Czy dentysta może naostrzyć zęby?

Wiem że to głupio brzmi i nie,. nie chę robić sobie wampirzych kłów, ale zaostrzyć jedynkim, dwójki czy ile tam zębów jest do "odszarpywania" pokarmu. Od kiedy mam stałe zęby (a więc... 17 lat?) są albo tępe albo zapomniałam jak gryźć. Mleczaki miałam jak igiełki, za to już pamiętam że jako 8 letnia dziewczynka płakałam, bo nadziewanie kotleta na widelec i odgryzanie skończyło się wraz z nastaniem stałych zębów :( Mam kłopoty z kanapkami, bo zawsze wyciągam wszystko ze środka, bo nie umiem odgryźć. A więc się zachlapuję pomidorem, szynką i serem zamiasrt zjeść elegancko. Dzisiaj się ochlapałam kanapką z Oscara w drodze z zajęć na zajęcia bo wyciągnęłam sałatę całą i do końca dnia chodziłam z sosem na bluzce bo nie mogłam domyć :( Teraz jem pizzę i też odrywam na zasadzie odciągania ręką jak najdalej od siebie, ale się ochlapuję sosem (jestem w pracy i nie mam sztućców :( ). Chyba mam za dużą szparę między górnymi i dolnymi zębami albo za tępe zęby- akurat szpary nie mam żadnej, jedynki się stykają, więc chyba zostaje druga opcja...

o kur...wa wampir hahaha naostrz sobie mózg hahaha

źle się posługujesz zębami przy odgryzaniu kęsa - należy przy gryzieniu pokarmu trochę ruszać szczęką na boki, żeby tego kęsa jakby odkroić.