Gość ajlooowju Napisano Październik 10, 2011 w sumie chce mi się śmiać z tego umawiam się z facetem 42l. ja mam 30. On jest już szpakowaty, a ja wyglądam na trochę mniej niż 30. To takie chodzenie na randki, flirtowanie, w sumie moi rodzice wiedzą, że się spotykam z kimś, ze jest "fajny" ale nic wiecej. no i w piątek byliśmy na randce, kolacji ... no i jak wychodziliśmy to spotkaliśmy moja kuzynkę, przedstawiłam ich sobie Przed chwilą dzwoni moja mama, coś słyszę, ze kręci no i w końcu wydusiłam z niej, że podobno spotykam sie z EMERYTEM! zadzwoniła do niej jej siostra (nie matka kuzynki) z pytaniem czy to prawda, ze mam takiego starszego partnera i co ona na to!! Wqrwilam się, bo obsmarowała mi dupę, przeszło to jeszcze przez kilka ciotek i wyszło, że z nas drudzy łapiccy :P Mam ochote zadzwonić i powiedzieć, żeby zajęła się swoimi sprawami, ale wiem, ze będzie awantura na 100%, że się "rzucam" - życie ale Mamusie musiałam uspokajać, że on ma tylko trochę wiecej lat niż ja :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach