wrobił mnie w dziecko :( co za dupek

Zacznę od początku z m tworzyliśmy luźny związek byliśmy bardziej kumplami niż parą ( tak w moim odczuci) on nie miał nikogo ja byłam od dłuższego czasu sama ( po nieudanym związku) i tak jakoś zostaliśmy takim "związkiem " z braku innych perspektyw. Spaliśmy ze sobą, ale mieliśmy układ że zawsze używamy gumek i nie kończy we mnie bo wiedział że ja nie moge brać tabletek. Ostatnio wszystko sie fajnie układalo, skończyłam studia, w pracy mnie docenili i nie wiem co mnie naszło że zaczęłam gadać że teraz do szczęścia brak mi dziecka, i że to ostatni rok mojego beztroskiego życia bo od nowego roku się zmieniam i będe szukać faceta i robić dziecko. Tak w żartach to mówiłam. Aż nagle okres nie przyszedł a na teście wyszły mi 2 kreski, lekarz powiedział że to 7 tydzień już kurde. Pytałam m jak to możliwe że przecież gumki były zawsze i zawsze wychodził przed a on mi odpalił że po świętowaniu mojej podwyżki ( byłam wtedy nieżle wstawiona) postanowił spełnić moje marzenie o dziecku bo mnie kocha. Mało na zawał nie zeszłam po tych jego słowach. Jestem wsciekła na niego nie wiem co mam robić. Nawet nie wiem co do niego czuję teraz. Wiem ze jestem głupia że tak żartowałam ale co dalej mam robic

ale z drugiej strony heh marzenia się spełniają heheheh :) więc masz co chciałaś

kwadratu

tak to jest jak się puszcza z byle kim

to zostaw mu dzieciaka, niech sobie wychowywa sam, mogą byc panny z dziećmi to kawalerowie też. A po drugie jesteś tak głupia, że ci się bachor należy, masz odpowieni poziom ingeligentcji oscylujacy koło zera, by byc matką polką

I znowu głupie komentarze. Z tego co piszesz On zrobil to celowo i to było mega nieodpowiedzialne Tym bardziej że ustaliliście zasady To jest na pewno dla Ciebie trudna sytuacja bo nie ten facet byc może powinien byc ojcem Twojego dziecka. Ale z drugiej strony sypiając ze sobą trzeba brac wszystko pod uwage nawet gdy sie zabezpiecza, bo nic nie daje 100% pewności. Ja też mam dziecko z kimś kto mnie skrzywdził i wychowuję je sama. Będac w ciazy już wiedzialam ze nie będe z ojcem dziecka. Tez wtedy kończyłam studia, wyjechałam za granicę, miałam prace i plany. I niestety wszystko sie pokomplikowało. Synek ma teraz 3 latka i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Mam teraz drugiego partnera i jest ok. Dziecko to nie koniec świata. Poczekaj do porodu i później zdecydujesz czy chcesz być z nim. Bo moze akurat sie przekonasz do niego a On okaże się dobrym ojcem? Daj sobie czas i nie przekreślaj niczego. Życie przed tobą. Życzę powodzenia.

wsciekła mozesz byc tylko na siebie, trzeba było nie dawac dupy po pijaku

Jesli cedujesz na męzczyznę całą odpowiedzialnosc za antykoncepcje to wspołczuje głupoty

dała po pijaku i urodzi jakiegoś niedorobionego dauna, co za maciora głupia.

skoro nie może brać tabletek dziewczyna to co miała sobie zaszyć, pisze że rozmawiała z facetem i ustalili razem antykoncepcje. Ja bym mu jaja urwała za takie coś

Autorko, uwazam, ze oboje ponosicie odpowiedzialnosc za ten stan, ciaze. Zawsze jestem zdania, iz pic alkohol nalezy "z glowa", aby jej nie stracic.

uuu, aż się wystraszyłam, bo ja również stosuję taki sposób antykoncepcji z chłopakiem i kto wie co mu do głowy przyjdzie :P dla waszej informacji niektóre kobiety z powodów zdrowotnych nie mogą brać tabletek ponieważ mogą być one zagrożeniem dla życia i powodować wiele schorzeń. szkoda, że tak mało z was czyta ulotki, jeśli wogóle cokolwiek czyta :]

zrobil to niech chowa

razem ze swoim kumplem bedziesz wychowywala dziciora. szkoda dziecka tylko. oboje jestescie niedojrzali do kwadratu.

trojke skoczcie, najlepsze wyjscie

tak jak kiedyś ktoś mądry napisał - uważajcie o czym marzycie bo może się to spełnić :) masz co chciałaś, nie jęcz! a facet jesli cię kocha to czego potrzeba ci wiecej do szczescia? wymyślasz!