co wy o tym myslicie?

W tym roku skonczylam technikum, zapisalam sie na studia zaoczne ale raczej rezygnuje z nich, sa co tydzien, kazdy piatek zaczyna sie juz wczesnie, nie mam szans na znalezienie pracy, na 3 roku jeszcze miesieczna praktyka wiec juz wogole praca odpada. A zeby znalezc po studiach prace w swoim zawodzie to tez trzeba miec znajomosci;/ Czy wy tez myslicie ze w dzisiejszych czasach kobieta bez studiow to nie kobieta?;/ Najgorsze w tym wszystkim jest to ze moj facet zaczyna studia kolejnego stopnia i nie wiem czy teraz bedziemy do siebie pasowac;/ tylko jemu latwo mowic bo nie dosc ze mial co dwa tygodnie bez piatkow to jeszcze nie pracuje do tej pory...ja nie mam tak dobrze;/

Czy wy tez myslicie ze w dzisiejszych czasach kobieta bez studiow to nie kobieta?;/ a kto tak mysli do cholery? chyba tylko idioci i nie- ludzie

wcale nie, kazda kobieta sie liczy..jelsi tlko jest marda, nie musi miec studiow:) ja chodze na studium medyczne, za rok zdaje mature i ide do skzoly licencjackiej na pielegniarstwo.

jeśli tylko jest mądra* to mialam na mysli :P

To w takim razie kobieta bez wyższego wykształcenia kim jest jak nie kobietą? Ślimakiem? Przestań takie rzeczy pisać, a jak masz juz pisać to troche inaczej zinterpretuj poniektóre texty. Wcale nie jest powiedziane, żeby miec dobrą prace trzeba mieć znajomości. Tepaka nikt nie zatrudni choćby miał znajomości u królowej Elzbiety. Mój facet jest po studiach , koleżanka kończy drugi kierunek i wszędzie ich chcą, gdzie tylko wyślą swoje CV odrazu setki telefonów, tylko trzeba mieć troche w głowie, bo z pustką, nawet papierek Ci nie pomoże, a już na pewno nie znajomości :/

czyli wg was zle zrobie jesli zreygnuje czy dobrze?

Dziewczyno, nie rezygnuj z edukacji. Co Ty bedziesz robic. Nie mozesz stawiac się miedzy znajomymi a studiami. Ani studia nie dadza Ci dobrej pracy, jak sie o nia nie bedziesz starac ani znajomy tym bardziej. Weź się do nauki, pamietaj ze w dzisiejszych czasach bardzo wazne jest doświadczenie, wszedzie w ogloszeniach np za 13 tys zł miesieczne, potrzebne było mojemu 3 letnie doswiadczenie i kilka papierków ( nie ze szkoly ) z kursów za które tez kase wpakował. Gdyby nie kurs i gdyby nie doswiadczenie, nie przyjął by go nikt, bo teraz co ogłoszenie to mają wymagania typu : * Kurs "x" * Kurs "n" itp itd Minimum 3 lata doświadczenia Jezyki obce... Myslisz, że dobrze zarabiajaca osoba tego nie potrzebowała? owszem... ta ktora założyla swoja dzialanosc. Daj sobie spokoj i pokis mloda bierz sie za nauke, a czemu nie chcesz dziennych? Moja kolezanka na dziennych robila 2 kierunki i w dodatku pracowała i na zagraniczne firmowe imprezy wyjezdzala, grafik skomplikowany, nie stabilny, rozhuśtany, no ale... żyje, a zycie w przyszlosci jej to wynagrodzi, bo kazdy na poczatku musi porobic ciężko by w zyciu miec lżej.

Ale czy ja dobrze zrozumialam? Masz co tydzien w piątek nauke... reszte 6 dni w tyg wolne... gdzie Ty widzisz problem z znalezieniem pracy? Ludzie robia dzienne i w dodatku pracuj,a a ty sie martwisz o jeden dzien gdzie kazdy pracodawca by na to poszedł?

Zle mnie zrozumialas owszem mam co tydzien od 15.30 do wieczora czyli raczej do 20.30 a soboty i niedziele tak samo tyle ze od 8 rano;/ i tak tydzien w tydzien bez wykatkow, bez wolnego. Ciezko z praca w piatek a co dopiero inne dni. Nie chce isc na dzienne bo musze isc do pracy, nie moge ciagle brac od rodzicow a ta prace musze miec w trakcie studiow juz a nie dopiero po. Jeszcze do tego na 3 roku jest miesieczna praktyka ktora jest obowiazkowa i co jesli udalo by mi sie znalezc prace to mam ja rzucic zeby isc na praktyke za ktora mi nie placa?

po pierwsze gdy pracujesz możesz starać się o zaliczenie Twojej pracy w poczet praktyki, jeden warunek to taki by praca była choć trochę zgodna z kierunkiem studiów i w związku z tym praktyką. Po drugie, co znaczy wcześnie w piątki? Studia niestacjonarne najwcześniej to od 16stej. Co to za studia co zjazdy mają co tydzień? Jak wytrzymasz pierwszy rok to potem możesz wziąć indywidualny tryb studiów. A po trzecie teraz jest niż demograficzny na uczelniach i uczelnie walczą o każdego studenta, po dupie go całując więc idź do dziekanatu ze swoimi problemami. No chyba, że to uczelnia państwowa to wtedy współczuję...

To nie jest takie proste i wcale sie takie nie wydaje;/ Dziewczynie ciezej znalezc prace niz facetowi. Zreszta ja nie wiem ale dla mnie taka osoba jak ja odrazu po szkole to jedynie do sklepu lub jakas inna praca fizyczna a po studiach tez ciezko a ile kasy trzeba wywalic na to

tak jest to uczelnia panstwowa i nie tylko na 1 roku jest co tydzien bo na drugim i trzecim tez i oczywiscie te piatki

a jesli chodzi o te praktyki to zeby mi zaliczyli prace to musialabym pracowac w jakims banku czy biurze a taka prace kto mi da bez doswiadczenia. jesli chodzi o staz to powiedzieli mi w urzedzie pracy ze w tym roku nie ma szans

a jesli chodzi o te praktyki to zeby mi zaliczyli prace to musialabym pracowac w jakims banku czy biurze a taka prace kto mi da bez doswiadczenia. jesli chodzi o staz to powiedzieli mi w urzedzie pracy ze w tym roku nie ma szans

podnosze

ponawiam pytanie

up up

ponawiam