Dziwny smród w domu

Od prawie 3 lat mieszkamy w domu po dziadkach mojego meża, dom przez wiele lat był niezamieszkany. Przed wprowadzeniem zrobilismy gruntowny remont, nie wymienialismy jedynie drewnianej podłogi-poniewaz jest na legarach i za dużo by nas to kosztowało więc przykrylismy ja panelami. Wszystko jest ok w sezonie letnim, kiedy okna są otwarte przez 24h na dobe, probl;em zaczyna sie jesienią-dziwny zapach, chyba wlasnie tej starej podłogi, nie moge tego niczym zabic:/ Moze ktoś z was miał podobny problem i znalazł rozwiazanie inne niz wymiana calej podłogi. Aha i ten problem jest tylko jak by w jednym pokoju pod którym jest piwnica, w pozostałych pomieszczeniach nie smierdzi.

widocznie problem leży w piwnicy

No tez tak myslałam,ale niby w czym:/ W innych pomieszczeniach piwnicy nie ma, podłoga jest na legarach a pod spodem goła ziemia wysypana jakims keramzytem pewnie.

piwnice mają to do siebie,ze maja specyficzny zapach. Ja mam panele polozone w pokoju, ale mają wycięte dziurki na rury od grzejnika. Wierz mi, że jestem w stanie Ci powiedziec,kiedy mój sąsiad z dołu pali. Latem da się wytrzymać. W zimę przewaznie okno jest zamknięte i w pokoju dosłownie śmierdzi papierosami.

rzeczywiscie szczeliny jakies tam przy scianach sa, zastanawiam sie czy gdyby te szczeliny uszczelnic pianka to moze zatrzymało by ten zapach. Najgorsze jest to,ze nikt poza mna tego nie czuje:D:D:D:D

możesz spróbować. Ja też myslalam nad uszczelnieniem tego, ale nie mam na to czasu. wolę otworzyc okno i wywietrzyc :).

no ja tez wietrze,ale w zimie to sama wiesz, przy mrozach jakie były ostatniej zimy nie moge miec okien otwartych cały dzien, a jestem juz tak przewrazliwiona,ze po chwili od zamkniecia okna juz mi smierdzi:/ Chyba spróbuje uszczelnic.

Może to po prostu wilgość. Ja też miałam taki problem w domu męża - po zrobieniu wentylacji, problem znikł

znam podobny przypadek - po prostu pod podłogą mieszkał szczur - srał , lał i to śmierdziało - na serio

Brałam pod uwage,ze to moze byc wilgoc, tym bardziej,ze czasami gdzies wyłazi. Boje sie,ze chyba musze nauczyc sie z tym smrodem zyc dopoki nie zbudujemy nowego domu. Co do szczura to jestem w stanie uwierzyc,ale u nas to taki mało gryzoniowy zapach, bardziej bym sie skłaniała do wilgoci.

Kibel macie na zewnątrz ?

nic nie zrobisz -chyba ze wymienisz te podłoge

Taki urok starych domów. Przed kładzeniem paneli trzeba było oderwać jedną deskę od legarów i zobaczyć w jakim jest stanie. Jak na mój nos to tam może być grzyb - mam nadzieje że się mylę. Pozdrawiam

dopiero sobie narobisz klopotow.W starym domu moze byc wilgoc,przez te szpary ma jakas wentylacje, jak uszczelnisz to zacznie ci wlazic na sciany albo wyhodujesz sobie eleganckiego grzyba.