Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość monika0211

maz za granica-co dalej?

Polecane posty

Gość monika0211

Witam(na wstepie przepraszam za brak polskich znakow-to nie z mojej winy). Moj maz wyjechal 4 tygodnie temu do pracy do Niemiec. Wroci dopiero pod koniec pazdziernika a ja juz nie potrafie zniesc naszej rozlaki. Wyjechal ze swoim tats i bratem ktorzy pracuja tam od dluzszego czasu. Nie wiem czy to byla dobra decyzja gdyz tu mial pewna prace, a tan to nigdy nie wiadomo. Sklonil nas do tej decyzji fakt ze mamy kredyt za mieszkanie, ja jestem na wychowawczym i po prostu nie dawalismy rady... Jak wy sobie radzicie z taka rozlaka? Byc moze niedlugo bede mogla z dzieckiem zamieszkac z Nim, dokladnie to w Monachium. Moze ktos mieszka w Niemczech z rodzina i powie jak tam jest? Jezyk nie jest problemem ale jak sie tam mieszk na dluzsza mete?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kontraktowa zona
Powiem z wlasnego doswiadczenia-pakuj sie,albo sprowadz meza jak najszybciej.To nie jest zycie,to meka w zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonnneczka
zgadzam się z koleżanką powyżej, bierz dziecko i pakujcie się, jeśli tam mąż może zapewnić wam dobre warunki to się nie zastanawiaj, zawsze można wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 456456456
to fajnie ma twój mąż moja kobieta tak sobie dobrze radziła z rozłąką że po powrocie powiedziała " zdałam sobie sprawę że z początku tęskniłam ,ale potem nic już nie czułam stałeś mi się obojętny" ......żonka jak ty to skarb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 456456456
..niewidzielismy sie 6 tygodni ,a ty po 4rech umierasz miekka jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika0211
Tak, jestem miekka i to bardzo-zdaje sobie z tego sprawe... to ze umieram to oczywiscie taka przenosnia. Chociaz jest bardzo zle, dobrze ze mam male dziecko, nie mam tyle czasu na myslenie. Mezowi tez jest ciezko, musial zostawic dziecko. Nie ma tu nikogo kto byl lub jest w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miekka mieksza tez taka bylam
Moniko wiesz jak bedzie-bedzie tak ze oddalicie sie od sibie,za chwile staniecie sie obcymi ludzmi,Nie wierz,ze jak splacicie kredyt wroci i stworzycie szczesliwy duet(trio)nie bedzie juz tak.Uczucie wygasa,nawet te ktore wydaje sie byc najmocniejszym na swiecie,Wraz z nim wygasa pozadanie-spelniasz malzenski obowiazek i to wszystko. A dziecko ktore od poczatku ma tate daleko,przyzwyczaja sie do tego faktu i nie teskni,z czasem i Ty juz nie bedziesz tesknila a po prostu zyla swoim a on swoim zyciem.Jesli mozesz wyjedz!!!! Nic nie przetrwa bez pielegnowania,bez podlewania,bez dotyku.Skeyp-fajnie ale to nie to samo co rozmowa,przytulenie,pocalowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika0211
Maz napisal sms ze w piatek wraca do nas, tez jest miekki jak widac.. jestem super szczesliwa, jak juz przyjedzie to mu powiem.. albo zabierasz ze soba caly bagaz albo nie jedziesz wcale. Rozmawialam z moja mama a ona ze jak ja moge chcec zostawic wszystko a ja jej na to ze wszystkim jest dla mnie dziecko i maz i nie wazne gdzie a bedziemy razem.. ktos sie orientuje jakie dokumenty sa potrzebne zeby zalatwic wyjazd 10 miesiecznego dziecka za granice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje ja też to mówię jak ktoś się pyta czy jak wyjadę do męża do Anglii to nie będę tęskniła za domem, ale ja mówię że mój dom jest tam gdzie jest mój mąż i dziecko, nie ważne czy w Polsce,Anglii czy nawet na Biegunie. Mój mąż wyjechał dzisiaj do Bydgoszczy a jutro leci do Anglii, w grudniu albo w styczniu lecimy do niego z córeczką. Dla takiego maluszka paszport jest na rok a dowód na 5 lat. Powodzenia kochana i trzymajcie się mocno razem, w rodzinie siła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje ja też to mówię jak ktoś się pyta czy jak wyjadę do męża do Anglii to nie będę tęskniła za domem, ale ja mówię że mój dom jest tam gdzie jest mój mąż i dziecko, nie ważne czy w Polsce,Anglii czy nawet na Biegunie. Mój mąż wyjechał dzisiaj do Bydgoszczy a jutro leci do Anglii, w grudniu albo w styczniu lecimy do niego z córeczką. Dla takiego maluszka paszport jest na rok a dowód na 5 lat. Powodzenia kochana i trzymajcie się mocno razem, w rodzinie siła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×