Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość f let

Ale mi smutno..Tak wygląda mój związek

Polecane posty

Gość f let

dzisiaj niedziela mąż ma wolne zamiast spędzić trochę czasu razem przytulić mnie czy coś zaproponować czy zwyczajnie pogadać to on śpi do 11 wstał zjadł wlepiając gały w telewizor i gra na konsoli a ja zajmuje się sama sobą nudzi mi się i nie mam do kogo gęby otworzyć bo od niego słyszę tylko " NO , ZARAZ , POTEM "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W-r-e-d-n-a
Zamiast przejmowac sie mezem..zadzwon do kolezanki i umow sie nia na kawe lub zakupy. Maz zapewne oderwie sie od TV w porze obiadu i zauwazy ,ze Cie nie ma :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyhmyyy
zrob sobie dziecko, nigdy sie nie bedziesz nudzila, hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DigitalImaging
Może jest zmęczony po całym tygodniu pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f let
z chęcią chyba tak zrobię ale niestety nie mam koleżanek tutaj więc pójdę się przejść zmęczony?świetnie więc odpręża się grając na konsoli i zbywając mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DigitalImaging
Codziennie okazuje Ci brak zainteresowania? Próbowałaś coś z tym zrobić (porozmawiać z nim)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W-r-e-d-n-a
f let - ale sklepy pewnie otwarte? Faceci czasem potrzebuja wstrzasowej terapii. Tylko kup sobie cos na poprawe humoru :-) A po powrocie nie gotuj obiadu!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tez się tak zaczęło...on na tapczanie z pilotem w rece lub przy kompie, po pracy i w weekendy...teraz juz nie mamy o czym ze soba rozmawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f let
Pewnie że tak Ale mówi mi że przesadzam i wymyślam. Czyli mówi jedno robi drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wefwgergetethtehteheththeh
widocznie dla niego rozmowa z toba itp nie jest synonimem odprezania sie i relaksu. TAK, nasze spoleczenstwo jest nauczone ze odpoczynek to lezenie na kanapie, tv i komputer. Pewnie po tygodniu pracy on chce porobic wreszcie to,co mu sie chce,czyli w spokoju pograc i nie chce mu sie gadac,on nie jest kobieta, nie musi gadac itd, niestety,ale koiety i faceci roznia sie od siebie, on nie musi wcale luic spedzac czasu tak jak ty i na odwrot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DigitalImaging
No to pora chyba zacząć coś z tym robić no chyba, że lubisz się męczyć... Musisz sama zdecydować, czy chcesz tak żyć dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj facet potrafi grac 12 godz. to jest jego forma odpoczynku po ciezkim tyg. pracy. ja to rozumiem i nie wchodze mu na glowe. kobieto zajmij sie soba !!! znajdz sobie jakies zajecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zabierz swoje rzeczy z domu, wyprowadź się do rodziców na jakiś czas, a jak bedzie dzwonić bys wróciła, to też mu mów " No, ZARAZ,POTEM" a jak zapyta potem tzn kiedy, to mu odpowiedz by sobie sam odpowiedział na to pytanie, bo sam często mawiał w dzień ktory powinien spędzać z Tobą a nie z konsolą. Nie lubie takich dzieciaków i przyszłości bym z takim raczej nie wiązała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie to wszystko proste
Zamiast narzekać, że mąż leży na kanapie i ogląda tv, sama zapropnuj jakiś spacer, czy coś takiego - przejmij inicjatywę. Ale żadnych obiadów mu nie gotuj, na kanapkach 1 dzień wytrzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quis leget haec? To można powiedzieć, ze w związku nie jesteś, a nocami to kazdy z każdym może, a tu kobiecie chodzi o to, że byc może ona tęskni. Jak można przez 5 roboczych dni facet pracuje, a w weekendy go nie ma, bo gra 12h. Szczeniak. Zobaczysz jak Ci dzidziusia zrobi, ciekawa jestem czy tez bedziesz taka mądra, bo najwyrazniej faceta nie potrzebujesz. Tobie facet noca potrzebny nie dniami, a kazdy ma inne wymagania, bardziej normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f let
Kiedys gadalismy godzinami o niczym, teraz trudno o 5 minut rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bó, Bó, Bó
Zarecytuj mu: "Na tapczanie siedzi leń. Nic nie robi cały dzień. - O, wypraszam to sobie! Jak to? Ja nic nie robię? A kto siedzi na tapczanie? A kto zjadł pierwsze śniadanie? A kto dzis pluł i łapał? A kto sie w głowę podrapał? A kto dziś zgubił kalosze? O, o! Proszę! Na tapczanie siedzi leń. Nic nie robi cały dzień. - Przepraszam! A tranu nie piłem? A uszu dziś nie myłem? A nie urwałem guzika? A nie pokazałem języka? A nie chodzilem się ostrzyc? To wszystko nazywa się nic? Na tapczanie siedzi leń. Nic nie robi cały dzień. Nie poszedł do szkoły, bo mu się nie chciało. Nie odrobił lekcji, bo mu czasu za mało. Nie zasznurował trzewików, bo nie miał ochoty. Nie powiedział "dzień dobry", bo z tym za dużo roboty. Nie napoił Azorka, bo za daleko jest woda. Nie nakarmił kanarka, bo mu czasu było szkoda. Miał zjeść kolację, tylko ustami mlasnął. Miał położyć się... nie zdążył - zasnął. Śniło mu się, że nad czymś ogromnie się trudził. Tak zmęczył się tym snem, że się obudził." (Jan Brzechwa, Leń)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze wez z nim porozmawiaj. Może on nie wie ze Tobie to nie odpowiada. Pogadaj szczerze i powiedz, że jesli to sie nie zmieni odhcodzisz, bo Ty potrzebujesz faceta, a nie kogoś kto Ci bedzie lodówke wyzerał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W MiareNormalna Quis leget haec? To można powiedzieć, ze w związku nie jesteś, a nocami to kazdy z każdym może, a tu kobiecie chodzi o to, że byc może ona tęskni. Jak można przez 5 roboczych dni facet pracuje, a w weekendy go nie ma, bo gra 12h. Szczeniak. Zobaczysz jak Ci dzidziusia zrobi, ciekawa jestem czy tez bedziesz taka mądra, bo najwyrazniej faceta nie potrzebujesz. Tobie facet noca potrzebny nie dniami, a kazdy ma inne wymagania, bardziej normalne. a czy zwiazek to siedzenie ze soba 24 h litosci- gorzej jak w wiezieniu. kazdy ma swoje hobby i jeden drugiego nie ogranicza.niech cos zaproponuje a nie tylko gadac chce :O moj facet nie jest szczeniakiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kto tu pisze o siedzeniu 24 na dobe? Zacznij dokladniej czytać. Autorka chciała wykorzystać swoje "5 minut" Facet całymi tygodniami pracuje, jedynie weekend czy choc sama niedziela pozostaje luźna i mógł by się wziąść za dupe a nie jak bachor przed konsolą. Żałosne. Przed konsolą to mogę zrozumieć nastolatka a nie mężczyzne, ktory chce miec i dziewczyne i konsole. Moj jest informatykiem i tez spedza czasu przed kompem, edukuje sie, a jednak weekendy poświęca nam, rodzinie... wyjeżdzamy na wycieczki, chodzimy na spacery, a jak dzieci nie mielismy zawsze po jego pracy wychodzilismy razem na zakupy czy też na wieczorne spacery. Jak mozna miec faceta, ktory przychodzi z pracy, wmuci kolacyjke, pojdzie sie myc i lulu obrócony dupą, a w weekend ze śpiochem w oczach siada przed konsolą... masakra... Ty jestes mu potrzebna by uprac, ugotowac i podac ja bym sobie na to nie pozwolila.... robi z Ciebie sługe, a kiedy powinien posiedziec z Tobą to już mu potrzebna nie jestes :/ fagas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quis leget haec? Jest szczeniakiem !!!!!!!!!!!!!! Skoro woli konsole od swojej laski tzn ze potrzebna mu jestes tylko wtedy kiedy trzeba gacie uprac lub tez cos ugotować i podać pod pysk... a po ci Ci facet w takim razie? Nie widzicie siebie, nic razem nie robicie tylko piszesz, ze kazdy ma swoje hobby to zajmuj sie hobby swoim on swoim a uwierz mi, że niedlugo zapomnisz jak wyglada twoj facet i na odwrot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buahaha.Bo ktoś pozwala grać chłopakowi to już,że nie jest w związku?No ja pierdolę :P Małżeństwo czy związek to nie smycz i złota klatka.Widocznie facet ma taki sposób na relaks.Ty może wolisz spacery,zakupy za jego kasę,ploteczki z koleżankami czy czytanie książek albo gazet.On woli co innego i nie masz prawa go ograniczać.A jeśli się nudzisz i nie umiesz zająć sama sobą-to Twój problem.Ja tam się nigdy nie nudzę i zawsze sama sobie organizuję czas i albo ktoś chce go spędzić ze mną a jak woli co innego to to szanuję.Jak nie chce z Tobą gadać to widocznie nie ma o czym :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dmajgdma
Oh jak ja się cieszę że mój facet nie jest zyebem spędzającym pół dnia przy durnych gierkach na komputerze 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quis leget haec? Wpółczuje... mój ma 32 lata i tez czasem ma ochote pograć, ale wie co ważniejsze. Jeśli woli sobie pograć niz czas spedzić z toba to juz twoja sprawa. Unmei Wpółczuje, jesteś żałosna/ny. Ja nie mam prawa go ograniczać? Wiesz co to jest prawo? Nie, bo go nie studiowałeś, a nawet nie wiesz z kim piszesz... a szkoda, bo mało wiesz.... moze i prawa nie mam i nie mam obowiązku, ale on sie sam dostosowuje do mnie bo sam tego chce :) Ja nie kupuje za jego pieniądze, bo to są nasze pieniądze. A sam wyciaga miesiecznie polowe swojej wypłaty czyli ok 7 tys zł i w ten czas kiedy jest w pracy ja sobie chodze na zakupy jak i swoje tak i rodzinne. Ja obecnie jestem na macierzyńskim i kij Ci do tego. Ja mam faceta od tego by spędzal ze mna czas, on sam sie o to prosi bysmy gdzies razem pojechali czy poszli, lubimy razem spedzac czas, a jesli ktos woli miec partnera tylko na papierku czy tez męża to juz jego sprawa, nie wtykam swego nosa w tego typu zycie, bo ja zyje z facetem by moc do niego twarz otworzyc, czy poprzytulac sie. A jego hobby to motory podobnie jak i moje. Jak dzieci zostaja z babcia ja w ten czas wyjezdzam z nim na przejazd :) Moj ma 32 lata i gdzie mu tam w glowie konsola. Rozwijac sie, uczyc sie a nie konsola, a potem takie łochy chodza po ulicy i kradną bo pracy dostac nie mogą, a przychodza do domu i w gierki sobie pogrywają....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dmajgdma Masz racje... to są totalne zyeby, ktore nic nie potrafia procz gierek. Gierki robia sianko z zawartosci czaszki i potem sie dziwic. Ja jak swojego jeszcze dobrze nie znałam to powiedzial mi kim jest z zawodu. Powiedzial mgr inż. informatyki, to juz powiedzialam, ze odpada. prosil i prosil, dzwonil pytal dlaczego nie, przeciez bylo z rozmowy tak dobrze,,, powiedzialam mu, ze jest informatykiem i zapewne pol dnia spedza przed kompem... on na to ze troche, bo technika idzie do przodu i trzeba sie rozwijac a zawod ma taki, ze co miesiac to co rusz nowego wychodzi a zeby miec w przyszlosci rodzine, wlasny dom i kase ktorą mozna by rozsypywac niestety tak trzeba. Brzmialo zniechecająco, ale sprobowałam. na poczatku przeginał, ale jak zamieszkalismy razem, to juz sie pozmienialo, zrobilam tak, ze z nauka idzie do przodu i ma czas jak i dla mnie tak i dla dzieci. Prace konczy o 17:30, w domu jest po 18, do 19 spedza czas z dziecmi, potem gdy je kąpie i klade spac, on przeglada notatki z pracy i tworzy, ok godziny 22 zaczynamy oglądac jakis film np i jak sie skonczy idziemy spac. Czasem pozwala sobie pracowac w domu jak nie ma spotkania w ten czas mamy wiecej czasu dla siebie i nie jest nikomu zle. Nie ograniczam go, ale mu dalam warunek, ktory nie był obowiazkowy, ale jak chcial ze mna byc to musial sie go przestrzegac, wiec wcale nie musial ze mna byc, mogl byc do dzis sam, ale nie jest. Sam zjadł mi z reki i wcale tego nie zaluje ani on ani ja. mamy 2 wspanialych dzieci a zycie nas cieszy od a do z.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W MiareNormalna Quis leget haec? Wpółczuje... mój ma 32 lata i tez czasem ma ochote pograć, ale wie co ważniejsze. Jeśli woli sobie pograć niz czas spedzić z toba to juz twoja sprawa. piszesz w taki sposob jakbys byla moja znajoma i wiedziala jak jest w moim zwiazku. niestety nie wiesz nic, albo tyle ile przeczytasz. to ze potrafi grac 12 godz. nie znaczy ze nic innego nie robi. bywają weekendy bez gry itp . po co ja sie tlumacze skoro obcy mi ludzie wiedza lepiej ode mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem do lenia on nie pasuje, bo jak zapinkala od poniedzialku do piatku czy soboty to leniem nie jest, ale ja bym to nazwała zaniedbaniem związku, bo co niby jest wazniejsze... konsola? czy kobieta? piekny sloneczny dzien, wybrac sie nad wode czy do znajomych, on ma pocieche bo gra a Ty? Pragniesz jego ciepła, jego głosu, a ten woli przemawiac od czasu do czasu do konsoli niz do Ciebie. Ja bym sobie na to nie pozwolila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie... stwierdzam to po fakcie napisanym przez Ciebie. Wypowiadam sie do tego, co napisalas, a nie do tego o czym nie mam zielonego pojecia. Napisalas ze twoj lubi grac 12h... ok i to wszystko. Wyobrazilam sobie, ze gra po 12h dzien w dzien, a moze i nawet nie pracuje, bo o tym nie napisalas. Pisalas 12h konsoli. Nie nie nie, kasy ma inne wymagania. Ja sobie nie wyobrazam by moj gral 12h a dziecko obok w lozeczku placze. Takie gry wciągają a jak sie przerwie to jest agresja... znam takiego - mojego brata i wiem ze takie gry lubią ludzi nastawiac przeciwko rzeczywistości :( przykre ale prawdziwe, dlatego nie lubie gier a juz na pewno w stylu CS ( COntre Strake - czy jakos takos sie pisze )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×