Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aurelia98765498

ROZSTANIE PO 4 LATACH...EHH

Polecane posty

Gość Aurelia98765498

bardzo przeżywam nasze rozstanie, choć minęły już 2 miesiące, historia byla prosta poznałam go majac 16 lat, bardzo sie starał a ja robiłam sobie zarty nie wiedziałam ze wyjdzie z tego cos tak pieknego, po pewnym czasie zakochalam sie w nim bylismy szczesliwi ale moj uparty charakter wszystko zniszczył musiało byc na moim tak jak ja chcialam.. wiem ze mnie oplujecie teraz czytajac to wiem ze go bardzo krzywdzilam kiedys tak szybko jechal kupic mi roze ze prawie mial by wypadek wyladowal by pod tirem.. bo go pospieszalam, to była dla mnie zabawa, ale juz jak sie zakochalam bylo inaczej zaczelam go szanowac , tylko wtedy on zaczal sie zmieniac zaczely się kłotnie.. problemy ktore ja i on stwarzalismy po 2 latach rozstalismy sie na 2 m-ce.. wrocilismy tylko z jednego powodu ze nasze matki chcialy zebysmy byli razem, wrocilismy bylismy bardzo szczesliwi wspolne wakacje zero kłotni totalne zrozumienie cisza, wspaniale spędzone chwile.. zapomnielismy o tym co zle.. minal rok.. nagle powrocilo wszystko od poaczatku wdarła sie monotonnosc ja jak zawsze stawialam na swoim, wyjechalismy na wakacje i jak wiadomo wakacyjny klimat to %%% imprezy ciagle sie kłocilismy... strzelalam durne fochy. tydzien po przyjezdzie mial impreze w domu cala rodzina ja wypilam troszke z jego rodzina bo to urodziny , za duzo alkoholu i zle sie czulam nie moglam isc spac.. chcialam troszke opieki on mi powiedzialm wiele przykrych rzeczy szarpnął mną i kazał na siłe isc spac.. i tak mijaly dni bez widzenia się , rozmowy tylko służbowe nie odbierał.. mineły 2 miesiace od rozstania sie pisalismy troszke bo zawsze ja zaczynam , dzwonie kiedy mi go brakuje, widze ze ma nasze zdjecia na pewnym portalu nie usunal ich.. i to daje mi jedyna nadzieje ze moze jeszcze mysli o mnie, wczoraj pisalismy napisalam tylko ze nie dam rady isc na wybrany kierunek studiow poniewaz nie mam sily zeby nawet sie uczyc- napisal mi tylko zebym sie ogarnela bo nie chce potem sluchac ze zawalilam szkole z jego winy.. bardzo go kocham no i rodzice sie do niego przyzwyczailismy , bylismy zaręczeni.. nie potrafie sobie z tym wszystkim poradzic na imprezie robimy sobie na zlosc.. tzn ja nie zacyznalam przyjechalam z nowo poznanym kolega , kiedy zauwazylam ze moj byly jest rowniez na tej samej imprezie starałam sie nie pokazywac z mym znajomym ale pod koniec imprezy , kiedy szukałam mojej przyjaciolki zauwazylam ze bawi sie na sali patrzyłą czy ja patrzę komicznie to wygladalo, tak wiec zrobilam mu na zlosc i przyprowadzilam znajomego z ktorym swietnie sie bawiłam. zawstydził sie i wyszedł , nie wiem czy cos sobie z tego zrobic. nie wiem jak mozna tak łatwo odpuscic sobie po 4 latach , ja nie potrafie zapomniec.. jest mi bardzo ciężko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnypowracaSWIT
ty jebana kurwo szmato pierdolona na miejscu tego twojego juz bylego (mam nadzieje, ze do ciebie nie wróci) na widok ze ruchasz sie juz z nowym cwelem na parkiecie NAJEBAL BYM CI SEKOW I WYZWAL OD KUREW PRZY WSZYSTKICH TAK KONCZA FRAJERKI JEBANE!! gnij kurwo w samotnosci do konca zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aurelia98765498
z nikim sie nie rr** jak ty to mowisz i nie całowałam . twoja wypowiedz swiadczy o twoim poziomie rozwojowym. pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile wiecie tyle zjecie
można sobie odpuścić nawet po 20 latach, więc czemu nie po 4? mój odpuścił sobie po 2 latach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×