rzucanie palenia a dieta

hej.!:) Pale nałogowo ok 2 lat. wczesniej tez dosc dlugo podpalalam mniej regularnie. Od wczoraj nie pale. Nie jest tak ciężko jak sobie wyobrażałam jednak martwie się ze przytyję:( powiedzcie czy udało wam się rzucić i nie przytyć?:)

;]

nikt nie rzucił palenia?:)

zawsze się przybiera na wadze, bo organizm musi sie oczyścić i chyba zbiera wodę. Ja przytyłam na stałe 3 kilo.

Gdy po raz pierwszy rzucałam palenie (nie paliłam prawie 4 lata) nie przytyłam. W kilka m-cy po zaprzestaniu palenia schudłam 16 kg - nie, nie dlatego, że przestałam palić, ale dlatego, że chciałam schudnąć. Kwestia przytycia po rzuceniu palenia, to wyłącznie kwestia głowy :)

troche mnie pocieszyły te wypowiedzi:) mam dużo motywacji i zaczęłam równocześnie dietę żeby nie przytyć i rzucam.! mam najdzieję,że wytrwam.!:)

Ja pomimo, iż pilnowałam diety utylam 3 kg, minęło pol roku jak już nie palę, i te 3 kg wcale nie chce zejśc, chociaż próbuje schudnąc, nic nie pomaga. Mam radę - najpierw schudnij ze 6 kg - dopiero rzucaj palenie. No ale nie żaluje swej decyzji, warto rzucić palenie. No tycie jest paskudne, ale 3 kg to nie tragedia, znajomi po 10-15 powrzucali.

Niestety z jednego nałogu popadamy w drugi i tak jak rzuciłam palenie i przytyłam, potem znowu wróciłam do palenia i tak w nieskończoność. Zaczęłam nieco czytać i dowiadywać się. Nałogowcy radzą, aby robić to stopniowo i też tak robię. Palę papierosy lepszym tytoniem, mające mniej substancji smolistych - VaBanque , lekki, ładny aromat. Palę może 1 paczkę na miesiąc, kontroluję jedzenie i wszystko przebiega okej. Najważniejsza jest równowaga i cierpliwość.

Sama rzuciłam palenie, to było rok temu. Nie radziłam sobie, bo ciągle mnie kusiło zeby coś jeść. Zgłosiłam się do dietetyczki, mogę Ci polecić swoją, bo jest mega profesjonalna, daje fajne i prost jadłospisy i działa online więc nie musiałam nawet z domu wychodzić :D Tu masz adres jej poradni www.dietetyknawalizkach.pl

Proszę o radę. Razem z mężem palimy. Moja córka jest w ciąży i powiedziała mi, że przez nas pali. Problem jest w tym, że nienarodzone dziecko cierpi przez tą sytuację a cała wina spada szczególnie na mnie. Jestem zdesperowana. Istnieje instrukcja jak rzucić palenie? Może być drastyczna ale niech będzie skuteczna…