Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iwonauoigreuoit9890438

przeprowadzka z miasta na wies

Polecane posty

Gość iwonauoigreuoit9890438

Sluchajcie, kilka lat temu, zaraz po slubie opuscilam moje rodzinne miasto ( duze - 500000 mieszkancow) i przeprowadzilam sie do meza - na wies... To była najgorsza decyzja w moim zyciu, ta przeprowadzka.....mieszkam tu juz kilka lat i przyzwyczaic sie nie moge.....Nie mial mi kto doradzic, abym sie zastanowila co robie, jakos tak wyszlo... Nie mam tu znajomych, nie mam gdzie wyjsc, mam juz dosyc wychodzenia na balkon i patrzenia na biegajace sarenki:)) choc ten widok bardzo mi sie kiedys podobal. Mam wszedzie daleko, do najblizszego miasteczka ( 40 000 ludnosci) jest daleko...Nie wiem czy dam rade tutaj nadal mieszkac. Maz sie nie wyprowadzi za nic w swiecie...Bo fakt mamy duzy domek i wszystko swoje, ale tesciowie mieszkaja z nami. Powodzi sie nam niezle, mam dobra prace, maz tez, ale...po prostu to miejsce napawa mnie depresja.... Dziewczyny, co ja narobilam, zostawilam tam znajomych i wyprowadzilam sie na totalne zadupie....Wiem, ze moze to sie Wam wydac bagatene, ale uwierzcie jest to problem.. Jak bym miala komukolwiek radzic to powiem prosto z mostu: Dziewczyny pomyslcie zanim sie przeprowadzicie, dobrze Wam radze. Zero anonimowosci, wszedzie daleko, zero znajomych.. Przepraszam, ze tak biadole, ale to prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturks4
Rozumiem, ciężko zmienic przyzwyczajenia. Dzieci nie masz? Czasu za dużo? Rada: starać się jak najczęściej w miarę możliwości wyjeżdżać, wyciągać męża do miasta, do teatru, porządnej restauracji. A dlaczego na wsi nie masz znajomych? Nie ma tam ludzi na poziomie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonauoigreuoit9890438
ojej, tutaj sa dziwni ludzie....kilkoro juz mnie zawiodlo, a jestem otwarta na nowe zajomosci, jest okropnie tutaj po prostu, wyjazd do miasta, ktore jest prawie jak duza wies, jest naprawde zerowa perspektywa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od niedawna wsiowa baba
iwonauoigreuoit9890438 zaglądasz tu jeszcze? z jakiego województwa jesteś? ja mam bardzo podobną sytuację...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widzisz a ja mam odmienne zdanie Po kilku latach mieszkania w mieście zamieszkałam na wsi i jest bosko - jestem zadowolona! Nie wiem jak jest u ciebie ale u mnie nikt się w niczyje zycie nie wtrąca JEst spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko zalezy od własnego nastawienia, wsi (co wieś to inne zwyczaje) a także od charakteru - jesli jesteś osobą mocno rozrywkową, lubiącą przebywać w tłumie, z ludzmi to rzeczywiscie wies nie jest dla ciebie Ja uwielbiam ten spokój, świeże powietrze, przestrzeń to że jak idę na spacero d lasu to nie mijam się z tłumem ludzi, w domu mogę robić co chcę i nikt mi w okno nie zagląda, mój syn ma mnóstwo miejsc do zabawy - mnóstwo możliwośći A do większego miasta mamy 20 km - nie tak źle Do miasteczka gdzie mamy sklepiki 2 km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie biadol ja mieszkam na mazurach prawie w samym lesie-kiedys mieszkalam w miescie- i nie wyobrazam sobie wrocic do smierdzacego miasta cenie sobie wolnosc, czystosc powietrza a kazde lato jest wspaniale jak mam naprawde nudy zapraszam kolezanki na weekend ktore az piszcza z radosci. niejedna marzy o wyprowadzce na mazury:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam, dla wielu jest marzeniem przeprowadzka z miasta pełnego spalin i zgiełku na wieś. Zwykle z ciasnego mieszkania na wielkim osiedlu do własnego domku z pieskiem i ogrodem. Ale sama taka przeprowadzka może być problematyczna - tyle rzeczy zbiera się przez lata. Ale na szczęście firma JAPA&CO ma w tym wielką wprawę i może pomóc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentt
Mieszkałem na wsi, mieszkam w mieście. Bardzo lubię odwiedzać wieś, ale epizodycznie. Po kilku dniach wieje nudą. Obecnie mieszkam na dużym, nowym osiedlu. Mieszkanie 65m. Pałac to nie jest, ale mam dookoła pełny serwis. W promieniu 200 metrów mamy 3 place zabaw, apteki, sklepy,poczte,przychodnie,4przedszkola,restauracje,kosciół,weterynarza,McDonalds. Dzieci nie mogą narzekać na nudę. Są większe możliwości rozwoju. W weekendy chodzimy na mecze albo koncerty, do kina, na basen. Wieczorami zamawiamy pizzę albo jakieś chińskie dania. Od czasu do czasu wsiadamy w samolot i lecimy do znajomych albo rodziny z innych miast. Nie przekonuje mnie argument czystego powietrza na wsi,bo to niewiele w ofercie wiejskiego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentt
A wieś do wsi podobna. Ludzie ciekawscy, bo plotkowanie jest jakąś rozrywką. Albo spotkania przy sklepie. Cos wypada człowiekowi zrobić, albo nie wypada bo co ludzie powiedzą? Natomiast te nowe osady na przedmieściach to z kolei getta. Nowe domy z potężnymi murami i tez tam wieje nudą,a dzieci i młodzież muszą sporo dojeżdżać do swoich kolegów i koleżanek aby spędzić milo czas w mieście. Prowincja podcina skrzydła. Ale wiem, że taka decyzja to indywidualny wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doświadczona gość
Ja wytrzymałam na wsi 1 rok, nigdy więcej decyzji o przeprowadzce na wieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marelnnna
Niewątpliwie przeprowadzka na wieś wiąże się z wieloma wyrzeczeniami i niestety będzie ciężko przyzwyczaić się do nowego otoczenia, w szczególności osobom które całe życie mieszkały w wielkim mieście. Ten artykuł http://academiclab.pl/przeprowadzka-za-miasto/ może być potwierdzeniem moich słów. Trzymajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również przeprowadziłam się z dużego miasta na wieś. I o ile jest tu naprawdę fajnie- dom, ogród, las za płotem, praca całkiem blisko, dojazd do pracy też to jednak tęsknię za miastem. Brakuje mi jego energii, ruchu, tego że w każdej chwili bez większych przeszkód można sobie gdzieś wyjść ze znajomymi- teatr, kino, klub itp. Mieszkając na wsi jest z tym spory problem, mimo iż do dużego miasta nie mamy aż tak daleko (raptem 80 km), to jednak nigdy nikomu nie chce się tam jechać bo za daleko, bo nikt nie będzie prowadził. Najbliższe miasteczko nie jest złe, ale atrakcjami niestety nie powala. Poza tym mam wrażenie, że nie do końca wpasowuję się w tutejszy klimat- zawsze lubiłam się modnie ubrać, umalować i etc, a większość ludzi stąd wygląda byle jak. Jakieś wyświechtane ciuchy, byle jakie buty... Bardzo od nich odstaję i rzuca się to w oczy. Mam wrażenie że tutaj nie pasuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wprost uwielbiam atmosferę wsi. Przeprowadziłam się z miasta już kilka lat temu i w życiu nie zamieniłabym tego miejsca na żadne mieszkanie w bloku. Bardzo cenię sobie spokój, ciszę, zieleń i to, że mam własne gospodarstwo, ekologiczne kury, jajka itp. Dzięki temu, że pracuję w ogródku i zajmuję się hodowlą zwierząt, poczytałam sporo o odpowiednim żywieniu m.in. kur i naprawdę zaczyna mnie to interesować :) Gdyby ktoś potrzebował odpowiedniej wiedzy na ten temat, to polecam stronę www.avitech.info – mają bardzo nowoczesne preparaty do bioasekuracji oraz żywność dla zwierząt. Warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, w grudniu bedzie 3 lata jak zamieszkałam na wsi, właściwie to na zadupiu, 3 km od wsi gminnej, najbliższy sąsiad kilkaset metrów, jeden drugi , trzeci tez tak mniej więcej. Całe życie marzyłam o wsi, ale nie o takiej. Ludzie dziwni, mrukliwi, ciekawscy, tylko gonia za kasą, każda sobota i popołudnia hałas, ruch wzmozony bo większość to tacy rolnicy dwuzawodowi, rano do roboty gdzieś tam, a po południu i w soboty pole. My niestety nie rano do pracy a po południu i w sobotę marzymy o ciszy. Do miasta takiego tam 40000 mieszkanców 20 kilka km, do dużego 40 km, więc nie jest to daleko, ale jest to wyprawa, i często się nie chce. Jestem tak rozżalona , zła, niezadowolona, ta wieś w niczym nie kojarzy mi sie z wsią o której marzyłam. Znałam wieś z wyjazdów do dziadków, ale to była zupełnie inna bajka ponad ćwierć wieku temu. Już myślę o sprzedaży, źle się tu czuję, obco, wrogo, a jesień i zima to dopiero koszmar, dopada mnie depresja. To był błąd, jestem przerażona, każdy dzień żal , poczucie strachu lęku co będzie dalej. Próbowaliśmy nawiązać kontakty z sąsiadami, nie da się. Plotkarstwo, wścibstwo...., pazerność, nie liczenie się z innymi- bo my tu przecież od dawna a ci nowi to ciągle obcy. Rozczarowanie na każdym kroku, już mi się nawet nie chce próbować z nimi rozmawiać. Nie wspomnę juz o urzędnikach z gminy,u znacznej części brak kompetencji, kultury, wiedzy, empatii...Układy, układziki, swoi i nowi obcy, gorsi, niechciani. Wieś na Kaszubach, stanowczo odradzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dziewczyny ja też mam problem. Mój mąż pochodzi z miasta małego ja już z większego  ale chce się przenieś na wies (mąż ) do domu wolnostojącego na wynajem. Jest mały ogródek 3 spore szopy nie nasze tylko właściciela które trochę bolą w oczy no ale w szopie mieszkać nie będę 😂

Dom jest naprawdę duży ogromna kuchnia ogromny salon ogromna sypialnia łazienka dosyć malutka. Domek ma sporo niedociągnięć popękane sufity ale właściciel powiedział że zrobi je jak będzie ciepło pęknięta szyba w drzwiach i takie drobnostki.  Jest w kuchni piec spory kaflowy do grzania mieszkania kominkowo można grzać i gazowo ale więcej kosztuje. Domek jest w lesie obok jeden sąsiad mamy psa średniego którego obecnie nie możemy wziąć do mieszkania bo mieszkamy w kawalerce więc jest on na wsi u dziadków męża. Nie wiem co mam robić.  Od domku do drogi głównej jest jakieś 100m . Potrzebuje jakieś rady czy zaryzykować i się przeprowadzić do domu czy być w kawalerce. Jeśli chodzi o koszta to wy godzi około 1100 zł miesięcznie za kawalerkę już z wliczonymi opłatami i wszystkim . Taka sama kwota wynosi za domek ok 1100 1200 msc. A w domu jest 60m2 w kawalerce 31m2. 

Fakt miejsce nie jest super położone bo trochę w lasku na obrzeżach. 

 

Pomóżcie 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkq23

Dla mnie idealnym rozwiązaniem był domek niedaleko miasta. Wybraliśmy ofertę Osiedle Rozalin ze względu na spokojną okolicę, ale także szybki dojazd do Poznania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×