Chcę wyglądać na bogatą. Co mam na siebie zakładać ? ;)

Piszczie i podawajcie przyklady , chcialabym wyglądac na bogatą paniusie z dobrego domu (mam 23lata)

ubrania z klasą - żadnych sporotwych ciuszków ani infantylknych dziecinnych koronek. Stonowane kolory, dobrej jakosci ubrania

może ubierz się w najnowsze Porsche...

bizuteria, ladny zegarek. Oczywiscie nie jak choinka, nie za duzo. Kolczyki ladne, zegarek, bransoletka.pierscionek

uważam że nie ma nic bardziej żałosnego niż ubieranie się "na bogato" tak naprawdę w szmaty. Dużo ciekawiej będzie jeśli wybierzesz np styl elegancki, a nie "na bogato" bo to znaczy drogo

Autor topicka - megalomania, a moze problemy z dowartosciowaniem sie? Owszem mozna udawac bogatsza sie niz jest, ale to tylko wyjdzie na gorsze. Powodzenia w udawaniu Alexis z Dynastii :).

Zlote zeby, zlote lancuchy. Jakas klamka w gaciach. Ciuchy z wzorami pieniedzy.

gwarantuje ci ,ze bedziesz wyglądala jak choinka bożonarodzeniowa , zamiast szyku i elegancji bedzie nowobogacki kicz

jak chcesz wyglądać jak dziewczyna z dobrego domu ubierając się w lumpeksach to ubieraj się codziennie baaardzo elegancko- szara ołówkowa spódnica, jakiś topik do tego, żakiet, garsonka. Ale uważaj też żebyś nie była postrzegana jak własna babcia. Unikaj jaskrawych kolorów, sztucznej biżuterii, jakiś wielkich cyrkonii czy kamyczków

i ona zaklada na siebie ciuchy szyte na zamowienie, fajne, ale nie eleganckie (no chyba ze spodnie), z materialow naturalnych bawelna, welna i skora. I do tego bizuteria z galerii. Czy taka osoba wyglada na bogata? Ja nie umiem ocenic bo ja sie na tych rzeczach nie znam.Widze tylko ze ma inne niz na ulicy i mnie sie podonaja

albo jeszcze lepiej frankami szwajcarskimi

i TShirtach, bo im to wisi...

ale często te T-shity kosztuję więcej niż przeciętna pensja. I sorry, nie mówcie że nie ma różnicy pomiędzy takim co kosztuje 10 zł, a takim co 1000 zł. Tak to tylko naprawdę plebs może powiedzieć

j.w Jeśli marzy ci sie styl Alexis albo księznej Diany a nie masz na to kasy , nie masz gustu to daruj sobie takie przebieranki. Nie ma nic bardziej żalosnego niż udawanie bogacza

Kochanie Mam całą szafę ciuchów z lat 50-60.Teraz sa one na wagę złota i projektanci błagają mnie bym im pożyczała do sesji.Jesli chcesz to Ci wysle sukienki,tuniki,spodnie a nawet majtki.Wszystko jest uprane i w super stanie.Mam też masę kapeluszy.Odezwij sie,jestem jeszcze ok 10minut.

to fakt, bogata nie jestem ale chcę żeby obcy ludzie tak mnie odbierali :)

no ale po co chcesz na bogatą wyglądać? to nie tylko ubiór, to klasa, umiejętność zachowywania się w każdej sytuacji, fakt że stać Cię by pójść na kolacje do dobrej restauracji i jeszcze umieć się tam zachować. Ubiór to nie wszytko. A chęć do takiego odbierania, kiedy jest się biednym jest PONIŻAJĄCE!

:D:D:D

Słonko-a jak u Ciebie z kaligrafią,wiedzą,manierami,nawykami,dobrym wykształceniem,znajomoscia jezyków obcych,oczytaniem? To wszystko idzie w parze. http://www.dobre-maniery.com/

stomatoloszka- gadasz jak potłuczona:D masz kompleks lepszości wobec plebsu?;) ciocia dobra rada:D

wsrod tzw bogatych - ambasadorow, szefów wielkich firm. Jasne,ze na spotkania oficjalne ubieraja sie elegancko ( przy czym najwazniejszy jest gatunek materiału, dobry krój, nie wybuieganie do przodu z mda, a głownie umiejestoisc dostosowania stroju do okazji). Na co dzien , na wycieczkach to naprawde moze byc TShirt - wcale nie markowy! tylko kupiony po prostu na pierwszym lepszym straganie, ktory jest pod reka, np w Bangkoku , liczy sie czas i wygoda.

nie, nie mam kompleksu. Stwierdzam fakty. A że jak potłuczona? zawsze miałam problem ze zwięzłym wyrażaniem myśli. Taka polska przypadłość-cierpi na nią jakieś 36 milionów Polaków

ja tu mówię o treści a nie objętości;) poza tym pierwsze słyszę, że poznaje się dziewczynę z dobrego domu po spódnicy ołówkowej:D sama masz pewnie ze 3 komplety?:D

Tak tak , ubierze sie w ciuszki Made in Italy , otworzy usta i klapa :D Najbardziej smiesza mnie panienki ktore probują pozować na bogaczki a jezdzą autobusami bez biletu , mają brudne buty ,paskudne zęby i ogolnie twarz niewyjsciową :D Ale co tam ,wazne ze jest lansik :D Wazne ,ze panowie ogoleni na zero w dresach pumy się slinią buhahaha

trzeciorzedna, wazniejsze sa włosy, cera, zęby , no i głownie sposób bycia. Ale pytanie- chcesz wygladac na bogata czy kobiete z klasą - bo to nie zawsze idzie w parze.

'''Po czym można rozpoznać kulturalnego człowieka nawet, jeśli byłby ubrany w łachmany. To ruch ciała, mimika, sposób bycia, wysławiania się, uśmiechu, postępowania nawet w drobnych spawach wszystko to mówi nam o tym, kim jesteśmy. To dobre wychowanie czyni z nas kulturalnych ludzi, budzących sympatię i szacunek. A w czym tkwi istota savoir vivre? Po prostu to wgląd na innych. W tym tkwi ambaras dobrego wychowania, aby obcować z ludźmi w sposób kulturalny. '''' http://www.dobre-maniery.com/

masło maślane. a te "dobre maniery" to chyba paulo coelho pisał:D

- jeansy d&g - koszula bossa - płaszcz bossa lub armaniego - buty szpilki prady - kurtka skórzana armaniego - w reke torebka lv - na nos okulary diora paznokcie zrob u kosmetyczki, wlosy zaczesz w kucyka kup nowiutkie bmw 6 w kolorze czerwonym z kremową tapicerka hmmm to chyba tyle... wydaje mi sie ze w tym zestawie bedziesz wygladala na bogatą...

mam kolezanke ktora ma kupe kasy i preferuje styl sportowy. i chociaz ubiera rzeczy o prostych krojach, czesto jednokolorowe, to widac ze wszystko jest dobrej jakosci, rozne detale typu zamki blyskawiczne itd. nie sa tandetne i plastikowe. ona ubiera sie w takich sklepach jak bennetton, esprit, gap, s.olivier itp.

a po sie ograniczac blacharra? :D są drozsze ciuchy :D - jeansy Dsquared2 - koszula Balmain albo Yves Saint Laurent - płaszcz Burberry albo Lanvin - szpilki Louboutin - portfel Fendi lub gucci - okulary Bottega Veneta - torebeczka LV albo Hermesa BMW? To złom dla dresiarzy i plebsu , prawdziwa dama jeździ Astonem Martinem , Ferrari albo Lamborghini, jesli jest miejską lanserką wystarczy jej ''Mini'' lub porsche 911 PS : koniecznie wakacje w Nowej Kaledonii ,Fidżi , safari w Kenii ,wynajem wyspy na Antylach i medytacja z mnichami w Nepalu