Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaagagagagaa

co sądzicie o zachowaniu mojego męza...............?okropne

Polecane posty

Gość aaagagagagaa

nie wychodzilam przz pol roku nigdzie na zadna impreze, mamy male dziecko, wiec gdy wkoncu udalo mi sie wyrwac z domu i zorganizowac nocną opieke do małej i zaprosilam znajomych z innego miasta zeby do9 nas jechali i poszlismy z nimi do klubu mąz wszystko zepsul? poszlismy do klubu mąz twierdzil ze ma tam znajomosci ze wstep za darmo i wogole ze tak fajnie w sumie na internecie tez piękne opisy fajne zdjecia...wiec poszlismy tam......... b ylismy tam od godz.22giej do ok1wszej w nocy i ludzi na caly klub bylo moze 10osoób!!!!! porazka, nikt nier tanczyl .... a my poszlysmy sie wybawic a mąz i mąz mojej kolezanki siedzieli razem gadali pili sobie soczek(bo nie piją) a my drineczki niby fajnie ale klimat okropny bo nie moglysbmy sie wybawic wyszalec.... potem juz nam sie nawet tematy skonczyly i tylko sie uzalałysmy jak tu malo ludzi i ze sie nie rozkreci.... a mąz zdenerwowal sie gdy mu powiedzialam zebysmy zmienili klub na inny w ktorym wiecej ludzi zeby sie zabawic an nie siedziec tylko.... a on sie zdenerwowal i powiedzial że moge do innego klubu isc ale sama z moimi znajomi a on wraca do domu!!!!!!!!!!!!! kolezanka byla wkurzona bo jechali 100km do nas a tu taka masakra wiec powiedzialam męzowi ze mi glupio tez przed znajomymi i ze juz nigdy do nas nie wpadna i wogole za takie cos.... oni tez mają dziecko i musieli je z kims zopstawic i wogole.... chpodzi glownie o to że mąż mi kazał isc samej z moja kolezanką i jej męzem na inna impreze a on wraca do domu czyli mu na mnie nie zalezy????!!?? ma mnie gdzies .... ma gdzies moje uczucia ze bym tanczyla sama a oni razem,....itp... ogolnie nie jest zazdrosny gdybym nawet na calą noc do kolezanki na jakas domowa im-[reze poszla.... to normalne? jemu nie zalezy... a moze on taki obojetny bo czeka az ja zaczne sama chodzic i wtedy on bedzie mial pretext do tego zeby sam tez tak robil i sam chodzil sobie??? wtedy bedzie mogl powiedziec ty chodzic to ja tez??o to mu chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaagagagagaa
dodam jeszcze ze moja kolezanka ze swoim męzem są razem 6lat a my 4lata a jej mąż tyrzymal ją za reke jak szli ulicą, przytulał w klubie mowil i siedzial kol,o niej.... a moj siedzial dalej ode mnie tzn naprzeciwko... nie trzymał jak idziemy ulicą... itp... on mnie nie kocha?? czulam sie gorsza od kolezanki zdołowana ze ona ma lepiej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ejnwkefn,w
ile masz lat? Takie problemy miałam w wieku 16, a nie 20 czy 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facjatta
e tam, nadinterpretujesz. mąż po prostu znalazł "okazję", a ty postawiłaś to tak : "mój mąż, fujara, znajazł taki lokal, chodźmy gdzie indziej". Troche dziecinna ta cała sytuacja, no ale cóż. Moze na drugi raz podejdx do meża trochę inaczej i na pewno nie bedzie stroił fochów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przelot_em
Powinnaś porozmawiac o tym z mężem a nie pytać na forum. Cos tam u Was komunikacja szwankuje, najlepiej takie nieporozumienia wyjasniac od razu na bieżąco aby nie narastały wzajemne oskarżenia i żale. Pogadaj na spokojnie, niech emocje opadną bo łatwo słowem się poranić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaagagagagaa
mam 25 a mąż 26. tzn chodzi mi o to że: mąz kolezanki mily widac ją dobrze traktuje, szanuje, w klubie ją pocieszal mowil ze bedzie lepiej ze mozemy zmienic miejsce a moj mowil ze mnie z nimi zostanie i wraca do domu!!!!!!! chodzi tez o to że czuje sie taka niczyja.... ze moge isc gdzie chce i on nie ejst zazdrosny... a moze on tak robi po to zeby tez pojsc sobie gdzie chce...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama podwojna;)
ale dziecinada:(tez mi siedziec z kolezanka i sie uzalac,a co chcialyscie?rozebranych panow na scenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh a gdzie goscinnosc
znajomych po takiej podrózy było zaprosic do siebie a nie do klubu za free

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sory ale macie problemy:Omialam takie jak bylam nastolatka:P i bez trzymania za reke czuje sie najwazniejsza osoba w jego zyciu on po prostu nie lubi chodzic parkami,za raczke jak dzieci z przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×