Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PSEUDONIM GAL

MÓJ OJCIEC UMIERA NA RAKA PĘCHERZA

Polecane posty

Gość PSEUDONIM GAL

LEKARZ DAŁ MU 3 MIES. ŻYCIA. JESTEM W ROZSYPCE, I TAKA BEZRADNA. JAK to wygl. z waszego doświadczenia? czy lekarze się mylą co do długości życia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczoraj był ten sam temat
mam nadzieje ze to nie jest jakaś durna prowokacja. chociaz w sumie...moze lepiej jakby byla :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, to jak ze wszystkim. Czasem sie myla... Nie siedz tu na Kafe tylko spedzaj z Tata jak najwiecej czasu Zmien mu diete - jest taka ksiazka dieta antyrakowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PSEUDONIM GAL
podszywaczu daruj sobie, to nie prowokacja. wczoraj załamał się mój swiat. on nie chce o tym gadac ale był na paru operacjach i jest cewnikowany od roku czasu to może i wycięli ale ostatnio lekarz mu powiedział że guz się powiększa i pęka i są krwotoki i skrzepy - to chyba nie rokuje dobrze nie? - kazał się xzgłosic do kontroli za trzy mies ale przyparty do muru powiedział ze zostało 3 mies życia . jest jakaś szansa że lekarz się myli co do dług. życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssssssssdwwwwwwwww
Ile ma lat ? Przecież nowotwory pęcherza są dobre w rokowaniach w porównaniu do wielu innych nowotworów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mamy 2 pecherze, że w razie czego mozna z drugiego korzystac?? co za idiota napisał ten drugi post..... Powinnas się dowiedzieć, jakie są w ogóle metody leczenia takiego przypadku. Czytac duzo o tej chorobie, rozmawiac z innymi ludźmi, możesz przejść na jakieś forum medyczne, może tam ci powiedzą, co w takiej sytuacji mozna zrobic.. w ogóle bardzo nie lubie, kiedy lekarz okresla, ile dany pacjent bedzie jeszcze żył.. bo on tego nie wie, to są jego przypuszczenia, a przez wypowiadanie ich na głos, może zagasic czyjąś nadzieję czy chęć do walki z choroba.. Tak, lekarze moga sie mylic co do długości zycia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PSEUDONIM GAL
ma 77 lat-pewnie powiecie że stary ale on dobrze sie trzymał - nie wyglądał na tyle ile ma. mial ktoś z was w rodzinie przyp. raka pęcherza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PSEUDONIM GAL
ale on jakbuy już przeczuwał najgorsze, porządkuje swe sprawy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drabina-bez-szczebli
rok temu straciłam tate , zmarł na raka miał zaledwie 48 lat ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, mój teścio też to ma, tylko w 1 stadium, jaa narazie jest ok, miał wlewki z bcg i za 2 tygodnie kontrola, zobaczymy rak pęcherza najczęściej powstaje przez palenie tytoniu, a tescio palił dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Lepiej idź stąd , bo Ci tylko będą przykrość sprawiali. Sama widzisz jaki jest poziom inteligencji, okurwiona kupa debili. Z własnej strony mogę tylko prosić wszechświat by dał siłę Twojemu ojcu. Próbowaliście medycyny niekonwencjonalnej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PSEUDONIM GAL
a jak wygląda to pierwsze stadium?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to był naciek na ścianę pęcherza miał wycinanego guza przez cewke moczową, kilka razy w ciągu 2 lat, bo odrastał czasem było po kilka guzów wielkości o 2 mm do 2 cm średnio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PSEUDONIM GAL
ASIAMT - MÓJ TO SAMO MIAŁ CO TY OPISUJESZ - TERAZ WIDOCZNIE OPADA Z SIŁ. PRZY OST OPERACJI DALI MU 6 MIES ŻYCIA - MYŚLISZ ŻE TO ZŁOŚLIWY RAK?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, to cholerstwo jest złośliwe, jak widać odrasta, chociaż czasami po kolejnej operacji potrafi sie zatrzymać i jest to rak, przy którym śmiertelność jest najwyższa u mężczyzn wiem, ze to nic pocieszającego, ale trzeba o tego raka "dbać" tzn. chodzić co 2 miesiace na kontrolę, wycinać w razie odrośnięcia, można też te wlewki zastosować, ale tu już lekarz decyduje, u teścia za często odrasta i dlatego bcg mu podali wizyta 10 pażdziernika i zobaczymy wlewki miał w czerwcu, po tym był na usg, ale nic tam nie znaleźlli cystoskopia jest dokładniejsza i teraz to będzie miał lekarz teściowi powiedział, że jeżeli pzregapi wizyte, to moze juz być później za późno, więc lata już 2 lata zobaczymy jak będzie za tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PSEUDONIM GAL
Jak ojciec powinien w tej syt. o siebie dbac ? jak sie odżywiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drabina-bez-szczebli
może to co powiem jest drastyczne ale taka jest prawda... jeśli Twojego tate operowali i dają drogie leki to jest szansa... mojego juz nie chcieli ani operowac ani leczyc , skierowali jedynie na leczenie paliatywne... życzę wiele sił do walki na pewno się uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie powinien tego wogóle mu mówić kazał przyjść widocznie na kontrolę, teścio też chodził i co 3 miesiące, wiec to chyba standard to są wlewki gruźlicy podawane przez cewkę do pęcherza w szpitalu, co tydzień przez chyba 6 tygodni wywołują stan zapalny pęcherza i wtedy wytwarzaja sie przeciwciała atakujące zarówno ten stan zapalny jaki komórki rakowe w pęcherzu, co często prowadzi do zahamowania nowotworu zależy też jakie wyniki ma Twój tata, jaki stopień itd. pamiętasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój tata powinien sie bardzo oszczędzać, dużo odpoczywać i nie przebywac w środowisku palącym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PSEUDONIM GAL
nie mówił mi tego. w jakich jego dokumentach mogę podglądnąc jego opis choroby ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jakieś od lekarza, nie wiem, bo ja nie widziałam tylko teściowa mi przekazywała dane przez telefon, bo mieszkamy daleko od siebie, gdzieś w jego kwitach pewnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz, to juz taki wiek, że każdy człowiek powinien sie liczyc z tym, ze niedługo umrze.. i jego bliscy tez.. bo przecież młodszy już nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flamencja
opada z sił bo rak to bardzo wycieńczająca choroba... organizm ogromne pokłady energii siły wkłada z jego walką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwne, że ten guz jest cały czas, powinni mu go wyciąć myślę, ze to 2 lub 3 stopień u mojego tescia zawsze wycinają po znalezieniu czegokolwiek te skrzepy i krwotoki rzeczywiscie, to nic dobrego a zastrzyk w brzuch to pewnie przeciwzakrzepowy, bo tescio po zabiegu takie dostawał tylko przze tydzień czasu i w brzuch również, bo groziła mu zakrzepica żył nie możesz znaleźć dokumentów po cichaczu, zobacz i pogadaj z tatem, może zmieńcie lekarza, nie wiem, trzymać w brzuchu guza to nie wróży dobrze a pęcherz ma zachowany w całości czy coś tam wycięte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marilenka
Życze Ci dużo siły i cierpliwości i żeby twój ojciec mial jak najlżejszą śmierć. Trzymaj się kochana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwer
dziękuję za słowa otuchy. max co to masz za metody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3erewfrrgtf
max - dziwne te metody:( A JAK TO BYŁO Z OSOBAMI W WASZYM OTOCZENIU? CZY LEKARZ SIĘ MYLIŁ CO DO DŁUGOŚCI ŻYCIA CHOREGO NA RAKA CZY TO SIĘ ZAZWYCZAJ SPRAWDZAŁO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3erewfrrgtf
MAX - NAPISZ MI PO LUDZKU CO TO ZA METODY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zieloonoka piękność
Mojemu tacie dawali kiedys 10 lat zycia a zyje juz 20 :) Tylko ze nie mial raka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×