Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozczarowana...?

Najpierw mnie oszukiwał...

Polecane posty

Gość rozczarowana...?

Mąż...najpierw mnie oszukiwał,okłamywał,wyżywał się jak miał problemy w pracy a teraz jak już wszystko ( chyba wszystko ) sobie wyjaśniliśmy on ma pretensje ze mu nie ufam i go sprawdzam:(. Przecież nie tak łatwo odbudować zaufanie które zburzyła najbliższa osoba:(nie da się w ciągu kilku dni naprawić tego co psuło się w ciągu dwóch miesięcy...ja przynajmniej tego nie potrafie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana...?
czemu to życie jest takie porąbane :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze jest tak, ze Wasza milosc sie wypalila? Czy wypatrujesz meza, gdy wraca z pracy, czy w momencie, gdy przekracza prog domu na Twojej twarzy pojawia sie usmiech, serce szybciej bije, odczuwasz radosc? Czy budzac sie rano otrzymujesz od niego calusa, ktory ma Tobie przekazac tylko jedno - kocham Cie i ciesze sie, ze jestem przy mnie? Czy tak jest u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ahaggar
no i masz racja, nikt tak nie umie. badz dzielna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana...?
myśle że moja sie nie wypaliła bo gdyby tak było to miałabym gdzieś gdzie on jest i co robi... jednak nie potrafie mu znów zaufać...na to potrzeba czasu...:( tylko boje sie że zanim to sie stanie to swoim zachowaniem zniszcze reszte tego co jeszcze miedzy nami jest:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana...?
No i chyba przesadziłam:( Nie odzywa sie do mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana...?
Nienawidze takiego zachowania...:( zachowuje sie jakbym to ja była wszystkiemu winna a przecież to on zaczął tą sytuacje a teraz to są po prostu tego konsekwencje.Już nie mam siły chyba:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×