Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamanaaa2901

CO CO ZA CHOROBA.? POMOCY!!!!

Polecane posty

Gość załamanaaa2901

Mam problem i nie bardzo wiem jak sobie z tym poradzić. Może zacznę od tego że mieszkam z narzeczonym i naszą 6miesięczną córeczką. Od jakiegoś czasu z moim narzeczonym coś się dzieje. Wpada w szał bez powodu. Najgorzej jest jak sobie wypije. Wtedy czepia się o wszystko. Oskarża mnie o zdradę. Często jest tak że najpierw mówi że mnie kocha że nie wyobraża sobie życia beze mnie i bez małej a po 5 minutach coś mu się uroi i zaczyna awanturę. Wyzywa mnie od najgorszych, leci do mnie z łapami, ostatnio napluł na mnie. Kiedyś taki nie był. Jego mama ostatnio mi powiedziała ze zanim mnie poznał był agresywny. Szczególnie właśnie po alkoholu. Może wpływ na jego zachowanie ma to że ma 11cioro rodzeństwa, że ojciec pił, tłukł matkę i ich. Że często nie mieli nawet na chleb. Czasem mam wrażenie że w jego głowie siedzą dwie osoby. Nie wiem co mam robić. Uciekać?? Czy próbować mu pomóc?? Tylko jak?? Bo podejrzewam że to jakaś choroba tylko jaka?? Proszę pomóżcie mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaa2901
???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm*hmm*
alkoholicy tacy sa dokladnie jak to opisalas,nie zauwazylas wczesniej ze pije za duzo????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekaj od niego jak najdalej
on albo sam się wyleczy albo upadnie na dno, a Ty nie możesz sobie pozwalać na takie traktowania. Postaw mu ultimatum albo leczenie albo Wy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaa2901
On wcześniej nie pił. Wypił góra dwa piwa a na wódke wogole nie mógł patrzeć. Wydawało mi sie że alkoholicy piją codziennie. On codziennie nie pije. Czasem mam wrażenie że on ma jakieś rozdwojenie jaźni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość El pedro
zaczął bym od wykluczenia schorzenia fizycznego, np. musi pójść do neurologa albo zwykłego lekarza i powiedzieć że ma zmienioną osobowość. Jak nie ma żadnych chorób fizycznych to dopiero do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaa2901
To może być spowodowane problemami neurologicznymi?? Wiem że kiedyś został bardzo pobity. Jego mama mówi że prawdopodobnie miał wstrząśnienie mózgu. Ale do lekarza nie poszedł. Może to też ma jakieś znaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz alkoholizm to taka choroba, która wcale nie oznacza, że trzeba pić codziennie. Typów jest masa, tak jak różne są rodzaje innych chorób. Jedni piją rzeczywiście codziennie, inni wpadają w ciągi i piją po kilka dni a potem przerwa, a jeszcze inni piją tzw. ekskluzywnie czyli tylko np raz w tygodniu lub nawet miesiącu i np tylko jakieś gatunkowe trunki. Ale każda z tych osób ma chorobę alkoholową, która nie leczona doprowadza w szybszym lub wolniejszym tempie, do śmierci. Po drodze Wy (Ty i córcia) się nacierpicie niepotrzebnie. A skoro już zauważyłaś problem to duży sukces. Spróbuj najpierw może wpłynąć na faceta, zeby nie pił w ogóle i wtedy się przekonasz czy to wina alkoholu. Jeśli Ci powie, ze on nie ma żadnego problemu z alkoholem, i że będzie pił, bo chce, to znaczy, że MA problem.Wtedy najlepiej zgłoś się do poradni dla osób współuzalenionych od alkoholu. Tam Ci doradzą co i jak krok po kroku. Ale prawda jest taka, że nie każdy chce się leczyć i może się okazać, że on nigdy się nie zmieni, bo nie będzie chciał przestać pić:( Życzę wytrwałości dla Ciebie i córki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaa2901
Wczoraj powiedział że już nie będzie pił. Myślę że on wie że ma problem tylko nie umie sobie z tym poradzić. Już kilka razy obiecywał że nie ruszy alkoholu. Poza tym nie sądzę żeby to tylko alkohol miał taki wpływ na niego. Na trzeźwo też wpada w taki szał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwierz mi, że skoro on wie, że ma problem to nie znaczy, że chce się go pozbyć. A skoro już Ci obiecywał, że nie będzie pił to tym bardziej czas mu w tym pomóc. Po pierwsze zrób coś dla siebie i córki i idź na zajęcia dla osób współuzależnionych-zobaczysz jak wiele się nauczysz i jak dużo nowych rzeczy się dowiesz. Naprawdę Ci polecam, tam są kobiety, które przeżyły bądź nadal przeżywają to co TY! A to, że on jest też taki jak nie pije jest całkiem normalne, bo po prostu już go ciągnie do alkoholu i potrzebuje jakiś pretekst. Zauważ czy czasem nie jest tak, że po takiej awanturze idzie sobie na piwo do baru czy gdzieś, bo przecież się zdenerwował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ktos wyzej napisal, dobrze wykluczyc schorzenia fizyczne. poza tym on jest typowym DDA, wiec bez wzgledu na diagnoze medyczna musi isc na terapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebnie to roztrząsasz
sprawa jeste taka ze jak ma na trzeźwo takie akcje to juz problem z psychiką na bank. Z jakiś przyzcyn moze za duży stres w pracy, u was w rodzinie on nie daje rady i mu odbija.Niestety powiem Ci że to nie zniknie a się pogorszy zacznie was bić.Do polepszenia sytuacji jest koneiczna natychmiastowa terapia powiedz mu o tym i zobacz jak zaraguje.Albo bedzie chcial isc albo nie.Jesli nie to odejdź bo on juz wybrał traktowanie was jak obiektów wyładowań złości.Wtedy nie marnuj życia przedewszystkim swojej córce bo bedzie miała spapraną psychike do końca życia ..Jako że jesteś matka masz obowiązek chronić ja ..odejdź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niepotrzebnie to roztrząsasz w odniesieniu do tego co napisała autorka o jego dzieciństwie ("Może wpływ na jego zachowanie ma to że ma 11cioro rodzeństwa, że ojciec pił, tłukł matkę i ich. ") to pierdolisz głupoty. poczytaj o DDA, taki człowiek ze swoimi emocjami funkcjonuje inaczej niż człowiek, który miał normalne dzieciństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak DDA też na pewno ma wpływ, tylko,że tu już widać, że on sam również jest uzależniony. Więc wg mnie powinien pierwsze sam zacząć trzeźwić,a potem udać się na terapię dla DDA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, mama Emilki, kompletnie sie z Toba nie zgodze. najpierw terapia DDA. a rownolegle neurolog. u DDA problem z alkoholem wynika z faktu bycia DDA (jesli taki problem w ogole wystapi) a nie na odwrot, wiec najpierw trzeba isc na terapie DDA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, ale co mu da terapia DDA jak sam będzie pił? Podejrzewam, ze w tym stanie, w którym on teraz jest nawet nie zgodzi się na taką terapię. u nas jest jeszcze takie zacofanie, że większość nawet nie wie, że może być narażona na DDA(nie mówiąc o tym, że nie wie co to jest DDA)mając w rodzinie problem alkoholowy. Część nadal myśli stereotypami-bo matka piła to ja nie będę, albo co gorsza - on pił i jakoś żył to ja też mogę! Zamiast zmierzyć się z problemem i spróbować zacząć myśleć racjonalnie. Gdyby on miał tylko problem z byciem Dorosłym Dzieckiem Alkoholika to bym się zgodziła na samą terapię DDA, ale on sam jest uzależniony, więc najpierw niech się zacznie leczyć. A DDA może zacząć nawet równolegle, jeśli poczuje, ze teraz właśnie tego potrzebuje. Na DDA trzeba być naprawdę gotowym, a nie pójdę, bo mi kazali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście neurolog powinien być w ogóle na samym początku, żeby wykluczyć inne przypadłości. Ale jeśli facet ma problem z alkoholem to najpierw Poradnia Leczenia Uzależnień, a potem ew. Terapia dla DDA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kafetoster chyba niewiele wiesz o chorobie alkoholowej, współuzależnieniu czy DDA. To, że ktoś miał rodzica alkoholika wcale nie oznacza, że będzie miał syndrom DDA. Najpierw dobrze poczytaj, a najlepiej posłuchaj, co mają do powiedzenia tacy ludzie. Przecież jak np. w rodzinie ojciec pił i było troje dzieci to nie każde jest skazane na ten syndrom. Zazwyczaj tylko jedno z trojga może go mieć, a czasem żadne. Wszystko zależy od psychiki danej osoby. A po tak krótkim wpisie autorki ciężko stwierdzić na 100% DDA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×