i co z tym zrobic..?

Dowiedzialam sie ze moj boyfriend byl na dysce z czego oczywiscie sie wypiera ze nie byl. Widzialam w jego tel jak o tym pisal koledze tyle ze koledzy oczywiscie nic nie mowia bo kryja. Wiem ze nie powinnam szperac w jego wiadomosciach itp ale mialam jakies takie przeczucie i zobaczylam. Oczywiscie sie wkurzyl ale gdyby nie byl to chyba by sie nie wkurzal.. przynajmniej takie moje zdanie. Wkurzylo mnie to bo twierdzi ze nie chodzi bla, bla. Mysle ze klamie a wy co myslicie? Nie wiem co powinnam zrobic czy wierzyc temu co zobaczylam czy temu co on mowi. Chociaz to juz nie pierwsze jego klamstwo.

"Nie wiem co powinnam zrobic czy wierzyc temu co zobaczylam czy temu co on mowi." Trudny wybór. :D

Jestem z nim juz dlugo prawie 4 lata i wczesniej nie zdazaly sie takie sytuacje bo chodzilismy zawsze razem. Teraz ja nie moglam i nie sadzilam ze pojdzie. Przykro mi ze mnie tak zawiodl.

Może porozmawiaj z nim? W związku szczerość jest najważniejsza. Niech wybierze, albo Ty albo dyskoteki. Bo z tego utworzy się wolny związek. Albo się w tym związku dusi i ucieka się rozerwać..

Zaczelam dzis rozmowe o tym to przestal sie odzywac bo twierdzi ze ja wszystko wiem lepiej... A tak nie jest. Gdybym tego nie widzialam to bym nic nie mowila a wydaje mi sie ze dlatego sie wkurzyl bo to prawda. Wolny zwiazek odpada bo nie uznajemy czegos takiego. Wydaje mi sie ze byl pod wplywem kolegow, oni chcieli isc to tez poszedl. Ale gdybym to ja tak poszla to maatko co by to sie dzialo. Nie rozumiem i chyba nigdy nie zrozumiem dlaczego faceci tak klamia.

Moze jeszcze ktos sie wypowie??