Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tekst roku

Jaki jest wasz stosunek do obcych, cudzych dzieci?

Polecane posty

Gość tekst roku

Wiele kobiet pisze, że nie lubią cudzych dzieci, a swoje kochają, bo własne dziecko, to co innego. Jak wasz stosunek do dzieci zmienił się, a może nie uległ zmianie po urodzeniu własnego dziecka? Mnie trochę martwi moja niechęć do dzieci, jak widzę, to wewnętrznie mnie trzęsie ze złości. Drażni mnie płacz, krzyk obcych dzieci, a te za blokiem bym powybijała. W dodatku pracuję jako rejestratorka w przychodni i wymaga się ode mnie, żebym była miła i przyjazna dla dzieci, a nie potrafię, bo nie lubię ich odkąd sięgam pamięcią. Lepiej dogaduje się z dziećmi powyżej 10 roku życia. Własne dziecko urodziłam 3 lata temu i jego0 płacz, wrzask nigdy mnie nie denerwował. Dla mnie moje dziecko cudnie pachnie, a inne śmierdzą. To normalne zachowanie, a może was zalała ciepła fala uczuć w stosunku do cudzych dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, mnie moze nie zalała "fala uczuc" w stosunku do obcych dzieci po urodzeniu cóki ,ale twoje zachowania jakie opisujesz nie sa normalne...teksty, ze "powybijalabys" dzieciaki sa, szczerze powiedziawszy lekko przerazajace:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama też 3-latka
bez przesady, to co piszesz, to już trochę chore jest:O mój stosunek do obcych dzieci jest raczej serdeczny i niechęć pojawia się dopiero wtedy, gdy widzę, że obce dziecko jest niemiłe bądź agresywne wobec mojego jakoś do głowy nie przyszłoby mi pisać, że moje dziecko jest cudowne i pachnące, a inne śmierdzą - nie sądzisz, że to przesada pisać w ten sposób??? czy do osób dorosłych też masz taki agresywny stosunek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam różnie, jedne dzieci lubię, inne nie :) tak samo jak innych ludzi tzn dorosłych. Na pewno nie mogę powiedzieć że uwielbiam dzieci :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dia1
ja jestem w 32 tc i także nigdy nie lubilam dzieci. Nie mam wogole potrzeby "ich podziwiania i zachwycania się". Mam nadzieję że po urodzeniu mi sie zmieni...?!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mnie tez najbardziej rozwalił tekst,ze obce dzieci smierdza....autorko,litosci,chyba w tej swojej nienawisci do obcych dzieci nieco sie zapędzaz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dia1, mnie do zachwycania obcymi dzieciakami tez daleko,ale bez przesady-jest roznica miedzy brakiem zachwytu ale normalnym zachowaniem wobec tych dzieci, a pisaniem, ze kogos trzesie na ich widok, najchetniej by je powybijał i ze smierdza...:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tekst roku
Już tłumaczę o co chodzi z tym zapachem: niemowlaki i małe 2-3 letnie dzieci mają swój własny specyficzny zapach. Ludzie zachwycają się, że to najcudowniejszy zapach na świecie, a mnie, to denerwuje, nie odpowiada mi, a jak coś działa drażniąco na moje nozdrza, to uważam, że śmierdzi. Idąc za cudzym dzieckiem oczywiście tego nie czuję, ale przy braniu jakiegoś dziecka z rodziny na ręce już to czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama też 3-latka
ja nawet nad swoim dzieckiem "nie rozpływam się", bo jakoś nie jestem z tych matek "ciumkających", ale nie przyszłoby mi do głowy by o bezbronnych, małych ludziach pisać czy myśleć w tak okropny sposób:O przecież takie dziecko ani nic złego Ci nie robi a już na pewno nie zagraża Ci możliwe, że masz jakieś problemy ze sobą skoro tak wiele w Tobie negatywnych uczuć do drugiego człowieka i to zupełnie bez powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upośledzony umysłowo jest
jesteś chorą egoistką. Lecz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie denerwują tylko niektóre
mnie denerwują tylko niektóre dzieciaki i to raczej te większ takie rozbrykane które wszystko wiedzą lepiej i jak im się np czegoś nie każe to jeszcze pyskują czy patrzą się rzucać albo takie które od razu są wrogo do wszystkich nastawione i uważają się za pępek świata pozostałe są ok jeśli mogę tak powiedzieć nie drażni mnie ich zapach szczególnie maluchów jest bardzo fajny bardziej martwi mnie mój mąż bardzo chciał mieć dziecko w końcu się udało i niedługo będziemy mieć swoje a on można powiedzieć wręcz nie cierpi innych dzieci ostatnio nawet stwierdził że jest zazdrosny jak ja zajmuje się innymi dziećmi mówi że ze swoim będzie inaczej pożyjemy zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilyloo
Bardzo ciepły i pozytywny, może z racji predyspozycji - jestem nauczycielką przedszkolaków;) Sama w ciąży :) A dzieci wcale nie są takie hałaśliwe. O ile ktoś się nimi zajmuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×