No nie cierpię niedziel,

w telewizji wielkie G, ledwo zipie, pogoda za oknem piękna oczywiście jak na złość [zły] a gdzie wszyscy?może mała przerwa od hm prania/sprzątania/gotowania/pracy? :-P

ja tak zapieprzam w robocie od poniedziałku do piątku i tyle spraw w domu do ogarnięcia że niedziela MUSI być na spanie, spacer z rodziną której praktycznie nie widuje w tygodniu i ewentualne ogarnięcie domu by coś tam mieć zawsze w szafie w miare czystego:( taki life!! ah...te czasy kiedy miałam takie problemy że nuda że nie ma co robić....teraz bym tak chciała...

Można sprzątać po sobie regularnie w tygodniu, to się cześć problemu rozwiąże np z prasowaniem kilku godzinnym :-P