Modlitwa zawsze człowiekowi pomoże

w miłości w rodzinie w pracy w znalezieniu bardzo dobrej pracy w pieniądzach w życiu codziennym w zdrowiu w urodzie we wszystkim dlatego módlcie się

pomoże !szczera tak.

Myslisz, ze jak ksiądz pedofil sie pomodli to go nie złapią?

Ksiądz pedofil automatycznie nie jest już księdzem, natomiast modlitwa pomaga ludziom...

nie ma róznicy przec Bogiem czy to ksiądz czy szambelan....

Vamos - napisałaś hit miesiąca kafe :D

apap gripex Ja bym Ci radziła,abyś się pomodlił/a,ale za siebie,żeby Ci pomógł wyleczyć się z głupoty:P

apap gripex I ciekawa jestem czy aby raz w tych swoich modlitwach Bogu podziękowałeś,bo widzę,że potrafisz tylko prosić...Żałosne:D

Jak to ksiądz pedofil nie jest księdzem? Jest nim na zawsze bo święcenia kapłańskie obowiązują na zawsze.

Aliksandra ---> czasami cuś mi wyjdzie ;)

Albo np. matka. Teraz Maryja jest święta, ale kiedyś? i tyle :( Kiedyś co? A jednak sobie ją wybrał Pan Bóg na swoją matkę. Choć może inna byłaby lepsza. Ale mówi nam kościół NAJLEPSZA jest i tyle. I koniec. I musimy w to wierzyć. Do Maryji opłaca się modlić także, za księzy że są gorzej niż powaleni w czerep i takie rzeczy. Za rodzinę o pomyślność. To wszystko działa. A do tych świętych - to juz uważajcie. Niektórzy są tak wielcy, że są więksi od Maryji. Nikt tego nie pojmnie kiedy tak urośli. A przecież żaden świety nie może być powyżej Maryji i to jedyna prawda o Kościele i tych ich WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH - niebawem już będą. Opłaca się pomodlić do Maryji i do świętego. Tak , żeby lepiej działało bo te żywoty tych świętych - ani jednego grzechu nie mieli najczęściej i to jak to pomóc komuś pózniej. Ale do Maryji i do świętego i możecie być. Żeby poprawiła biografia jest zła. Bo nie działają modlitwy bo najczęsciej biografie są złe , bez sensu, nie o to chodziło, w ogóle nie pomagają bo nic nie jest tak jak kościół sobie wymyślił. Dobry żywot świętego by był i by coś działało, a tak? Jak ma działac i tyle :( Żywot Maryji to jest inna sprawa, a reszta jest jaka jest i tyle.

Ale mnie ścinacie - niezłe z was mendy. Wrzućcie se jutro 1 grosz na te wybory - dobrze wam radzę. Ogracie tak Maryje. 1 grosz na nią. Tak by pasowało. No to nigdzie nie pójdę bo mnie ukarze srodze. No a reszta? Czemu ktoś ma zarobić? No to sama tam bym musiała być na tych listach i też chcę coś z tego mieć. To tylko PRANIE pieniędzy. R jak pranie i tyle. Co jeszcze? I tyle :( PRANIE FORSY - władza w Polsce. I tyle. A ja wiecie - chodzę do tego kościoła, ale to nie moje wartości. Tylko sakramenty - nic poza tym. Mam ten rzymski rodowód, użeram sie z tym od dziecka - dziekuję im za wszystko w takim razie i to chyba tyle. Co poza tym prawda? i koniec :(

Wiecie ja nie wiem jak to powinno być, ale do tej Maryji to jako do KRÓLOWEJ nie mam za dużego przekonania. Może jeszcze się do niej przekonam, ale tę Polskę stworzyła i to tak. Sami się stworzyli by mi pewnie powiedziała. Wszystko tylko Rzym i kasa. Tak to państwo powinno powstać? I oszustwo - ledwo zaczęli Kościół - to ma byc wspólnota przecież ludzi o tych samych wartościach - nie już Kościół rodowody, juz oszukują władzę. Po co im ten Mieszko? Ani zatrzaść go nie umieli. Jakiś święty Stanisław na Skałce. Gdzie to było i tyle. A ten Pan Jezus to też wiecie - ja wiem jak On myslał jak żył na ziemi. No ale Bóg co zrobicie. Bo ja nie popieram wojen wiecie. Ale widzicie tak rządzi, ze bez wojen ani rusz i tyle. No to może temu ten nasz Kościół nie chce go na króla. Chociaż... no wiecie... ja sie z Nim kłocić nie będę - skończyłam jak Hiob i powiem wam - chyba chodzi im o te ich rodowody, no ale by mieli Boga króla, mają Miłosierdzie Boże - o co im w sumie chodzi? Wszyscy księża, zakonnice - żrą u Niego , dobrze się mają - brzydko mówią żrą i nie chcą go na króla. Ciekawe czemu? Jakieś zdezelowane umysłowo myślenie. I słuchajcie moje pytanie - czy to są rzymski katolicy? Czy to jest sekta? Przecież papież to następca Jezusa Chrystusa i co? To bez Pana Jezusa są jak na króla go nie chcą. Dla mnie więc jest to schizma jakaś - to nie są rzymscy katolicy i tyle. No tak by to wyglądało. Po tylu objawieniach, obrazie Miłosierdzia nawet go na króla nie chcą bo polecą im rodowody. Hmmm... schizma i tyle. Możecie się wypowiedzieć?

Wiecie ja juz Polką jestem przez obywatelstwo polskie, które mam - jedyne obywatelstwo jakie mam i tyle. Jeszcze PASZPORT mam jeden i tyle. I poprzez to co robiłam w Polsce i nic więcej. Żeby nie było, ze taka sama jestem. Jestem z MOJEJ RODZINY BIOLOGICZNEJ, oddana do Polski - w sumie porwana matce i tyle. A jestem Z LONDYNU i tyle. Jestem londynką. Nawet jeśli nie do końca to moja historia to London i tyle. Ale oni też nic soba nie prezentują - banda złodziei, bandytów. Popierają Szwabów. Do Hitlera wyglądali z tym JESZCZE JAKOŚ, a teraz gorzej niż żle bo to by znaczyło, ze po co się bronili w 1940 roku - sami sobie to przemyślcie. Oni wolą rodzinę królewską ode mnie bo się żle zachowuję OSTATNIO. No ale co - ja nie mam powodów? Powody są z góry. Ledwo uszłam na tym zachodzie porodowi w toalecie. Nie wiem jakby sie zakończył - martwa ja i dziecko. Takie miałam możliwości kariery dzięki naszym, nie wzięli pod uwagę, że dziecko kosztuje niestety i tyle. No ale cóz... to był 1 poród. Jeszcze był inny poród. No i nie widzę problemu ksiązkę napisać rodzinie królewskiej. Prócz jeszcze 4 próby zabójstwa bo nie pasowało mi płacić a pieniądze miałam. Pasowało mi wszystko. Zwłaszcza na amazon. I uciąć wszystko. A podejść i powiedzieć proszę sobie zmienić pracę bo pani nie pasuje nie pasowało? Bo wiecie śmiech ze mnie, że 2 siksy25 lat dostały AMAZON.De po samobójcy. Bo to magazyn. No jak będą bez zarzutu to mogą być. Bo ja miałam pieniądze od Ilony - o nie, nie ,nie. To juz sie nie dam. Po prostu byłam wysłana Z BIURA w Polsce i pieniądze miałam OD SIEBIE bo leciałam wykształceniem i tak dalej. No to tym bardziej za ekologię mieli mi zapłacić. Polską ekologię i tyle. Bo ich to racja - ale polska ekologia to pieniądze się należy moje. Ja nie mam nic wspólnego z panią Iloną i jej mężem. I to było wszystko i się wpisałam 2 RAZY IMIE I NAZWISKO. 2 razy za dużo. I z tego był koniec amazona Z HISTORIĄ. A ja tak lecę. To nie jest niemiecka firma i tyle. Tam mnie wiecie i tak nie ograją są za tępi i tyle. To jest firma z pewną historią. HISTORIĄ PANSTWA. I ode mnie byli państwem i dziś już nie są i koniec. Bo nie. Bo by musieli ze mną trzymać , nie chcą - cała ta sekcja, dział , budynki gdzie ja pracowałam to jest krzywda ludzka, rozwalona rodzina - samo życie sie dowiem. Firma z BibliI? No to firma ma HISTORIĘ FIRMY, a nie historię USA że poszło o Biblię. Nie poszło o Biblię wcale. Nawet w tym nie mieli rację. To dostali firmę na Biblię BO CHYBA poszło o Biblę w tym USA. No a o co poszło W FIRMIE? Oni by mieli amazon gdyby wszystko było NORMALNE. A co jest normalne? No to zmiana nazwy firmy bo na Indian szans nikt nie ma i tyle. To są ludzie Elzbiety I. Kto ma na nich szanse? I zmiana firmy - np. amazon - coś tam DE - choć też Indianie wtedy, a bez Indian zmiana nazwy firmy. Wybaczcie ale ja z siebie dekla nie będę robić. Ja tego nie wiedziałam bo NA DRUGI DZIEŃ MNIE NIE MA - ludzie są bez forsy, o zdrowie nie dbają W OGÓLE - możecie się przewrócić w tych półkach, każdy was smoli. Dajcie mi ŚWIĘTY SPOKÓJ. Po prostu nie umiałam odejśc i wszystko. Ogólnie SZKODA NA TO ZDROWIA I ŁEZ. To miało być amerykańskie, Indian i tyle. A Niemcy też się rozwalili tą firmą I KONIEC. Nie dam się i koniec - tak to jest jak się bierze firmę po Indianach i tyle. Zmiana nazwy i mogą być wszędzie. A tak? Niech sie WYPCHAJĄ i tyle :(

Wiecie oni tam na mnie , ze przegrałam bo było SZKOLENIE a ja lecę szkoła. WYKSZTAŁCENIEM i tyle. To nie jest tożsame ze szkołą. A najbardziej rodowodami i tyle. I wiecie - oni by chcieli żebym ja wróciła i mieli amazon.co.uk ze mnie bo NIE MAJĄ. Mają tylko COM. a chyba co. uk powinno być wyżej i wtedy by mieli firmę w całości i na przykład inne amazony, a tak nie mają. A ja nie wróce bo za dużo by chcieli. Po co się porównywali z adoptowaną sierotą. A poza tym tam nie ma wykształcenia. Akurat byłam tak wysłana Z POLSKI że pasowało. Normalnie ZERO SZKOŁy i nie o to chodziło też tylko jak się tam było ustawić. Ja leciałam wykształceniem bo szkoła w Polsce to ksiązki, pokłóciłam się z nimi o ksiązki, tam też ksiązki - w tym podręczniki i dlatego sobie leciałam WYKSZTAŁCENIEM i tyle. Ksiązkami z mojego punktu widzenia - podręczniki akademikckie mogły tam być - tyle mnie obchodzą. Bo tam sie NIE STOI O KSIĄŻKI historycznie i tyle. Po prostu można OSZALEĆ, bolą oczy, jest strasznie. A wiecie - po co tam chodzić dla wykształconego człowieka jak można PAŚĆ stojąc o ksiązki i tyle.

Wiecie to szkolenie W OGÓLE sensu nie miało. Oni mieli powiedzieć Witamy w firmie amazon. Na magazynach i OWSZEM ale firmy. Karteczki były wręczone od razu. Trzeba było wyjaśnie co mamy robić najbliższy miesiąc i to wszystko. A palety? Jakie palety? Ja przyszłam na miejsce pracy i ja w ogóle nie rozumiałam gdzie są palety i co nakładać na te palety. Takie rzeczy. I oni mi będą rządzić. Niech se rządzą sami sobą wiecie. I tyle :(

I wiecie zobaczcie ja jestem mimo wszystko Polką choć 1 groszem się wynarodowiłam ostatnio, ze TEGO NIE POPIERAM. To żle zrobili i tyle, ze tak myśleli. Literka R też bez sensu ale to jest historyczne i wiecie tego sie już nie da zmienić i tak jestem Polką - bez imienia - z innym imieniem nawet. Z tej literki R. I kiedyś udowodnię każdemu, że WCALE nie musiałam mieć rzymskiego rodowodu, zeby być Polką, każdy inny mógłby być. Ja go szanuję, ale nie o to w ogóle chodziło, żeby mieć się tu dobrze i np. prozachodnią to DOSŁOWNIE inny rodowód. Z tego to tylko wschód i tyle. Taki rodowód - do widzenia i koniec. A kasa moja? I koniec. No to co był ten Hitler czy nie było go i tyle :(

R jak WYBORY to nie - ale mam inne wartości. A rodowód mam wschodni i tyle. I kościół mam też z literki R. Sami się domyślcie jak - resztę mi Bóg pomoże co ja mam robić i tyle. No co - wyjechać i zaś tak charować jak wcześniej, a no to może nie. Bo nie mam amerykańskiego paszportu. Niemiecki za mało i tyle. I koniec. A reszta to wiecie - nie porównuję się z milionerami - tylko troszeczkę po matce NA LEKARZA i tyle. Bo zamierzam leczyć moje nogi, ale za co i tyle. Co poza tym? Nie wiem. No chyba rozumiecie, że mi nie wyszło nic bo tak się zmówili. Jakie miałam szanse na pół roku w Venlo? Zero chyba. No ale to musiałam jechać tam? Bo inna osoba i by się może i liczyli z nią, albo bez tego imienia i nazwiska, a tak? i tyle :( Tu w Polsce żle pojechałam. A wiecie znowu też taka sprawa - po co tam łaziłam? Może duże miasto. A to prawo jazdy tutaj? Nie wyobrażają oni sobie za dużo? Gdzie złożyć na nich skargę. Od razu chyba na kurs swój prawo jazdy miałam złożyć skargę w OE i moze by sie trochę mnie bali bo sobie po mnie jadą do dziś 2 mendy. Jeszcze mogę to uczynić. Rok 2007 to nie są lata świetlne żadne i do widzenia. Jak uważacie? Jak oni mogą mi jechać po każdej pracy mojej i tak dalej? Bezczelne zera :(

Powiem wam że trochę może i zajechałam tego młodszego brata tą szkołą średnią, ale musiałby sie znaleźć ten starszy - choć trochę z nim popracować. Ale skąd wiedział co bedzie dalej? A ja wiecie - swoja rodzina - matka, rodzice - oni się nie dali - tak wysoko i takie coś im zrobili. Nie ma szans i tyle. Wielkiej poetki angielskiej tez nie dałam - z głodu umarła, a teraz taka kasa. Od niej niech zarabiają. Ja mam matkę. Bridget Jones - niech im będzie. Kto wie czy ja tak nie zgłupiałam przez ich Bridget Jones - ja taka w ogóle nie jestem. Wiecie kto ja jestem - bo ja się podpisałam tu chyba nawet gdzieś - pani Jones - ale nie Bridget Jones, a jeśli już to żona Jonesa z pewnej ksiązki, którą bardzo lubie o rządach zwierząt wiecie i tyle. Bo ja jestem kapitalistka. Tak ale jak ja skończyłam na tym wschodzie i tak dalej. Pomnażam moje talenty - dosłownie. Zwłaszcza z tą rodziną. A okolicą też, żeby nie było, ze są 1% lepsi. TACY SAMI jak rodzina gdzie mnie oddali i tyle. Moja ulubiona ksiązka? Don Kichot - na pewno :(

Witam.... czy modlitwa pomoże? hmm... czasami tak, ale gdy chodzi o miłość :/... czasem jest to ciężka sprawa. Nie wiem, czy to jest odpowiedni temat, ale nie znalazłem nic podobnego:) podzielę się Wam czymś... Opiwiem wam historię pewnego chłopaka... Był spokojnym, miłym chłopakiem. Wśród kolegów cieszył się dobrą opinią. Życzliwy, miły. Cieszył się życiem... wszystko sprawiało mu radość... W wieku ok 17 lat zrozumiał, że coś jest nie tak... widząc co się dzieje w jego otoczeniu, poczuł się zagubiony... pomimo tej pomocy jaką okazywał dla bliskich, nik mu nie pomagał... czół jakis brak wsparcia, kogoś bliskiego... wtedy zrozumiał, że jest sam, że czegoś, kogoś mu brakuje...chodziło o miłość Modlił się, aby Bóg pomóg mu zrozumieć, to czego tak naprawdę pragnie... do czego powołał go Bóg... Do zakonu i seminarium? Mówił, że nie ma szans! Długo się modlił....gorzko się modlił, czasem spędzał na modlitwie kilkadziesiat minut... raz widziałem cale 40min, nic nie mówił, tylko klęczał...widziałem tylko łzy... modlił sie nie tam żadnymi formułkami, gotowcami... mówił co mu przynosi serce... Mimo tego ciągle był sam...oczywiście brał udział w poznawaniu kobiet... i tak trwało to kilka lat... Kiedyś... Pamiętam jak mówił, że nie daje już rady... Bóg jest głuchy... był prawie na dnie... nie dawał już rady, modlił się i nic... i nic... i nic... Gdyby ktoś go nie oprztomniał... łuuuu nie znał bym go już :(. W wieku 23 lat pomyślał o pielgrzymce na Jasną Górę... szedł z JEDNĄ intencją... o żonę. Na pielgrzymce, byłem z nim... nie wskazywał, żadnej rozpaczy, choc czasami zrobiło mi się, go naprawdę żal, kiedy na postojach nie jadł, tylko modlił się... na pielgrzymce znalazł kobietę:) dziękował Bogu! W jego oczach podczs modlitwy były łzy, ale to były łzy szczęścia:D, serce przepełniała radość, nigdy tak się nie czuł... ... do czasu... byli ze sobą miesiąc... jak mówił, to był jego najwspanialszy miesiąc w życiu... Miał żal do Boga, że dał, a potem zabrał... długo się podnosił po takim ciosie, bał się, że wrócą wspomnienie i stany depresyjne... W maju poznał kobietę... o niebo lepszą niż poprzednia:) Religijna i pełna Jezusa, taka jak On... dzieliło ich 250km , ale to nic:) Soptykali się co 2 tyg i jakoś im się żyło... Cieszył się nią... Wytrzymał do następnej pielgrzymki... Miał nową intencję DZIĘKOWAŁ, że Bóg dał mu naprawdę kobietę, o którą prosił i prosił o łaski na dalsze WSPÓLNE życie...po pielgrzymce przeprowazdił się do niej (skończył studia i miał okzaję poszukać pracy w mieście dziewczyny)... Spotykali się, cieszyli sie, chłopak modlił się za nią codzień, nic nie zapowiadało tragedii... po miesiącu zostawiłą go... Uwieżcei mi, nie chcielibyście go widzieć. żal? to słabe określenie...Nie był na nią zły, był zły na Boga, niepodobało się, to czego On dokonuje w jego zyciu, miał żal, że... jak to określił - daje a potem zabiera... robi go w balona, bawi sie jego cierpieniem, wręcz kłócił się!... do tej pory ten facet jest sam... i wiecie co stało się z tym facerem?.... właśnie napisał świadectwo...