Średnie wykształcenie i praca w biurze!

Ja jestem kancelistką z zawodu i w moim dziale ciężko było znaleść choćby 10min dla siebie w ciagu całego dnia. W innych działach faktycznie co poniektórzy mogli się poobijać. Zrezgynowałam z pracy a teraz przez 3 lata nie mogę znaleść więc stwierdziłam, że skończę ostatni rok studiów. Nie wiem czym jest to powodowane bo mam ukończone liczne kursy, biegle mówię w kilku językach, jestem informatykiem, specjalistką (nie powiem od czego bo nie mogę) i nie mogę się załapać w pracy na swoim stanowisku. :/ Zmieniam zawód...

prawda jest taka i nie zaprzeczajcie, ze wybieracie sie na studia i wyobrazacie sobie swietlana przyszlosc, marnujac przy tym 3 lub wiecej lat z zycia. ja nie widze takiej potrzeby uwierzcie mi z z calego urzedu, tam dokad przychodzicie zalatwiac rozne sprawy NIE MA ANI 1 OSOBY ktora pracowalaby tam dzieki swojej zasludze

widocznie nic nie umiesz.

Jak nic nie umiem? A kim ty jestes by o tym wnioskować? Pracowałam i mam doświadczenie ale odkąd opuściłam etat w jednostce, którą likwidowali nie mogę znaleść w innej! Ja przynajmniej nie jestem ignorantem jak ty i nie jestem tak ograniczona by osądzać po pozorach. :D

Średnie to średnie, nawet bez matury i w przypadku wykształcenia średniego osoba śmiało nada się do biura.

przeczytałam. W biurze pracują ludzie bez matury to szczyt wszystkiego.

Polska to kraj dla leniów,złodzieji i nieuków. Wszystko po znajomości itp. Chory kraj, chorzy ludzie.

Ta a wiekszosc wyuczonych to zwyczajne barany

Wyksztalceni znają sie na ortografi pozatym mają nasrane w łepetynach:-) potrafią tylko ublizac innym ,p****y z dyplomem p****a:-)

ke?

Pewnie tak naprawdę pracujesz w hali z mięsem i po 10 godzinach na nogach odbijasz sobie na kafeterii.

Gdyby to nie było karalne biłbym cię metalowym prętem tak długo aż byś zdechła

Nie przesadzajcie! Ja też nie mam studiów a pracowałam w biurze, na dobrym stanowisku. Aczkolwiek na studia chcę iść:) Sama z siebie;)

to wszystko przecie zalezy no w ogole sama nie wiem jaka jest moja opinia w tym wypadku no w ogole siebie samej nie rozumiem hahahahahaahah www.youtube.com/watch?v=EqOI81uH7eQ

Znajomości się liczą dobrze o tym wszyscy wiemy. Wiesz ilu moich znajomych bez wykształcenia ma świetną pracę po znajomości ? wszyscy :) Ja np jestem po zawodówce a pracuję na stanowisku takim o które ubiegają się ludzie po studiach tylko że ja dostałem tą pracę uczciwie bo kumam o co chodzi i znam się na rzeczy a inni myślą że mają studia nic nie umiejąc to muszą tą pracę dostać. Natomiast mam dwie koleżanki też po ogólniaku które pracują w urzędach, jedna w skarbówce druga w urzędzie pracy, na ich miejsce było po 2 tysiące chętnych ludzi a dostały tę pracę bo ich ciotki pracują w tych urzędach.

ma średnie. matura nie jest obowiązkowa. ja zdobyłam pracę bez żadnych znajomości i mogę być z siebie dumna :P ale autorka nie ma z czego...

No i dzięki temu jest jak jest-czyli idziesz do urzędu coś załatwić a tam siedzi taka sierota i na dodatek się stawia, choć do pięciu zliczyć nie umie,jak jestem w takiej sytuacji to mnie krew zalewa i od razu wgniatam "urzędnika" obcasem w podłogę.....

HMMM Po prostu żenada aż ręce opadają ja nie rozumiem tego że osoba, która nie ma nic związanego z pracą biurową itp....pracuje w Urzędzie to przecież jest niesprawiedliwość ja robię administracje policealnej szkole i nie mogę znaleźć praktyk w Urzędzie przez taką osobę po prostu nie zazdroszczę tylko uczę się w tym kierunku i nic .....

Znam też jedną pewną osobę co ma niby orzeczenie i ma tylko średnie a pracuje w sądzie czy to jest ferr a jak będę miała wyższe to co przez taka k... mam zapierd,,,na kasie i co jeszcze

a po co Wam te grosze, które dają w urzędzie ? przecież tam minimalna dla zwykłych pracowników

a ja to lubię tak iść do urzędu i przed 16, jak ludzie wychodzą, to się zesrać tak śmierdząco w męskiej albo damskiej toalecie.

Prawda jest taka, że 90% urzędników i urzędów w Polsce jest niepotrzebnych.

w szkołach policealnych masz kierunek sekretarka to gdzie ma pracować potem ? i może nie mieć matury .w ogóle co to za podniety takim tematem ?jesteście nawiedzone pindki:-)

Koleżanka ma średnie niepełne jak już, a nie podstawowe.

Podziwiam że ktoś się chwali praca w urzędzie. Pewnie Twój minister zarabia tyle co mój asystent

Do pracy w biurze nie potrzeba orłów. Nie mówię o rachunkowości, dyrektorach biura ect. a o niższym szczeblu. Znam kilka dziewczyn które pracują w typowo biurowej pracy mając średnie. Sam też pracowałem przez rok. Tu coś wydrukuj, tam umów na spotkanie, wystosuj pismo, tam daj petentowi formularz do wypełnienia. Każdy ... może się tego nauczyć z dwa dni. Żadnej zero potrzeby abstrakcyjnego myślenia. Obecnie pracuję jako fachowiec w wykończeniówce (czyli można powiedzieć  fizol) i tu nawet intelektualnie trzeba się wysilić bardziej niż za biurkiem. Z chęcią bym tam wrócił gdyby tylko płacili mi tam choćby połowę tego co zarabiam teraz.