Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lilil999999

strach ma wielkie oczy- już się go nie boję!

Polecane posty

Gość lilil999999

Witam, od razu uprzedzam, że moja historia może sie Wam wydać nudna, może obrzucicie mnie blotem, nie wiem. Ale chcę się tym podzielic. Mianowicie wczoraj powiedziałam wszystko o sobie mojemu chlopakowi. Nadmieniam że jesteśmy ze soba już od roku...wiedzial co nieco o mojej sytuacji rodzinnej, to ze ojciec pije, a reszta musi się z nim użerać. Wszyscy na tym cierpią, ja, brat, mama...z początku obwiniałam się, że nie zasługuję na żadnego faceta, traktowalam ich przedmiotowo...od spotkania do spotkania itp...aż w końcu spotkalam go. Zaczęlam postepować jak z każdym innym chlopakiem, do momentu aż sie zakochalam (z wzajemnoscią). Wstyd mi oczywiscie bylo, że mam taą sytuację a nie inną... zapraszałam go do siebie o ile moglam. Raz wybuchła awantura z tego powodu bo mój chlopak nie powiedział "dzień dobry" mojemu ojcu, ktorego nie zauwazyl na podworku... i zaczely sie zaczepki, ze przyprowadzam sobie Bóg wie kogo. Znowu zaczelam myslec ze nie zasluguje na niego, bo czemu on ma miec przeze mnie problemy...zaczelismy się klocic przez to z chlopakiem. On mowil mi, że nie zalezy mu na tym co sadza moi rodzice tylko na mnie. Nie uwierzylam. Żyłam w ciągłym poczucie, że się oszukuję, że to jest wszystko za piękne. Oczywiście nie mówilam mu tego. Myslalalm ze to przejdzie. Do wczoraj. Spotkalismy się wczoraj, byl bardzo mmily wieczor, cudowna atmosfera i kiedy juz odprowadzal mnie do domu... i zaczelo się...niewinnie. Najpierw zazucil mi że nie potrafię nic w siebie zmienic dla niego, że stale wałkuje te same błędy, on się stara a ja nie... zaczęliśmy sie klocic, przytaczalam mu rozne argumenty, że ja rowniez się staram. Oczywiscie wiedzial o mojej sytuacji - ojciec alkoholik. Az w koncu nie wytrzymalam i cala ta tama którą w siebie miałam, runęla. Zaćzęłam mu opowiadać wszystko o sobie, o tym, że muszę brać wszysko na siebie, o wiecznych klotniach w domu o byle co, o mamie ktora poklada nadzieję tylko we mnie i w bracie, bo sama boi się wychylic juz dawno zastraszona przez ojca, o tym ze tylko wlasna pracą zdobylam to co aktualnie posiadam, warto wspomniec ze to co jest standartem dla wszystkich np odkurzacz czy telewizor zostalo kupione nie przez rodzicow tylko przez nas- dzieci, bo alkoholik-rencista woli przepic. Powiedzialam mu ze czasem naprawdę brak mi sił żeby stawic wszystkiemu czola, bo niedawno zaczelam nowa prace i jest mi cholernie cięzko zawodowo i osobiscie, zwłasza teraz kiedy znowu zaczyna sie pijanstwo, że czasem po prostu marzę zeby po pracy nie wracac do tego domu. Piękny nastroj wieczoru prysł. A on tylko stal i nie mogł uwierzyc w to co slyszy. Ja tylko stalam zaplakana w oczekiwaniu na jego reakcję. Spodziewalam się ze po tym co uslyszy nie zechce juz kontynuowac tej znajomosci. A on mnie przytulil i przeprosil, powiedzial ze zrozumial moje zachowanie. z gory przepraszam za moje bledy, chce tylko powiedziec ze nic tak nie oczyszcza duszy jak prawda. A jesli ktoś kocha bardzo mocno to nic nie stanie na przeszkodzie. Wiem że są wieksze tragedie w zyciu, ale ja mam tylko swoją osobistą i cięzko mi bylo o tym powiedziec bo takie slowa ,latwo nie przechodza przez gardło. Nie bójmy się mowic prawdy o sobie, nawet jesli myslimy ze to wstyd. Teraz wiem, że źle zrobilam od razu mu nie ufając...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usun lepiej to
za duzo czytania nudne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilil999999
tak, wiem. moze dla niektorych jest to nudne. ale nie dla tych ktorzy to przechodza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dididiid
Duzy szacun dla ciebie, jestem madra odwazna osoba, zycze ci szczescia , a twoj chlopak bardzo cie kocha, nie zniszcz tej milosc:)powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całuję Cię w
czółko, dobrze zrobiłaś,że wreszcie mu powiedziałaś i szczerze porozmawialiście. Zyczę wam powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×