postanowiłam napisać ten list...

choć powiem wam juz idę z kafe. Postanowiłam zrobić się wybitnym filologiem i wszystko OSMOLIĆ. Ale też powiem wam coś takiego. Maturę w końcu zrobiłam, studia zakończyłam, pracę 9 lat miałam i tyle. I powiem wam tak - no żle myślałam na wiele tematów - byłam zaburzona i tak dalej. Taka trochę psycholka Z WIELU POWODÓW, ale no właśnie - z rodziny pornograficznej i jednak PO MATCE coś tam osiągnęłam. W tej chwili nawet do wyjazdu za granicę zostaje mi brak szkoły matma i figury, ale wiecie już pomijając wszystko zastanawiam się wiecie jak ocenić jednego Niemca - SYNA PORNOGRAFÓW i tyle. W stosunku do siebie. Biorę pod uwagę wszystko. Lepsze i gorsze swoje pomysły, nawet i kretyńskie pomysły. Biorę pod uwagę, że świat jest taki sam wszędzie. A jednak widzicie w wieku 36 lat W SUMIE badaczka kultur, religioznawca. A ten gość - jaki on ma zawód dzisiaj? I tyle. Bo ja byłam bez sensu moralna. No to po matce. Opinię ma ale była moralna. No i wiecie - rózne możliwości zawodów miałam, na studia poszłam - co sobie wybrałam to wybrałam, ale to były jakieś decyzje. I w ogóle jakaś decyzja i powiem wam - no właśnie... doprowadziłam tę decyzję do końca. Teraz doktorat - no to mi sie nie udało. Ale wszystko zamknęłam i koniec. I jak mam się porównywać do kogos kto no wiecie - na studia mógł sobie iść. Czemu nie? Matmy temu gościowi kto liczyć nie miał? Bo jak tu podejść do życia. Nie i koniec. Na studia sobie mógł iść. Tacy rodzice, wybiję się. Matma z państwa, transport ma i niech spierdala ten gość ode mnie. 1 groszem go niszczę. Ja jestem w Polsce do widzenia. Bo wiecie tak kretyńsko przegrałam, ze to się opisać nie da i koniec. Nie wiem - był niemoralny i miał odejść. Ten kolega nie żyje. Nie wiem. Nie umiem tego zaakceptować. Zwykłe gówno z dupy lepsze niż taki facet i w ogóle ile on ma lat. No to jedyne co mógł powiedzieć tym rodzicom po maturze to że jest od nich lepszy bo idzie na studia. Co jeszcze? A on całe życie kradnie, poniewiera ludzi i tak dalej. Normalny wariat i tyle. I ode mnie jest ratowany, może sie wynieść - bo on ma stałą pracę. Ale ja jestem po studiach. Dobrze nie mam pracy ale po studiach, a że z Polski to nie wziął pod uwagę. Ale to jest Polska. Czy ten kretyn nie rozumie, że ja miałam rację? To jest Polska. I tyle :(

Wiecie o co mi chodzi gośc na magazynie zabił swoich rodziców i jest PIERDOLNIĘTY W ŁEB jak dla mnie i tyle. I czego jeszcze TO GÓWNO NIEWYSRANE chce. Czego? Po roku. Bo kim on dla mnie jest? NIEWYSRANYM GÓWNEM Z DUPY. Rozumiecie? I co się tak uwziął. Niech se ten idiota atlas weżmnie i zobaczy jakie granice ma Polska. I tyle. I nie chcę słyszeć o tym gównie. Miał swoje se wiecie wysrać jak mu żal. To nie są moi rodzice w Polsce - to są 2 świnie , które mnie zabić nie umiały. Dostanę pieniądze - nie chcę o tym NIEWYSRANYM Z DUPY gównie nigdy więcej słyszeć i tyle. To jest ich pan Poniatowski. Daleko mu. Jedyne co mógł zrobić to budowa i koniec. Cały rok bez pieniędzy przez KURWE Ilonę, niewysrane z dupy gówno jakiegoś Patryka lat 50. Kogo to obchodzi? I tyle. Tam wiecie też tylko matma i figury i kasa PO PROSTU SIĘ NALEŻY. Za co? Za matmę i figury i bank. A on z taką matmą - choć po swojej niemoralności już był bez matmy wiecie, ale taką matmę miał , że naprawdę szkoda słów i tak dalej i tyle :( I koniec. Nie dam się i tyle. Całe moje życie to zdaj maturę - jak ja miałam być normalna jeszcze w polskiej szkole - z literką r. Do widzenia i tyle wiecie. Nie dam się i koniec. Następna kurwa Agnieszka Śmieszka i koniec i tyle :(

Wiecie jak ja tam nie chcę jechać - te wszystkie baby obcałowywujące takich chujów jebanych w ciula jak on to... aż szkoda słów wiecie. Idę z tego forum. Mam co robić i tyle. Zawsze coś się znajdzie ciekawego do roboty. Nie mogę tego przeżyć, że taka uczciwa byłam i TAKIE COŚ. Ci ludzie mnie nie rozumieją zupełnie. Ja po prostu od dziecka jestem nienormalna przez sen o Karolu Linneuszu i kozle liczącym na patyczkach i nigdy się nikomu nie dam. Tylko to po mnie zostaje. Wtedy miałam popełnić samobójstwo ale się nie dałam. Zapomniałam ten sen. Może niepotrzebnie. I tyle. Nie umiałam go ograć w żaden sposób. Był taki sposób, ale nie umiałam wiecie. Ale był. Teraz umiem ograć ten sen i tak stać sobie w życiu. Po tylu latach i koniec. A wtedy byłam blisko, ale nie do końca. Hmmm... takie życie :(