czy ja?

Witam. Jestem w dość nietypowej sytuacji i dosyć dla mnie niezręczniej, gdyż mam chłopaka, mój kolega ma dziewczynę, a i tak ciągle się na mnie patrzy. Jak tylko zauważę, ze to robi to od razu odwraca wzrok-choć nie zawsze mu się to uda na tyle szybko, abym nie zauważyła. To nie jest tylko moje zdanie, nie tylko ja to zauważyłam. Gdy byliśmy na wycieczce w pokoju, siedział koło mnie, zagadywał mnie...ostatnio popisując się ciagle patrzył jak reaguje na to, co on robi. Często pisze do mnie o lekcje, a rozmowa kończy się na zupełnie innym temacie po 2h. Czy to jest możliwe, że podobam mu sie pomimo, ze mamy już stałych partnerów od ok.2 lat? Bo mnie nie chcę się w to wierzyć dlatego pytam Was, bo czytając to patrzycie na to z zewnątrz, na "zimno". Z góry dziękuję za odpowiedź. Dodam, ze wie, a nawet zna mojego chłopaka. Dlatego tak mnie to irytuje, bo kocham mojego chłopaka i mam do niego szacunek, a w takiej sytuacji jak ta czuje się co najmniej dziwnie... Cały czas sie na mnie patrzy...jak jesteśmy w okolicy gdzieś obok siebie to czuje jak się we mnie wlepia, a jak spojrzę w jego stronę to od razu odwraca wzrok. Jak gadamy w grupce(np 5 osób i rozmawiamy) to zachowuje sie nienaturalnie- nie patrzy w ogóle w moją stronę. Jak znowu mamy rozmawiać sam na sam to nie ma problemu, nawet sam mi macha, zagaduje...strasznie dziwnie się zachowuje ; < nic mi się tu nie zgadza, a jestem osobą która lubi jasne sytuacje... Madzia, 18 lat

Ale masz problem dziewczyno... Zajmij sie tymi lekcjami, swoim chłopakiem itd... Co ci przeszkadza ten kolega?? Myśle że wcale mu się nie podobasz :P wrzuc swoją fotke