Romans z zonatym

Witam wszystkich. Pisze zeby sie Was poradzic...od ponad miesiaca spotykam sie z zonatym facetem...poznalismy sie juz kilka miesiecy wczesniej i czasem widywalismy...od poczatku mi sie spodobal...widzialam ze ja jemu tez...ale nie nosil obraczki i nie wiedzialam ze ma zone... Teraz kiedy sie spotykamy rozmawiamy na rozne tematy...takie codzienne problemy i takie bardziej wybiegajace w przeszlosc i przyszlosc...ktoregos dnia mi powiedzial ze nie wie po co sie z nia zenil...podobno strasznie go o to meczyla...kiedy siedzielismy w parku i przechodzilo kolo nas malzenstwo z dziecmi zapytal mnie czy lubie dzieci...ile chcialabym ich miec...kiedy...takie dosc powazne pytania... Dodam jeszcze bo to wazne ze spalismy ze soba tylko raz i czuje ze od tej pory cos sie miedzy nami troche popsulo...powiem jeszcze ze on zna moja mame i kilka razy byl u nas...ona go lubi (to totalnie przeciwnie niz mojego bylego...wyczula go od razu)... Mam taki dylemat...a w zasadzie dwa... Czy on traktuje mnie powaznie czy jak zabawke...nie wiem jak to wyczuc... Nie wiem tez jak moge delikatnie mu zasugerowac ze potrzebuje czegos wiecej... Zapomnialam dodac ze ostatnio mnie sprawdzal...kupil startowke i podal sie za jakiegos adasia... A jego zona to hitler w spodnicy...a on jest od zapieprzania 7 dni w tygodniu... On ma 24 a ja 21 lat... Pomozcie...

"Zapomnialam dodac ze ostatnio mnie sprawdzal...kupil startowke i podal sie za jakiegos adasia..." Na pewno jest dojrzałym mężczyzną. "A jego zona to hitler w spodnicy...a on jest od zapieprzania 7 dni w tygodniu..." Znasz tylko jedną wersję.

Oni zawsze Tak mówią na żone

znam jej siostre...jak sa chociaz troche podobne to mu szczerze wspolczuje...

ty zdziro..on cię wykorzystuje bo chce poruchać na boku a ty robisz takie świństwo jego żonie!

żeby cię tak pokręciło szmato

jak zawsze jestes aki mily/ mila to wspolczuje tym ktorzy cie znaja osobiscie... A co do seksu to sie zdziwilam...nie byl i nie jest natarczywy...wrecz przeciwnie...pewnie nawet nie spalisbysmy ze soba jakby warunki nie byly wyjatkowo sprzyjajace...i atmosfera...

dla szmat zawsze taki jestem. zacznij mu prać brudne gacie i gotować obiadki prasować koszule to wtedy ty głupia suko będziesz hitlerem ! a najśmieszniejsze jest to że jesteś tą drugą! i zawsze będziesz! ździra ktoś tobie kiedyś też męża zbałamuci..zobaczysz dupodajko

od moich znajomych to się odpierdol! nie dorastasz im do pięt. złe zachowania powinny być eliminowane!

czyli miedzy innymi i twoje... Widze ze cie to boli bo ciebie tez ktos zdradzil...tez znam to uczucie... A jezeli myslisz ze takie teksty mni e ruszaja to sie mylisz...a nie pisze tu zeby sluchac pragnacych zemsty zdradzonych tylko poradzic sie tych co byli lub sa w podobnej sytuacji...

jesteś śmieszna atakujesz mnie bo pare słów prawdy napisałem? zabolało ? napewno! nikt mnie nie zdradził a krytykuję cię właśnie po to by takie suki jak ty nie miały akceptacji społeczeństwa. śmieszna małolato

Z Twoimi wulgaryzmami to Tobie gęsi pasać. Forma wypowiedzi też świadczy o autorze- na internetowym forum jeszcze bardziej niż w realnym życiu.

jakos mnie to nie rusza...i napewno nie wzbudzisz we mnie jakis wyrzutow sumienia...czy nie wiem czego...a co do ciebie to jakos ci nie wierze...masz w tym jakas gleboka uraze...to widac na kilometr...

idxe ze sa jeszcze ludzie ktorzy wiedza do czego sluza fora...dzieki...;)

spoko.tez jestem w takiej sytuacji i cie rozumiem. sa rozne przypadki i kazdy jest inny. nie ma schematu.

głupie. to już nie można skrytykować? bo co? mogę i kulturalnie ale tylko do ludzi z klasą a ta jest zwykła suka. w czym problem? jestem facetem i takiej bym nie tkną. jak czepia się żonatego to żadna panna na schwał.

a gdzie sie podzial nas pan dowciapny...? Nie ma juz nic ciekawego do powiedzenia...?

o proszę następna ..chcecie się dowartościować..niestety biedactwa skrzywdzone!

jakby to powiedzieć żeby dotarło: TO JEST MOJE ZDANIE. NIE ZMIENISZ GO. JA NIE CHCĘ ZMIENIAĆ CIEBIE. WYRAŻAM SWOJĄ OPINIĘ A TY SWOJĄ. TRZYMAJMY SIĘ TEGO. RADZĘ PRZYJMOWAĆ NIE TYLKO POCHWAŁY ALE I KRYTYKĘ.

no jestes w koncu... Jesli juz mam sie czepiac szczegulow to nie ja sie do niego pierwsza zaczelam smalic tylko on do mnie...ale mniejsza o to... Z drugiej strony nie oceniaj ludzi ktorych nie znasz... Ja Go nie oceniam ood tym wzgledem ze skoro zdradza zone to jest frajerem czy dupkiem...wrecz przeciwnie...jest bardzo fajnym factem ktory sie troche pogubil i nie wie co robic...

nie wiedzialam ze wyraza sie opinie na dany temat poprzez okreslenia typu zdzira...dupodajka i temu podobne...a temat nie zostal zalozony po to zeby ktos powiedzial o fajnie albo do dupy...tylko zeby poradzic...a jezeli nie ma sie takiego zamiaru to po cholere sie komus gitare zawraca...? Zeby sobie ulzyc i poczuc ze sie spelnilo obywatelski obowiazek albo ulecza swiat? Idz facet na wybory jutro lepiej...;P

jestem sklęty i już. jak taki fajny niech się rozwiedzie. nie głosuję jutro. a ty?

oczywiscie ze tak

a co do rozwodu to ja go nie bede naciskac...niech sam zdecyduje...facet powinien wiedziec czego chce i co ma robic...nie bede go w zaden sposob ograniczac.

to życzę dobrego wyboru. niestety ja nie potrafię z czystym sumieniem oddać głosu na żadną z partii. co do twojego kurwa mać faceta to powiem ci że musisz byc kurwa stanowcza powiedz że chcesz jego samego bez żony kurwa jaka by nie była ta kurwa żona niech on w pizdu zachowa sie wporządku. o!

o widzisz...trzeba bylo tak od razu napisac...to jest wlasnie rada...i to calkiem dobra i chyba cie poslucham...;)

i tu się kurwa trochę mylisz młoda. faceci lubią czuć się wolni ale kurwa kobieta musi nami sterować przynajmniej delikatnie tak żebyśmy o tym nie wiedzieli ja pierdolę nie wierzę że kurwa ci doradzam. masz w pizdu haryzmę czy kurwa coś. a huj dzien dobroci niech będzie

a co do oddawania glosu z czystym sumieniem...nie bylo nie ma i nie bedzie takiej partii na ktora bedze mozna tak zaglosowac...mi wystarczy wiedziec kto moim zdaniem wygrac nie powinien...

ojej tak biedny haruje 7 dni w tygodniu na rozkaz zony, a z toba kiedy spotyka sie ? w innym wymiarze chyba :D

a tak z innej kurwa beczki po co on się hajtał w wieku 24 lat? tego ni huja nie rozumiem. ile ta nieszczęsna żona ma? dla ciebie kurwa plus że umiesz się bronić.