Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jakjakjak

JAK POWIEDZIEC MAMIE ZE IDE DZISIAJ DO CHŁOPAKA NA NOC ??

Polecane posty

Gość jakjakjak

boje sie ze mi nie pozwoli czy cos a ja juz jestem umowiona. jak to załatwic co powiedziec aby sie zgodziła. mam 19 lat, a z chłopakiem jestem od poł roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Lady Laroooo*
Normalnie,że chcesz iśc do chlopaka na noc ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hormonalna
powiedz ze idziesz do kolezanki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mamo idę do chłopaka na noc" - można tak, chyba, że chcesz napisać wierszyk i go wyrecytować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakjakjak
a jak sie domysli ze bede sie z chlopakiem kochac to co zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakjakjak
nie chce jej okłamywac ze ide do kogos innego. jakis miesiac temu jak jej powiedziałam ze ide do niego na noc to mi nie pozwoliła. chłopak ma działke za miastem i chcielismy tam jechac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona670
ja mialam moja mame oklamywac za kazdym razem , bo ona sobie nie wyobraza ze moglabym noc spedzic u chlopaka, dodam ze mam ponad 20 lat, a rozne byly wymowki, ze ide do przyjaciolki na noc, ze impreza sie przedluzyla itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znasz taką zasadę? Jeżeli robiąc coś myślisz "oby mama się nie domyśliła/nie dowiedziała" to znaczy, że albo w ogóle nie powinno się tego robić, albo że jeszcze musisz do tego dorosnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poiuy13339
powiedz ze idziesz do kolezanki i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvczqw
ten sam problem :D tez mam 20 lat i w sumie rodzice nie maja nic do gadania a jednak. moja mama jest bardzo konserwatywna, wierzaca itepe, wiec co za tym idzie seks tylko poslubie hehe. boze gdyby ona wiedziala ze ja to robie juz od 3 lat :( tez zawsze musze jej wkrecac ze ide do kolezanki albo na impreze i bede rano. no taka ju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakjakjak
nawet nie wiem czy dojdzie dzisiaj do czegos wiecej. po prostu on w tygodniu pracuje do pozna, w weekendy studia do 16 i chcielismy chociaz ta noc spedzic razem. nie wiem czy dojdzie do wspolzycia troche sie boje, ze go zawiode czy cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bvczqw - to ja mam jeszcze lepiej, bo u koleżanek czy dalszej rodziny tez nie pozwala mi nocować, mówi, że mam dom i tu mieszkam, a nie u kogoś innego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 lata :D i mieszkam z rodzicami i jestem na ich utrzymaniu - to tak dla dopełnienia mojej odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt, że jestem na ich utrzymaniu myślę, nie zmienia tego, ze jestem dorosła i sama mogę o sobie decydować.. Moi rodzice w ogóle nigdy nie powinni miec dzieci! Nie potrafią ich wychowywać... Widzę to teraz jak na dłoni na przykładzie mojego 12letniego brata..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że nie zmienia faktu, że jesteś dorosła. Chociaż mogę się mylić to z tego co piszesz to Twoja matka tak tego nie widzi, a sama nie potrafisz za bardzo nic z tym zrobić. Za to jesteś uroczo wyszczekana na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadi25jka
Zapytaj Ja jak pytałam mając 22 lata to mnie nie puścili:P A ze finansowo od nich zależna byłam to niestety ale nie poszłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi o kwestie pozwalania/puszczania/pytania, tylko o sam fakt, że jakby dojrzałość dziecka jest zupełnie ignorowana. Do mojej matki nadal dzwoni jej ojciec pytając czy jest zdrowiutka. To, że rodzice się czasem zbytnio troszczą i lubią dzieci trzymać przy sobie. To, że ktoś nie potrafi wyznaczyć granicy jak daleko ta ich troska ma się posuwać to coś zupełnie innego, a zwykle w dużej mierze zależy od umiejętności dogadania się z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
np. wczoraj taka akcja była: (moja matka zachowuje się czasami bardzo dziecinnie) Matka smażyła kotlety w kuchni. Brat: mogę jednego kotleta?? Matka: Nie, bo to na jutro.. B: to co ja mam jeść??! Głodny jestem.. M: zrób sobie coś, jakąś kanapkę, ja ci robić jedzenia nie będę B: ale nie ma nic dobrego do jedzenia.. M: a to musisz jeść same dobre rzeczy?? Raz możesz zjeść coś gorszego. B: Oj, dobra nie to nie.. (tu poszedł do pokoju i zamknął dzrwi za sobą, matka zaraz za nim) M: Co tu już drzwi przede mną zamykasz??! Jeszcze co!! Zaraz pasa wyciągne i cię po dupie zleję!! B: (wkurwiony, ale siedzi i udaje, że jest spokojny) M: no przynieś paska, zaraz ci wleje, bo już jakieś wąty w głowie siedzą! Zaraz dostaniesz, to się w końcu uspokoisz! B: Za co mam dostać?? M: za to że jesteś niegrzeczny.. B: A czy ja cię biję?? M: no jeszcze co.. tego by brakowało, żebyś ty mnie bił!! Kto ma bić?? Dziecko matkę czy matka dziecko??! Bo mi się wydaje, że to rodzic powinien dziecko bić, a dziecko nie ma prawa rodzica uderzyć!! i tam jeszcze dyskusja trwała, na koniec matka go chciała zmusić, zeby ją przeprosił i ukochał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyszczekana?? Gdzie ty to widzisz??! Ale nie bój się, w życiu osobistym jestem 100 razy bardziej pyskata niż tu na forum... jak ktoś do mnie nie ma szacunku, to i ja do niego nie mam ze zdwojona siła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam wrażenie, że Twoja mama nie jest osobą w pełni dojrzałą emocjonalnie i trochę melodramatyzuje. Tylko, że jako dorosła osoba powinnaś starać się jej to uświadomić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo u mnie zawsze było w domu tak, ze dzieci głosu żadnego nie miały.. zaczynając od tego, na jaki kolo pomalować ściany w pokoju az po to, na jakie studia ma iść, rozumiesz?? A z moją matka porozmawiać się nie da na poważne życiowe tematy, bo ona po pierwsze nie uznaje takich tematów, dla niej to głupota; po drugie ona ZAWSZE ma rację i zeby mieć spokój w domu, należy jej przytakiwac.. Myślisz, ze jest to dla mnie bardzo przyjemne: codzienne awantury, wyzwiska, jakies pretensje o wszystko i o nic?? Nie, to nie jest dla mnie przyjemne.. i czasami dla świetego spokoju staram się jej nie drażnić. Tak, moja matka jest niedojrzała emocjonalnie, wiem o tym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobrze, ale unikanie awantur na siłę do niczego nie prowadzi. Jesteś dorosłą kobietą, nie dzieckiem, więc powinnaś matce uświadomić (chociaż na początku będzie ciężko), że teraz masz prawo do głosu którego wcześniej Ci odmawiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moorland, spokojnie, uswiadamiam, powoli, ale to robię.. moze kiedys wyjdzie na prostą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×