Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalotnica80

czy dobrze postąpiłam z męzczyzną?????-prosze o rady

Polecane posty

Gość takaa tamm żonaa
Autorko tak szczerośc ale tez poświęcenie z Twojej strony. nawet jak samalunisz piwo, wino to musisz przy nim z tego zrezygnować. muszisz mu pokazać że jest dla Ciebie waż=ny ale nie jest całym twoim światem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalotnica80
bubcia :)dziekuje Ci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście zdrowo walniete
wypił jedno piwo - "ma zadatki na alkoholika" zostaw go bo potem zrobisz mu przykrość. a potem: "do 9 wynieś śmieci bo wpierdool - znasz zasady" "przynoś do domu 4 tyś co miesiąc - bo se pójdę - znasz zasady" i najważniejsza zasada - "robisz to co ci każę i nie masz własnego zdania" może facet przejrzy na oczy i sam cię oleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalotnica80
ktos wyzej sie bardzo pomylil ja sie martwie o mojego przyjaciela, a nie mam zamiaru niczego mu nakazywac chodzi o alkohol, nie jedno piwo, tylko piwo codziennie, a czesto picie duzo wiekszych ilosci dzieli za dobre slowo, ale nie o to tu chodzi a zarabiam sama na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaa tamm żonaa
zalotnico Naprawdę dobrze zrobiłaś a facet to nie ma być bankomat tylko pratner życiowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście zdrowo walniete
mam pytanie : co wiesz o alkoholizmie i dlaczego uważasz że wypicie piwa to zaraz zadatki na mega alkoholika? po drugie:dlaczego to ty masz wprowadzać zasady? też się tak umówiliście? czy gdyby powiedział ci że łaskawie możecie się spotykać, ale ma być ugotowane i posprzątane a ty gotowa to też być się zgodziłą? uargumentował by to że jest "facetem z zasadami". identycznie jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytając ze zrozumieniem
Bardzo dobrze postąpiłaś. Przecież ewidentnie facet ma problemy ze sobą. Gdyby mu zależało na autorce topiku bardziej niż na piwie, to na spotkanie mógł przyjść trzeźwy. Usprawiedliwianie alkoholika i pobłażanie mu jak niektórzy tu robią nic nie da. Jeżeli dziewczyna chce powalczyć to właśnie teraz ma jakieś szanse. Może mu właśnie teraz stawiać warunki, bo potem już niestety nie da rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalotnica80
jestescie zdrowo walniete porównanie co najmniej nieadekwatne on duzo pije, to prowadzi do uzaleznienia, a uzaleznienie to choroba gdyby on widzial jakies moije destrukcyjne zachowanie, nad ktorym trace kontrole, a ktore prowadzi do nieszczescia, choroby, bylabym wdzieczna, gdyby mi sprobowal podac reke, albo mn a potrzasnąc. sluchaj, nie bede dyskutowac z Toba o sprawach oczywistych.jestem dojhrzalym czlowiekiem, u mnie on ma tyle wolnosci ile chce.nikogo nie bede do niczego zmuszac.to jest jego wybor.wolny wybor.a ja jnie chce spotykac sie z mezczyzna wciętym, chce sie spotykac z mezczyzną trzezwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze jest niesmialy i po zmianie waszej znajomosci na cos "powazniejszego" potrzebuje sobie dodac troche odwagi przy pomocy jednego piwa? autorko a czy w twoim domu pojawial sie alkohol? czy ktos z twich bliskich mial problem alkoholowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalotnica80
czytajac ze zrozumieniem dziekuje Ci za wpis, tak i ja czuje powalcze, jesli nie wygram, trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znalam jednego chlopaka, ktory czesto pil piwo, ale chyba dlatego, ze czul sie dopiero swobodnie, gdy puszczaly mu jakies "wewnetrzne hamulce " po alkoholu Dopiero wtedy byl soba. Nie wiem czy mial problem alkoholowy, byc moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalotnica80
barrakuda nic z tych rzeczy, zadnej niesmialosci on to po prostu lubi w moim domu nie bylo takiego problemu ojciec lubil sobie wypic, ale zadnych awantur, nic z tych rzeczy,imprezki w domu byly rodzinne z alkoholem, ale z umiarem, do tej pory sa zadnej patoloigii, rodzina wzorowa, ojciec autorytet dbajacy, mama kochana, wszystko ok ja tez lubie alkohol, ale moj kochany chyba nie znam umiearu i lubi go bardziej niz mnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaa tamm żonaa
dziewczyny nie atakujcie autorki pstępuje ona bardzo dobrze tym sposobem może pomóc porzyjuacielowi i sobie. nie można kogos uszcześliwić na silę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalotnica80
barrakuda zawsze bylo sporo alkoholu, czesto imprezwoalismy razem winko, piwko, muzyka, duzo smiechu i my jak to bywa, wiadomo tylko ze nigdy nie przychodzil do mnie nietrzezwy, jesli pilismy to razem, albo gdy on z kims znajomym to nie spotykalismy sie teraz widze, ze piwo jest codziennie przyszedl do mnie wciety, to mi sie nie podoba poprosilam, zeby tego nie robil ale olał sama juz nie wiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytając ze zrozumieniem
Wiem, że gdyby chodziło o jedno piwo autorka nie robiłaby tragedii. Każda kobieta ma jakąś tam intuicję. Skoro sama autorka widzi, ze dużo pije to wie, ze problem istnieje. Sama napisała, ze też lubi piwo no ale ludzie, żeby ją obrażać, bo nie chce chociaż na spotkanie z nią by był pijany, to znaczy, ze się szanuje i ma rację. W końcu on chce coś z nią stworzyć a na pewno nie stworzy nic jak będzie pił i jeszcze ona to będzie tolerowała. Pozdrawiam Cię i trzymaj się swoich zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"poprosilam, zeby tego nie robil ale olał" moze nie mial dosc silnej woli, zeby to zrobic. a to by moglo wskazywac na alkoholizm :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście zdrowo walniete
najwyraźniej to ty masz problem z alkoholem bo strasznie nerwowo reagujesz - "nie bedę z tobą rozmawiać" niestety, wypicie jednego piwa nie świadczy o alkoholiźmie, tak samo jak zjedzenie czekoladki nie świadczy o otyłości, a chodzenie do kościoła nie świadczy o fanatyźmie religijnym powiem ci coś więcej: jego picie alkoholu przed spotkaniami może świadczyć że facet ma jakiś problem - ale z Tobą. I radzę ci się zastanowić nad tym , a nie przypinać łatkę "chory alkoholik", "ma problemy ze sobą". może ma problemy - ale z tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaa tamm żonaa
jestescie zdrowo walnięte..... Wiesz życie nie jest takie różowe jak je opisujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytając ze zrozumieniem
jesteście zdrowo walnięte a Ty pewnie alkoholik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalotnica80
jestescie zdrowo walniete nie czytasz dokladnie, albo nie chcesz czytac.rzucasz sie. on nie pije jednego piwa przed spotkanianiem ze mną on od jakiegos czasu pije ich kilka codziennie piszemy zupelnie o czym innym i nie jestem zdenerwowana wyobraz sobie jestem bardzo zmartwiona i zawiedziona poza tym tylko ja wiem co bylo i jest miedzy nami i tylko ja potrafie to ocenic\a pisze tu bo nie mialam do czynienie z alkoholizmem bezposredno, ale boje sie, ze moj przyjaciel jest na prostej drodze du uzaleznienia . dziekuje Wam wszystkim jeszcze raz za wszystkie rady i [prosze o wiecej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaa tamm żonaa
tak jest to prosta droga do alkoholizmu ale Ty możesz mu pomóc stawiając tylko i wyłącznie warunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalotnica80
taka tam zona czyli dobrze zrobiłam a jesli on nie spelni warunkow, to co to znaczy? ze uzalezniony juz czy ze mu kompletnie nie zalezy na mnie? bo jesli uzalezniony, to trzeba czlowiekowi pomoc jak mialabym zostawic przyjaciela w biedzie?Nie wyobrazam sobie tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaa tamm żonaa
jakby mu nie zależało to by się z Tobą nie chciał wiązać a jeśli jest uzależniony to nie wchodz z nim w bliższe partnerskie relacje tylko postaraj sie zostać przyjaciółką i jako przyjaciółka zaoferuj pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalotnica80
zono nie mam innego wyjscia jesli bedzie chcial ode mnie przyjazni i pomocy to go w biedzie nie zostawie, bo to nie lezy w moim charakterze ale nie bedzie z nas związku :( trudno, ja jestem wazniejsza niz piwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaa tamm żonaa
tak zgadzam sie ale oprzyjaciól sie poznaje w biedzie i napewno jesteś ważniejsza od piwa,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytając ze zrozumieniem
Mogę się wtrącić do Waszego dialogu tzn. żony i autorki. Wydaje mi się na podstawie wcześniejszych wypowiedzi żony, że facet potrzebuje, żeby nim wstrząsnąć, jak zrobiła to żona. Facet zrozumiał od żony, że jej zależy. Wydaje mi się, że autorka tylko tak jest w stanie mu pomóc. Powinna jasno określić, że alkoholu nie toleruje i nawet robienie za rolę przyjaciółki mu nie pomoże. Tak mi się wydaje. Może się mylę, żona jasno nakreśliłaś sytuację i on musiał dokonać wyboru. Myślę, że jak on zostanie sam, a zależy mu na autorce (czego jej życzę), to szybciej się opamięta. Może się mylę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytając ze zrozumieniem
Zero kontaktów z Twojej strony szybciej go postawi na nogi niż bycie przyjaciółką. Tak mi się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalotnica80
czytając ze zrozumieniem dzieki, to bardzo mądre co napisalas ja sobie mysle tak powinnam z nim porozmawiac, bo ostatnia rozmowa przez tel to nie rozmowa okreslic jasno warunki jesli ich nie dotrzyma, straci mnie ale to juz jest jego wolny wybór chociaz powiem Wam szczerze, ze po tej całej akcji mam wrazenie, ze on juz nie bedzie chcial sie spotykac.... :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytając ze zrozumieniem
Po jakiej akcji?! Dziewczyno opamiętaj się, bo już jesteś współuzależniona! Zależy Ci na swoim szczęściu. Wolałabyś, żeby przyszedł pijany i tak bez końca. Odebrałam Cię jako wartościową osobę więc na pewno taka jesteś. Zobacz jak żona stanowczo się sprzeciwiała. Dopieła swego wiedziała czego chce. Wiedziała, że nie chce alkoholika. U niej nie było kompromisów. Jeśli Ci się nie uda a może Ci się udać to tylko teraz. To trudno znaczy, ze nie był Ciebie wart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×