Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość banitka277

jak się zachować?

Polecane posty

Gość banitka277

moj syn ma 2 lata i 9 miesiecy, chodzi do zlobaka. glupia sytuacja ale dzis zadzwonil do mnie kolega, ktory porosil mie w iminiu naszych wspolnych znajomycj, ktorych syn chodzi z moim do zlobka do grupy, zeby moj syn nie bil w zlobku ich syna, bo tamten boi sie chodzic i mowi, ze boi sie z powodu mojego syna. sytuacja patowa, dziwna, nie wiem jak mam zareagowac, bo przeprowadzilam rozmowe z moim synem, podpytujac sie o Kazia, czy sie z nim bawi, czy go lubi itp. zapytalam tez, czy zdarzylo sie, zeby sie pogniewali na siebie, syn jest zywym dzieckiem, lubi dzieci ale nie zaprzeczam, ze zdarza mu sie podniesc reke na inne dziecko, na co oczywiscie w naszej obecnosci szybko reagujemy z mezem i egzekwujemy przeprosiny i podanie raczki. synek stwierdzil jednak, ze czesto bawi sie z Kaziem i "bija sie". Zadzwonilam takze do Pani wychowawczyni,ktora stwierdzila, ze taka sytuacja nie mioala miejsca. nie wiem jak sie zachowac wobez rodzicow Kazia, wiem, ze moglo sie to zdarzyc, nie bronie syna. jednak histeria ich syna moze byc wywolana innym powodem, co poczac w takiej sytuacji? ja najpierw upewnilabym sie w zlobku, wypytala wychowawczyn zanim oskarzylabym dziecko. z drugiej strony w zlobku moga zataic "takie wydarzenie' szkoda mi ich syna, ale moze jednak jego niechcec do chodzenia do zlobka nie jest spowodowana zachowaniem mojego syna... nie chcialabym skrzywdziz zadnego z dzieci. jak rozwiklac ten problem. prosze o podpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale nie rozwikłuj. NIe masz wplywu na to co robi twoje dziecko w żłobku bo dziecko jest male, a ciebie nie ma przy nim żebys mogla reagować. To Pani powinna się zająć tą sytuacją i to do Pani powinny byc skierowane skargi tamtych rodziców. To ze powiesz synowi "nie bij Kazia" wcale nie oznacza ze syn nie trzepnie Kazia przy najbliższej okazji, kiedy to Kaziu zburzy mu wieżę z klocków. To maluchy. Bez sensu takie pretensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwionamonika
wiosenna mamo tłusciochu idż do wysprzataj bahory przypilnuj kłapiesz ozorem na forum od rana a bahory głodne biegaja po chaupie a maz wali konia w kiblu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banitka277
wiosenna mamo mam identyczne zdanie. Ja przede wszystkim rozmawialabym w zlobku. trudno tez powiedziec dziecku " nie bij" skoro twierdzi, ze nie bilo, ze lubi tego chlopca... ehhh ciezka sprawa, bo nie chcialabym, zeby ktos pomyslal o mnie "ignorantka"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×