dlaczego w pracy nie placa za nadgodziny?

kiedys pracowalam w pewnym markecie przy wykladaniu towaru za pewna stawke godzinowa o ktorej lepiej nie mowic bo az wstyd (stawka do dzisiaj jest taka sama) i standardem bylo, ze po 8h pracy zostawalo sie godzinke, dwie dluzej, za ktora juz nie placili..w poniedzialki zostawalo sie 2,3h dluzej bo jest wtedy najwiecej towaru i oczywiscie pracowalo sie za darmo, ostatnio rozmawialam z kolezanka, ktora nadal tam pracuje i nic sie nie zmienilo...codziennie robia nadgodziny, za ktore nie placa...dlaczego?kiedy to sie w koncu zmieni?przeciez pracujemy i za kazda godzine nalezy sie wynagrodzenie, a nie wymowki typu nie podoba sie to do domu sa inne osoby chetne na to miejsce...

mi babka placila za nadgodziny i to calkiem niezle a pracowalam w sklepie odziezowym w Mikolowie ;)

A dlaczego nie zapytasz tego, co zatrudnia? Swoją drogą, niektóre polaczki honoru i godności nie mają. :o Szanujący się człowiek rzuciłby coś takiego w pizdu.

no bo juz tam nie pracuje, dosyc dawno temu to juz bylo i myslalam, ze cos sie zmienilo ale niestety nie...

swoja droga, umowe masz? czytalas? podpisalas? pytalas o nadgodziny? skoro jest napisane na umowie ze za nadgodziny naleza ci sie dodatkowe pieniadze to mozesz smialo im ta umowa w pysk przywalic, ewentualnie sie sadzic ;) ja bym sie tak nie dala :/

Skoro nie pracujesz to co cię to martwi? Niech się o to martwią frajerzy pracujący tam obecnie.

Lady love jak to madra Niewiasta i taka oczytana i operatywna widac ze po szkolach

mam madrego tate ;) wiem na co mam zwracac uwage i o co pytac w trakcie rozmowy o prace ;) zeby pozniej nie bylo takich sytuacji jak wyzej ;)

MUSZĄ ci płacić za nadgodziny i to wyższą stawkę niż za poprzednie 8h! toki obowiązek narzuca prawo polskie. z czymś takim się idzie do sądu apotem do gazety i niech się firma martwi o to.

Levvi miales urodziny? wszystkiego najlepszego :)

to byla umowa zlecenie a z tego co pamietam to w umowie nie bylo nic wspomniane o nadgodzinach, o tym fakcie dowiadywalo sie na miejscu no boli mnie to XXI wiek i takie cos, ale wiem ze nie tylko tu, a ludzie czemu tam pracuja?bo w tamtym miescie jest mega trudno o jakakolwiek prace, a kolezanka tam pracuje bo jak powiedziala nie ma wyjscia innej pracy nie znajdzie no i ma dziecko na utrzymaniu..

będzie rzadzic partia która nie dba o prawa pracownika tylko o prawa pseudobiznesmenów i koncernów miedzynarodowych. Inspekcja pracy nie ma żadnych uprawnien których by się bali tacy oszuści co nie płaca ludziom za wykonana prace.

Trudno o pracę, nie ma innej.... bla bla bla. Właśnie przez takie frajerstwo ludzie nie mogą znaleźć pracy z godziwą płacą, gdyż dorobkiewicze pracodawcy wychodzą z założenia, że skoro znaleźli kogoś za 5zł, to i znajdą za mniej i do tego nadgodzin nie płacąc.

aha i nie bylo zadnej rozmowy kwalifikacyjnej tylko tyle co przez telefon, u mnie bylo to tak, ze wyslalam cv po jakims czasie sie do mnie odezwali i mowili, zebym jutro na 6rano przyszla do pracy, a umowa byla pozniej podpisywana, a duzo osob bylo juz zwalnianych podczas pierwszego dnia pracy...

zeby tylko 5zl...4,65zl/h i to w dzisiejszych czasach...

Skoro nie ma się do siebie szacunku godząc się na takie grosze, to jak inni mają was szanować?

co to ma byc 4,75? to ja tyle zarabialam roznoszac ulotki jak mialam 16 lat :/ czemu dajecie tak soba pomiatac? kazdy z nas ma prawa robocze, moze czas sie z nimi zapoznac, ewentualnie jest cos takiego jak prawa UE

i dlatego, zebym miala znowu pracowac w tym miejscu za takie pieniadze i za nieplacone nadgodziny no to nie wiem, ale probowalabym cos z tym zrobic, tak jak kiedys byla afera z biedronka i co?ludzie wygrali i teraz calkiem dobrze tam placa, moja inna kolezanka tam pracuje na 3/4etatu i ma 1300zl na reke, umowe o prace..

Za pierwsze 2 nadgodziny 150%, kazda kolejna to 200%, zawsze przestrzegane ... ... ale to nie w PL :o Czasami idzie sie w sobote do pracy na 7,25h = wartosc 13,5 normalnych godzin. Wniosek - zyc tam, gdzie ludzi traktuje sie sprawiedliwie.

1300 na rękę to faktycznie powalająca pensja :o Aż chyba się zwolnię z obecnej roboty i pójdę do biedronki. :D

tez nie jest taka powalajaca ale przyklad 4,65zl x 160h=744zl 120h=1300zl jest roznica prawda?

Roznica taka, ze pierwsze starczy na jedzenie, a drugie dodatkowo na benzyne ;)