Nawiedzają mnie we własnym domu świadkowie Jehowy

Już drugi raz w ciągu kilku dni. Oczywiście odmawiam rozmowy, ale strasznie mnie to denerwuje. Zastanawiam się ile razy jeszcze będę musiała ich spławiać i co to za zwyczaj nachodzenia ludzi w domach? Jak się ich pozbywacie?

Kiedyś wydarłam się, że mają więcej nie przychodzić. Nigdy już nie przyszli :)

Ja chyba też przestane być kulturalna. :)

oj nie martwcie się tak bardzo, jak dwa razy powiedziałaś to już długo nie przyjdą... żal mi was trochę że tak się boicie SJ :o

SJ gorsi od Nergala :P

moja matka wiadro wody im na łeb wylała jak dzwonili do bramy:D

przez wizjer ?

jesteście niekulturalnymi chamami i tyle w temacie :o

musisz być po prostu konsekwentna jak przyjdą kolejny raz to powiedz im że stanowczo sobie nie życzysz dalszych wizyt bo nie jesteś zainteresowana ich naukami powinno poskutkować ale ja myślę że jak byli już 2 razy 3 nie przyjdą

ja komuś do domu nie chodzę nie proszona więc kto tu jest chamem?

Ja się ich nie boję. Tu chodzi o to, że zabierają mi czas swoją gadaniną, której nie idzie przerwać. Powiedziałam, że nie chce rozmawiać poza tym mam gościa, a oni nadal swoje na temat Boga. Pozostaje chyba wydrzeć się na nich, że mają spadać to może raz na zawsze wykreślą mój adres.

a jak przez wizjer popatrzy to skad bedzie wiedziala, ze to SJ?? Na czole nie maja wytatuowane, ze sa SJ

w ogole z nimi nie zaczynaj gadki! Ja powiedza kim sa to od razu mow, ze dziekujesz i zamykaj drzwi!!

do ludzi ? ty nie chodzisz a oni chodza i jesli masz szacunek do ludzi potraktujesz z szacunkiem przeciez to sami sobie swoim zachowaniem dajecie swiadectwo :(

szacunek do ludzi kończy się jak ktoś bezprawnie wkracza na mój teren,nie rozumiesz ,że są ludzie tacy jak ja którzy sobie nie życzą tego,to jest normalne molestowanie

skoro ich nie zapraszalam i nie mam ochoty wysluchiwac ichniej gadki to chyba mam prawo powiedziec dziekuje i zamknac drzwi od swojego wlasnego domu, prawda??

Akurat nie spojrzałam przez wizjer. Jeżeli przyjdą w krótkim czasie to rzeczywiście będę niemiła, a tak to powiem, że nie interesuje mnie ich nauka i nigdy nie zainteresuje więc ich przychodzenie jest bezcelowe. Oni są bardzo uprzejmi i ja też taka jestem, ale też nachalni. To tak jakby ktoś z uśmiechem i życzliwością próbował twojej cierpliwości.

no takie mohery tylko bez czapek:D

szacunek konczy sie gdy przekraczaja twój teren ? skad te teorie ? rodzice cie tego nauczyli ?

ja nie otwieram i tyle

moj facet im otwiera w samych gaciach i zazwyczaj uciekaja;p

A nie można spokojnie podziękować i powiedzieć że sie nie jest zainteresowanym? Troche szacunku i kultury! Taka jest ich wiara - wymaga chodzenia i próby nawracania więc to robią Co w tym złego?Ja zawsze grzecznie dziekuje Poza tym nie spotkałam się nigdy z tym by byli jacys niekulturalni i siła mi do domu włazili To jak sie do nich odnosicie świadczy tylko o Was

Traktujecie swiadków Jehowy jak tredowatych Rozmawiałam kiedys z kolezanka która do nich nalezy i jak mi opowiedziała jak s traktowani to sie włos na głowie jeży! Wyzwiska,przemoc fizyczna i psychiczna Aż strach pomysleć do czego ludzie uwazajacy sie za katolików albo ludzi kulturalnych sa zdolni...........

oj tak onui tacy biedni wiesz co miszkalam w miejscu gdzie co roku maja te swoje 3 dniowe chrzicny powiem ci ze wyzywiska chlanie przypadkowy sex to u nich normalka wyzywali nas mimo ze nie znali wiec nie rozsmieszaj mnie tym jacy to oni wierzący itd zwykla hipokryzja a jak nie rozumieja jak sie do nich mowi ze nie jestesmy zainteresowni to co nam innego zostaje niz zamknac drzwi? ile razy mozna mowic ze nie dziekuje a ci dalej to dopiero brak kultury i szacunku dla czlowieka ktory jest we wlasnym domu i moze byc zajety nachodzenie jest kulturlane? puknij sie w łeb!

Nachodzenie????????To chyba mówimy o innych świadkach jechowy.....Ja nigdy nie spotkałam sie z czyms takim Z tego co mi wiadomo (miałam na roku ludzi bedacych swiadkami) nie wolno im pic alkoholu, urzadzac hucznych imprez w "zwykłe dni", przeklinać Wiec to o czym piszesz jest conajmniej dziwne A moze wyolbrzymione??? Mnie nikt nie nachodzi Owszem przychodzą kilka razy w roku ale gdy powiedza z czym przyszli a ja i podziekuje to ZAWSZE zycza mi miłego dnia i ruszaja dalej Mówimy o tych samych swiadkach jehowy? Mnie mama uczyła ze wszystkim ludziom nalezy sie szacunek

Ludzie mają tendencje do wyolbrzymiania pewnych spraw A w społeczenstwie panuje jakis dziwny poglad ze swiadkowie jehowy to jakas namolna sekta Wystarczy troche poczytac Z reszta mysle ze jak samemu sie bedziesz kulturalnie odnosic to i oni tym samym odpowiedza Taka nakazuje ich wiara

Mnie mama uczyła ze wszystkim ludziom nalezy sie szacunek A gdzie szacunek z ich strony? Przychodza kilka/kilkanascie razy w roku, kiedy w domu nie ma doroslych, to probuja nawiazac rozmowe z nieletnimi, zaznaczaja sobie w swoich notatkach, gdzie mieszka osoba, ktora da sie urobic, dla mnie to nie ma nic wspolnego z szacunkiem

Naprawde dziwią mniewasze doświadczenia Ja chyba spotykałam tylko tych miłych świadkow Jehowy:P

Że wykończyłem ŚJ w dyskusji !!! Przygotowałem się, wystarczy trochę poszperać w necie, są specjalne strony z faktami o ich sekcie i już :D Kiedy byłem już naładowany wiedzą i linkami i miałem przygotowaną dla nich prelekcję, przyszły jakieś dwie co to umiały tylko jak papugi walić cytatami . Poprosiłem więc aby przysłały mi swojego szefa, bo chciałbym podyskutować . I przysłały !!! :) No i poszedł :) jak Adamek po ostatniej walce :)

Od tamtej chwili nikt nie ponowił próby dyskusji ze mną :) I spokój :)