nie mam koleżanek...rozjeździły sie po świecie

Zawsze miałam grupe dobrych koleżanek, a teraz zostałam praktycznie sama. Mam narzeczonego, ale jednka koleżanki tez mi są poitrzebne. A one? Coz 2 wyjechały do Hiszpanii, jedna do Włoch, dwie przeprowadziły sie do innych miast oddalonych ode mnie o kilkaset km. Zostały mi 2 koleżanki. Jedna mieszka w moim mieście i widzimy sie no tak 1-2 razy w tygodniu, a druga ostatnio mysli tylko o tym by nie zostac stara pamnna...masakra jakas. A koleżanki w pracy? Coż sa ok, ale na koleżanki po pracy niestety sie dla mnie nie nadają, bo za abrdzo nie można im ufać. Kurcze ciężko mi z tym