Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Emmileczka

Żałuję, że się nie wyszalałam...

Polecane posty

Gość Emmileczka

Nie mam o z kim porozmawiać na ten temat, a muszę się gdzieś wygadać. Jestem 27-letnią mężatką, mój mąż to wspaniały facet, przystojny, dobry i w ogóle cud miód malina. Jest starszy ode mnie o 6 lat. Kiedy się z nim związałam miałam 22 lata, był moim pierwszym chłopakiem. On przede mną miał trochę dziewczyn, nigdy nie wnikałam ile, nie obchodzi mnie to. Ja wiążąc się z nim byłam dziewicą i teraz zaczynam żałować, że nie spróbowałam z innym, że się nie "wyszalałam" po prostu. W łóżku układa nam się dobrze, chociaż jakiegoś wielkiego szału nie ma. Ale też nie czuję się zaniedbywana itp. Jednak chciałabym zobaczyć, jak to jest z kimś innym, spróbować... Dręczy mnie to, chociaż niby wiem, że to głupie. Nie chcę przecież niszczyć mojego małżeństwa, zdradzać i porzucać człowieka, który mnie kocha i którego kocham ja. No ale te myśli nie dają mi spokoju... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehtrere
rozumiem to:) ale przygotuj się n a to, że za chwilę Cie tu zjadą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanów się też dobrze czy to jest na 100% żal, że nigdy z nikim innym nie spróbowałaś, czy może jakieś irracjonalne poczucie zazdrości bo on kogoś miał...tudzież po prostu w łóżku układa Wam się gorzej niż byłabyś gotowa przyznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emmileczka
Po prostu chciałabym wiedzieć, jak to jest z kimś innym. Trochę popróbować, posprawdzać zanim zwiążę się z 1 facetem na całe życie. W sumie to naturalne, prawda? Dziwne, że kiedyś tak nie myślałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynnkaa
Powiem Ci, że mi z pierwszym chłopakiem wydawało się, że jest dobrze. Bo niczego innego nie znałam. Dopiero z kolejnym poznałam co to prawdziwy seks, co to rozkosze, zatracenie się. smutne jest to, że nawet nie masz do czego porównać, więc nawet nie wiesz czy jest Ci dobrze, czy źle. Wydaje Ci się że tak powinno być i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy. Ja nie odczuwam potrzeby sprawdzania jak to jest z innymi bo z obecnym mi dobrze. To nie musi być kwestia porównania. Może po prostu czegoś Ci brakuje, stąd ta chęć sprawdzenia. Inna sprawa - to o czym się myśli nie zawsze pokrywa się z tym co zrobione przyniosłoby satysfakcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia wrażliwka
Jestem troszkę starszej daty, bo mam 40 lat :) kiedyś było trochę inaczej, dużo więcej dziewczyn traciło cnotę dopiero z mężem. Wśród moich koleżanek trzy były dziewicami - dziewictwo traciły dopiero z mężem. Niekoniecznie po ślubie. Każda potem zdradziła męża. Po 10, 15 latach... Każda tłumaczyła to właśnie tak "chciałam zobaczyć, porównać, przekonać się, bo niczego innego nie znałam".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia wrażliwka
Moorland - a jak długo jesteś ze swoim? Nie mówię że to zasada, ale mi się wydaje, że gdybym wciąż była z jednym i tym samym facetem, to też by mnie ciągnęło by spróbować jak to jest z innym. Tak sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kilka lat, ale zdaję sobie sprawę, że nie ma porównania między tym, a dekadą czy dwoma. Ciekawość w sumie rzecz ludzka, ja jestem w o tyle dziwnej sytuacji, że sobie doskonale zdaję sprawę jakie miałam szczęście, że trafiłam na kogoś z podobnymi upodobaniami. Pewnie gdyby nie to sama zastanawiałabym się jak to jest z innymi. W samym myśleniu nie ma nic złego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emmileczka
Moorland - a długo już jesteś ze swoim facetem? Przyznam, że mi takie rzeczy chodzą po głowie gdzieś od 2 lat, tak gdzieś rok po ślubie się zaczęlo... :( Naprawdę nie jest mi dobrze z tymi myślami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nie jest Ci dobrze, bo źle się czujesz, że nie spróbowałaś, czy nie jest Ci dobrze bo tak myślisz i masz wyrzuty sumienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emmileczka
Moorland - jedno i drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emmileczka
mysle o murzynie z duza czarna pałą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewaaaaaaa
ja mam 40 lat i nie chcę z nikim innym próbować:) autorko zdradziłabyś męża? takie myśli to chyba nic złego, to zwykłe fantazje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emmileczka
Ale śmieszny podszyw :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, domyślam się, że może Cię sumienie gryźć, ale to naprawdę nic nadzwyczajnego. Jeżeli nie planujesz zdrady i rozwodu to może postaraj się właśnie rozwinąć te myśli zamiast je na siłę odpychać. Może kiedy zaczniesz analizować je w bardziej realnym i detalicznym świetle problem sam zniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emmileczka
Ubiorę się w lateksowe ubranie z otworem na pochwę i pójdę pod akademik gdzie mieszkają nigeryjscy studenci. Możesz któryś zgodzi się mnie puknąć swoim czarnym fallusem. Wtedy będę spełniona jako kobieta, żona i matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lloooo
Ja natomiast się wyszalałam, miałam wielu facetów, przeżywałam wspaniały seks, nie powstrzymywałam się, jeśli odczuwałam duże pożądanie. W obecnym, kilkuletnim związku (już małżeńskim), seks nie jest rewelacyjny, ale nie jest też zły, chociaż ja uważam że to normalne po paru latach. Powiem Ci jednak, że w związku liczy się najbardziej pokrewieństwo charakterów, wspólne cele, dogadywanie się bez kłótni itd... natomiast seks nie musi być z górnej półki. Jednakże - jednocześnie rozumiem że masz ochotę na innych facetów. Tym bardziej że nigdy żadnego innego nie miałaś. Musisz wybrać: - albo zdradzić tak by się nie dowiedział - albo odrzucić te myśli i być wierną Niestety powiem Ci, że prawdopodobnie w obu przypadkach będziesz mniej lub bardziej nieszczęśliwa. Generalnie jestem zdania że życie jest jedno i nie am sensu się umartwiać, poświęcać w imię jakichś celów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfgghgh
czesc. ja jestem w tym samym wieku ale nie mam męża niestety... mam tylko chlopaka. fajnie ze masz juz męża bo jak widac nie kazdej to dane :( ale nie zazdroszcze ci tego, ze on ostro ruchal przed toba a dla ciebie byl pierwszy ;) ja bym takiego nie chciala, wiec poniekąc rozumiem cie. on sie wyszalal, wyruchal, a ty nic... no ale widzialy galy co braly..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emmileczka
Obawiam się, że rozwijanie tej myśli może doprowadzić do zdrady. Zdarzyło mi się patrzyć z pożądaniem na innych facetów. Eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lloooo
jestem po prostu szmatą i mam strasznie rozciagniętą pizdę od tego ruchania przez tylu facetow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo i nie - właśnie najlepszym byłoby dobrze się zastanowić, też mam oczy i widzę przystojnych, atrakcyjnych facetów, ale sama doskonale wiem, że gdybym realnie miała zdradzić to po prostu bym tego nie zrobiła. Takie myśli z zasady nie odchodzą, najlepiej usiądź i dobrze się zastanów skąd to się wzięło, czy naprawdę chciałabym innego mężczyznę niż Twój mąż, czy samo pożądanie wystarczy żebyś zdradziła i - co najważniejsze - co można ewentualnie poprawić w małżeństwie, żeby seks był zajebisty, a nie "w miarę dobry"/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lloooo
Jestem po prostu kobietą wyzwoloną. Pamiątką po tych czasach są moje murzyńskie bliźniaki. Tato nieznany. Szkoda tylko że teraz gdy idęz moimi dziećmi ludzie plują na nasz widok. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 235235235
Nie rozumiem dlaczego nie możesz po prostu zdradzić ale tak uważnie, żeby się nie dowiedział? Masz za słabą psychikę na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ódbija sie to, ze on wczesniej
szalal, trzeba bylo wziac sobie lepszego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emmileczka
Tylko skąd ja mam wiedzieć, jaki powinien być/mógłby być seks, skoro byłam tylko z 1 facetem? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ódbija sie to, ze on wczesniej
zbyt duza wage przykladasz do roznic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy ma jakieś fantazje, zna mniej więcej swoje potrzeby. Poza tym eksperymentujcie - tego, czego mogłabyś się nauczyć z innymi równie dobrze możesz z nim ;) Pokombinujcie i wybierzcie co się Wam podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwg34t345t345
To tak jakbyś wciąż mieszkała na wsi, zabitej dechami, słyszałabyś że gdzieś jest świat, ale nigdy nie opuściłabyś granic wioski. Mówienie że "jeśli ci tam dobrze, to pozostań tylko przy marzeniach o miastach, świecie" byłoby trochę bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×