praca kelnera.

Jak mam zapamiętać menu w barze, w którym pracuję?? Facetka oczekiwała ode mnie ze po pol godzinie bede mógł serwować już tak bez zastanowienia co w karcie. Jak zapamiętać komu co podać? Gosciowa oczekiwała ode mnie zebym zrobil rozpuszczalna jak nie powiedziala gdzie jest... nie pokazała wszystkiego i na szybko powiedziała co w czym się podaje i co dodaje, a nie jestem w stanie tak odrazu wszystkiego zapamiętać. Skąd mam miec pewnosc, że to co kucharze wydadzą to jest to co muszę podać. Nie powiedzieli mi nawet gdzie sa dodatkowe surowki i inne rzeczy tylko szukaj se sam. A ja ciągle jak debil się pytam gdzie co jest. Mimo to latałem jak osioł z ta taca po całej sali i ze szmatka cud ze nic nic nie wywalilem i tyle o ile cos donioslem. I tak niektore talerze staly dwie godziny na stole bo nie bylo komu ich wziac. Kiedy chcialem ogarnac ten burdelt o mi kazali robic co innego. Nie miałem czasu zeby zjesc przez 12 godzin bo zwyczajnie nie mialem czasu, bo ciagle sie czepiali ze w tej sekundzie nic nie robie, az wkoncy źle się poczułem i musialem skonczyc prace. Dobrze wiedzieli że to moj debiut, a potraktowali mnie jakbym conajmniej juz tydzien u nich siedzial. Podoba mi się ten zawód, ale jak mam sobie w nim radzić jak się gubię w tym gdzie co jest? Czy wasz pierwszy raz w tym zawodzie tez tak wygladał?

w temacie (tytule) nie stawiamy kropki

czemu nie?:D

Nawet nie nauczyli mnie robic drinkow gdyby ktoś o nie prosił, bo barmana nie maja.Czy ja jestem taki durny i ciemny czy kelnerzy i kelnerki z baru idioci?

A i jak jestem po pierwszym dniu i nie mam umowy to czy wogole ja mam sie tam zjawic jeszcze czy nie? Na rozmowie pytała mnie o umowe, ale narazie powiedziałem ze chce sie sprawdzic. Pani menadżer wogóle nie udzieliła zadnych informacji na temat godzin i dni, myslalem zeby jutro do niej zadzwonic i sie dopytac czy mam wogole przychodzic, ewentualnie opierdolic za ten rozgardiasz i brak zainteresowania początkującymi. Ktoś moze ogarnia taka sytuacje i co z tym zrobic?

mam podobne pytania jak autor może ktoś odpowie?