Dlaczego mężczyżni muszą być tak okrutni???

Oczywiscie od kazdej reguły są wyjątki, ale z wlasnego doswiadczenia wiem, że poznałam wielu bogatych facetów i wielu z nich było bardzo wielkodusznych, sami chcieli w czymś pomóc, mieli w sobie jakieś człowieczenstwo, poczucie empatii, poczucie humoru i jakies takie wywazone podejscie do swiata. Z kolei ci bez, to różnie, ale przewaznie dominuje egoizm, tepota, cheć nadużycia, klamstwa, debilizm mowiac krotko. Choc nie kazdy jest taki sam.

do dfscostamcostam : Tak czytam co piszesz i czytam i powiem Ci ,ze piszesz glupoty!! Moja corka ma bardzo wysoki poziom testosteronu i jest uzalezniona wprost od uczuc!!!! Jest ciepla,kochana i kochajaca (tez facetow) istota!! Mam tez meza z wysokim poziomem testosteronu i jest wspanialym facetem!! Nie sprzata,nie pierze , nie miauczy i nie jest ciota,,,Ale otacza nas meska dlonia.Dba o dom, o finanse,,Wszystko potrafi zrobic! Jest cholernie inteligentny i kocha nas nad zycie!! Jestem z nim 30 lat!!!!! I czuje sie przy nim 100 % kobieta! Sex z nim to poezja,chociaz nie ma nic wspolnego z "mizianiem ".Po prostu kobieto jestes oziebla uczuciowo , lub nie spotkalas jeszcze tego, ktory Cie w sobie rozkocha! A testosteron nie ma tu nic do rzeczy!!!!!

adelajda - a długo jesteś w tym nowym związku? czy obecny facet aż tak drastycznie różni się od poprzedniego? Poza tym - bardzo dziękuję, za Twoją wypowiedz, napawa optymizmem;)

żona zastrzezona przecież jesteś młodą kobietą, chcesz do końca życia tkwić w nieszczęśliwym związku? Starczy Ci sił na życie w tej masce do końca? Ja chyba tak nie potrafię... Ja chcę być jeszcze szczęśliwa... Myślę,że obecnie będę szczęśliwsza bez niego, a czy z czasem szczęśliwa? To życie pokaże. Wierzę, ze zasługuję jeszcze na szczęście, nie chcę się tak poddawać jak ty. Choć jest mi bardzo trudno, smutno i źle...Myśli kołaczą się w głowie, ze może jeszcze spróbować... ale ile mam dawać tych szans? Przecież za każdym razem, gdy przymykam oko on staje się coraz pewniejszy, że może wszystko a ja i tak zawsze będę w domu z ciepłym obiadkiem czekać na króla... o nie, ja tak nie chcę, nie do końca życia... Życie jest zby krótkie, abym je zmarnowała na ciągłym płaczu, nostalgii i rozczarowaniu. Ty, żono z. też się zastanów czy nie warto jednak zaryzykować...

skad masz info o tym jak testosteron wpływa na zakochanie. podaj literaturę, pleas.

do dosc tego: Nie wierzę Ci. Wiem, że kłamiesz.

Skąd mam info o testosteronie? Przecież nie z własnej głowy. Nie podam ci konkretnego żródła, bo wiele czytam książek związanych z zachowaniem, manipulacją, anatomią i chemią miłosci, wpływem i perswazją, rolą hormonów i takie tam. Poszukaj w necie, bibliotekach i gdzieś bedzie o tym napisane.

Byc może gdzies w necie to wyczytalam, nie pamiętam. Nawet jeśli jest to teoria i ktoś inny ją podważy to powiedz sam skąd wynika takie traktowanie, skoro testosteron a uczucia nie maja ze soba zwiazku? jak Ty to wyjaśnisz?

do dosc_tegooooo: Oczywiście zdajesz sobie sprawę, że ja też nie zamierzam być do konca życia sama...dlatego jeżeli ktoś wpadnie mi w oko z wygladu, bedzie przystojny, bedzie w miare uległy i wszystko co chce na nim przeforsuje, a jednoczesnie nie bedzie ciepla klucha i oczywiscie odpowiednio zarobi na rodzinę, której nie chce, ale on sie o tym nigdy nie dowiem...wcisnę mu bajeczkę o tym jak bardzo go kocham, jak wiele dla mnie znaczy, jak bedzie trzeba to rozplacze sie zakrapiajac oczy i udam swoje wielkie uczucia , bede mu szykowac kolorowe kanapeczki i udawac, ze jego problemy mnie naprawde obchodzą ! Bede wzorową żoną, tzn. on tak będzie o mnie myślał... Ale prawda będzie taka, że bede z nim dla rż...cia. I tylko tyle. Oczywiscie musze miec męza, bo przeciez spoleczenstwo nie zostawi na mnie suchej nitki :O Jak ktoś chce byc powazany musi miec meża. :O Czy kiedys pomyslalas, ze moze tak samo jest u Ciebie? I slyszysz to co chcesz slyszec? Bo ja tak robie zawsze. taka jest moja wielka milosc.

nie mówię, że nie mają i chcę o tym poczytać, jak pamiętasz coś godnego poczytania, to napisz. najbardziej mnie interesuje chemia miłości i info o wpływie hormonów. manipulacja już nie. sama biologia bez dodatków.

Aha, i nie jestem oziębła. Po prostu jestem inteligentna, tak jak Tówj mąż ;)

Wlasnie są ksiązki o tym tytule Anatomia milosci, Chemia milosci. Nie pamiętam autorów. Jezeli nie chcesz poznac brutalnej prawdy i chcesz tkwić w fantastycznych romantycznych uczuciach do konca zycia, nie czytaj ich !

I jeszcze jedno. Kobiety zastanówcie się czego wy właściwie chcecie. Chcecie męskich facetów, którzy obronią was przed całym złem tego świata? Chcecie facetów, którzy kierują się logika i zarabiają kasę? Chcecie facetów inteligentnych, którzy maja wiele do powiedzenia? Chcecie facetów, którzy nie mażą się jak baby? Chcecie facetów, którzy są dobrzy w sprawianiu przyjemności? Więc dlaczego chcecie z nich robić sentymentalne baby :(? Jak wojownik , ktory ma zapewnic byt rodzinie, ma byc twardy i meski ma wam okazywac uczucia? :O Czy biegnac na polowaniu za zwierzeciem w erze kamienia lupanego mogłby miec dylematy: Ojej, czy to moralne? Ten zwierzak ma jakies uczucia. Nie moge go zabic :( lepiej wroce z koszykiem jagod do jaskini :( Najwyzej porozmwiamy o uczuciach z zona... Opamiętajcie się dziewczyny! Ja wiem, że chcecie być kochane, że lubicie byc tulone, ale nie badzcie egoistkami i nie zmieniajcie natury facetów. ZROZUMCIE ICH.

dzięki:)

http://merlin.pl/Chemia-milosci_G-J-Gruner-Jahr/browse/product/1,946011.html?skad=saqvvfenpn&gclid=CIOU17ux3qsCFUW-zAodV3imRQ#fullinfo to była ta książka?

"teraz nie wiem czy nie pomylilam nickow ale uwiez mi ze dziecko bardziej cierpi widzac rodzicow ktorzy nie zgadzaja sie ze soba w roznych wzgledach ( delikatnie powiedziane ) wiec mimo wszystko lepiej dla niego, jezeli byscie sie rozstali" czekałem na tekst w tym stylu, kolejne pierdolenie nawiedzonych, coś Wam na ten temat powiem. Dziecko ma w dupie czy jego mama chodzi doruchana, jeśli taka matka wylewa swoje frustracje na dziecko to jest gówno warta, ale oczywiście i tak wygrywa, traci na tym dziecko i ojciec.

a ja potrafie kochac ,ale kocham bardzo rzadko tak naprawde. teraz kocham w sumie tylko moich rodzicow taka prawdziwa miloscia i jakas blizsza rodzine kochanie kogos to nic zlego ,ale trzeba byc na tyle silnym zeby tez nie dac soba pomiatac bo inaczej zaczniemy szybko tego kogos nienawidzic

do lauraaaaaaaaaaa2178392: ja kocham swojego męża, ale on nigdy nie ma czasu porozmawiac, jest pochłoniety praca i ja to rozumiem, lecz jednocześnie oddalamy się od siebie. Ale coż. Tak musi być. Szukając innego związku pojawią się inne problemy, więc jaki jest sens?