Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elwiraaaa2888

narzeczony mnie zranił.. nie wiem czy nie zakonczyc tego.Doradzcie,przeczytajcie

Polecane posty

Gość Elwiraaaa2888

mieszkam z narzeczonym od roku. oswiadczyl mi sie rok temu. planowalismy slub... wlasnie... kiedy stwierdzilismy ze planujemy slub, duzo bylo rozmow, radosci wspolnej. wymyslania atrakcji. przekazalam ta wiadomosc rodzinie. on sam zaczynal temat, podsuwal coraz to nowe pomysly. na gadaniu sie skonczylo... mielismy rezerwowac sale. mial kase wplacic za date. ciagle przeciagal, "za tydzien jak bede mial wolne... , za pare dni... , nie dzisiaj bo jestem zmeczony..." az pewnegoi dnia mnie przeprosil powiedzial ze wygladalo jakby mu nie zalezalo, ale teraz od kopa sie tym zajmie... przegial, gdy kierowniczce obiecalismy wplate, ja mialam jechac umowe podpisac, a ten rano wstal z inf. ze nie wplaci pieniedzy, ze ja jestem tam "spalona" bo za duzo mialam kombinacji, i on sam jak gdyby nigdy nic musi tam jechac.. znow "za pare dni"...i ze data mu nie odpowiada bo woli inny miesiac. wtedy przegial, popadlam w rozpacz ze znow mnie oszukal, ze wyszlam na oszustke przed kierowniczka sali. spaokowalam sie i wyjechalam. nie wiem co myslec, przestalam mu ufac. nie wiem co robic ;( on nie dzwoni od momentu wyjazdu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TO JA KROLOWA SABA
facet nie ma szmalu!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha ii ach
chyba jasne olej znajdx innego jak już na tym etapie sie pieprzy, to lepiej po ślubie nie będzie a wrecz przeciwnie po co ci to..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
a nie przyjdzie Ci do glowy czy do pochwy ze chlopina przejrzal na oczy i owszem jeszcze troche moze Cie podymac dopoki nowa znajdzie ale zeby sie z toba zenic co to to nie. i slusznie to decyzja wazna i trzeba dobrze sie zastanowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elwiraaaa2888
mysle ze ma pieniadze zarabia.sam wyszedl z inicjatywa bo sie oswiadczyl!a tu ciagle zbywanie, przekladanie, oklamywanie.. mam dosc ! ile mozna kogos zbywac??? nawet w kryzysowej sytuacji gdy sie spakowalam powiedzial ze wplaci pieniadze za x dni. mysle nawet ze to juz koniec. nie ma odwagi szczerze pogadac o co chodzi ???? nie wierze w ani jedno jego slowo. w zadne zapewnienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elwiraaaa2888
ptasiek - tez tak uwazam,alke mial czas sie zastanowic jak sie oswiadczal mi. mieszkamy razem i gdyby nie ten temat, to miedzy nami jest (bylo) cudownie. nie on musi sie zastanawiac, ja nie moge sobie NIC zarzucic. to ja powinnam sie zastanowic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pumpkin_seed
on chyba nie chce ślubu....gadanie, planowanie to jedno, ale ważniejsze jest działanie raczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elwiraaaa2888
nie chce slubu- niech powie !!! mozna decyzje przelozyc... po co sie oswiadczal.. nie wiem... tez nic nie mowilam ani slowkiem.... juz wkrecam sobie ze cos ukrywa... "przerobilam" ten temat z rofzicami 10 razy, ale nadal nie wiem co robic. naprawde jestem zrozpaczona. nie slubem, nie spieszy mi sie. ale tym ze mnie oklamuje. sam powiedzial jak wyjezdzalam " wiem ze robilem ci nadzieje z tym zalatwianiem a sam nie bylem przekonany do tego co mowie"... RANIL MNIE PERFIDNIE Z PREMEDYTACJA !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasada
Elwira czemu o tym tu piszesz zamiast jemu to wszystko powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elwiraaaa2888
moiwlam, pytalam... a on nic... tylko ze zalatwi... ze inny miesiac.. nic nie moge wyciagnac.. przepraszal, ze to jego wina a teraz nawet nie dzwoni.. nie zalezy mu :(?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elwiraaaa2888
prosze doradzcie cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasada
musisz mu powiedziec jak sie czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasada
z tego co piszesz nie jest tak ze mu nie zalezy ale zawsze dla pewnosci spytaj ;) przeprowadz z nim szczera rozmowe i bedziesz wszystko wiedziala, ale wypytaj doszczetnie o wszystko i powiedz jak sie czujesz z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasada
z tego co piszesz nie jest tak ze mu nie zalezy ale zawsze dla pewnosci spytaj ;) przeprowadz z nim szczera rozmowe i bedziesz wszystko wiedziala, ale wypytaj doszczetnie o wszystko i powiedz jak sie czujesz z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on chciał?
Kiedy stwierdziliśmy,że planujemy ślub....To oświadczył się czy nie koniecznie? I zapamiętaj,facet chciał pobzykać na miejscu,mieć uprane i ugotowane ale na żonę to on chciał taką z "niespodzianką" a nie wyeksploatowaną piczą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablablablablabalbalabbabb
skoro nie dzwoni, to nie robilabym sobie zbytnich nadziei, zachowuje sie, jakbys go zupelnie nie obchodzila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasada
to tez mu powiedz, i to, ze chcesz z tym slubem poczekac co nagle, to po diable pamietaj ze masz tak grac bys to TY rozdawala karty w tej grze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×