Ale mi smutno..Tak wygląda mój związek

Gówno o mnie wiesz-nawet nie znasz mojej płci,więc nie masz pojęcia czym się zajmuję i jaką wiedzę posiadam ;) A może jesteś Wróżką Barbarą? :D Jesteś teraz na macierzyńskiem,więc kasę jego wydajesz.Jeśli koleś chce spedzać z Tobą czas-to tylko się cieszyć ale jeśli woli w niedzielę siedzieć i pierdzieć w stołek bo to go relaksuje to ma prawo do tego.Jest wolnym człowiekiem.

nie jestem zaniedbana... wrecz przeciwnie :D mamy czas na wszystko: kino , zakupy,wycieczki na wyspe, znajomych. teraz wybieramy sie do muzeum na wystawe o M. Skłodowskiej. ma swoje domowe obowiazki, ktore musi wykonac. gdybys mnie znala- wiedziałabyś ze nie jestem typem kobiety cichej i bezradnej,ktora nie ma nic do powiedzenia.

napisalam 12 h - bo tyle potrafi grac :) to jego zyciowa pasja, ktora wspieram i nie mam nic przeciwko. zajmuje sie tym od 20 lat. od 15 - calym soba. jest inteligentny a swoja wiedza na temat gier zawstydza niejednego gracza. do tego uwielbia dobre kino- jego kolekcje siegaja juz setek sztuk.

Quis leget haec? -nie wiesz o co kobiecie chodzi? Napisała,że połowa wypłaty jej męża to 7 tysięcy,więc się musiała pochwalić i "świecić". Wątek założył kto inny a ta kobieta się miesza i wypisuje jakby każdy topik był o niej ;)

Unmei myslisz ze to jenny sie podszywa :D

Quis leget haec? No to super pasja, ale w ta inteligencje coś nie wierze. Grami zawstydza? Chyba siebie... gry - życiowa pasja, perspektywa na życie:) podziwiam :) No ale coz... kazdy ma swoje zycie, a wracając do tego co autorka napisala, to jej facet dni wolne spędza z grami a nie z nią, ona nie ma pożytku z faceta, czy Ty tego nie widzisz??????????

nie grami tylko wiedza na temat gier , ale co ci mam tlumaczyc :) jesli kiedys bedziesz w sztokholmie - zapraszam :)

co do autorki--- ma to na własne życzenie :)

Ja wiem co to są te gry :) Mój brat jak by chciał grać o kase, był by dziś bogaty, ale on ma lepszy sposób na zarabianie dużych pieniędzy, więc gra dla przyjemnosci, poki obowiązki nie wołają.

mam podobny problem mąz wogóle ze mną nie rozmawia, na tygodniu praca i tym sie tłumaczy a w niedzielę że chce odpocząć i też telawizor, jestem sfrustrowa próbowałam z nim rozmawaić ale to nic nie daje, coraz mocniej załuje ze za niego wyszłam bo nie tak to sobie wyobrażałam,

mialam podobnie dzis juz nie ma zwiazku wybral gry

A Ty nie mogłaś mężowi czegoś zaproponować? Wyjazdu za miasto, wypad do muzeum, wyprawę rowerową? Ja myślę, że on pewnie rozmawiałby chętnie z Tobą gdyby było o czym.W Waszym małżeństwie panuje nuda i wypadałoby coś z tym zrobić.