chcialabym sie zabic ale nie mam odwagi

zeby to czlowiek wiedzial,ze zycie po smierci jest lepsze, latwiejsze, ze gdzies po drugiej stronie jest lepiej niz tu..to na pewno by to zrobil, z jednej strony mnie kusi, a z drugiej strony sie boje, przeciez tak naprawde nie wiemy co tam jest, dlaczego za zycia nie mozemy sie dowiedziec co nas tam czeka tylko musimy sie z tym naszym ciezkim zyciem meczyc?

to dobry kierunek myslenia chyba na cmentarzu nie bedzie podatku katastralnego , chocx kto to wie?

jest powod jakiś??

wg mnie nie ma nic Dlacego zatem nie sprobowac stworzyc sobie "niebo" jeszcze za zycia na ziemi? korzystaj chlopie poki mozesz

a sorry jestes chyba kobieta w takim razie: korzystaj kobieto z zycia poki mozesz

podobno samobójców do nieba nie biorą.

nie ma nieba. nasze życie jest złudzeniem http://nautilus.org.pl/?p=artykul&id=2396

Moje zdanie na ten temat: jeśli sie zabijesz, nigdy się nie dowiesz, co cię spotka w życiu, i dużo przegapisz. Zwyczajnie wstań, i idź dalej, warto.

Dosc mam juz zycia w ciaglym stersie chciala b ym zasnac i juz sie nie obudzic jedyne co mnie przed tym powstrzymuje do syn i maz chociaz maz nie rozumie mnie ale kocham ich nie wiem ile jeszcze wytrzymam