problem z mamą...

Dwa dni temu wróciłam z Japonii po naprawdę dłuuugim okresie, mama się bardzo ucieszyła, ale teraz kiedy po długim myśleniu jak jej to powiedzieć powiedziałam jej, że tam wracam i będę się starać o obywatelstwo mama najpierw się ze mną kłóciła a teraz uspokoiła się, ale... Powiedziała, że jeśli tak zrobię to już nie jestem jej córką, przestała się do mnie odzywać... Co robić? Nie mogę powiedzieć żeby mi nie wiem jak zależało na codziennych kontaktach z mamą bo przez jej zaborczość w stosunku do mnie nasze stosunki się popsuły, ale to jednak matka... Co zrobilibyście na moim miejscu?

A po co do japonii? Co tam takiego jest?

To jest jakiś szntarz ze strony twojej mamy. Każda matka powinna wspierać swoje dziecko i cieszyć się jego szczęściem. Ja bym wyjechała, jeżeli jej zależy na Tobie to zrozumie.

miało byc szantaż:)

jak troche ochłonie ja bede sie starac o obywatekstwo niemieckie i rodzina tez nie w sosie ale to moje zycie i robie tak zeby mi było dobrze

A co jest w Polsce? Po prostu, ten kraj mi odpowiada subiektywnie patrząc (obiektywnie patrząc tam są o wiele wyższe standardy życia niż tu) Poza tym mam tam narzeczonego.

A jedz. Niepotzebna ty tu. Jak ci tam lepiej, to nie wracaj, zaloz kimono i sajonara.

Matka się boi i o ciebie i o siebie. Zostanie tu bez dziecka; nie zna tamtejszych warunków. Boi się samotności. Na spokojnie za jakiś czas pogadaj, naucz ją obsługi komunikatorów na kompie...

to było beznadziejne z jej strony żeby robić awanturę o to, że chcesz ułożyć sobie swoje życie po swojemu.