Czasem odnoszę wrażenie, że PO celowo chce przegrać te wybory, a...

a za jakieś dwa lata zgarnąć "pełną pulę". W jaki sposób? Gdyby przestali (PO) teraz rządzić i wyjdzie na jaw prawdziwy stan państwa i jego finansów, to albo zbankrutujemy jak Grecja, albo będziemy temu bardzo blisko. Wówczas będzie duża "zadyma" oczywiście. A po tej zadymie pojawi się "wybawca" tusk i ogłosi, że on wszystko po PiS poprawi, i wszystkim będzie "żyło sie lepiej". Szanse na taki scenariusz? IMHO oczywiście nie 100% , ale na pewno więcej niż na 1... Political fiction? Się przekonamy... Cztery lata temu racja też była po mojej stronie. Niestety :o

może tak być bo nie jesteśmy suwerennym państwem , bezbronnym , jak można być suwerenem zadłużonym po uszy i wciąż na łasce i niełasce funduszy europejskich , jeszcze w łapskach lichwiarskich kredytów czyli bankach niepolskich. nu nu nu niegrzeczne polaczki jak nie zagłosują na tych , których chce postępowy demokratyczny świat

a PIS o tym jak sie temu przeciwstawic ani mru mru. jeno ze Donald niedobry. o czym prawie kazdy wie. a kto jest dobry? bo na USA liczyc juz nie ma co. lizanie dupy w bialym domu juz nie poplaca bo i dupa sciemniala

akurat w przypadku zamieszek by tusk sie w wybawce zmienil ;)