a gdybysmy tak wszyscy sie poznali na zywo???

Kurcze zobaczcie siedzimy przed komputerami, wiekszosci z nas sie nudzi, tu niby sie znamy z nickow, codziennie tu wpadamy a tak naprawde nie woemy kim jestesmy. Dziwne to jest ze ktos moze np byc samotny a naokolo tyle ludzi. Jestesmy wychowani w takich w sumie konwenansach ze nie mozemy np zaczac gadac do kogos obcego, przysiasc sie do niego bo pomysla ze wariat. A gdybysmy nagle wszyscy sie spotkali i poszli sobie razem na piwo, i szli sobie przez miasto? obojetnie jaka plec, ile tat, czy 16 czy 60... Wiem ze to mozliwe (szkoda w sumie...) ale tak sobie wyobrazilam...

ale by było fajnie i byśmy śpiewali piosenki

Mialo byc: wiem, ze to NIE mozliwe

a po cholere??? i nie daj Boze!!!!

wylizałabym każdemu krocze bez względu na płeć i wiek i 16 i 60 :)

No szlibysmy tak sobie przez ulice miasta i spiewalibysmy...

wybieram miasto PoznaŃ ;D tam jest pięknie

ja chciałbym poznać Noxę

Sama jestem tu naczelnym podszywaczem ale akurat moj temat i moja wizja jest tak zajebista, ze nie warto sie pod nia podszywac... No wezcie wyobrazcie sobie to! Jakbysmy tak szli i wszyscy by sie gapili :D

Wszyscy chcieliby mnie poznac :)

ojj nie wszyscy

hihi, tylko kto by przygotował transparenty? bo bez transparentów to by była kicha ;D

ok dobry pomysl

Transparenty obowiazkowo! :D

Noxa dobrą muzę masz w stopce, właśnie słucham

quis wlasnie chcialam to napisac "obojetnie jaka plec, ile tat," a ile Ty masz tat?

Jedne z moich ulubionych piosenek ;)

no i pusta miska - mam ją w zakładkach, cieszę się, że znów ją umieściłas

zawsze pare kliknięć więcej :)

Nox a Ty teraz jesteś ruda, tak?

tak...

o, Xandria - Ravenheart dodaję do ulubionych

Kocham Xandrie za czasow Lisy, achhhh...

nieźle wyglądasz teraz, dopiero zobaczyłem; wydoroślałaś

ale na zywo mnie nie znasz :P

Nox a co Ty sądzisz o Nigthwish? Aktualnym i minionym?

Tak sobie kiedys i tak sobie teraz... pare piosenek lubilam, ale jakas wielka fanka to nie bylam. Czasem ot tak sobie puszcze i nic poza tym. A dlaczego?

poznali się na żywo, zachowywali by się zupełnie inaczej niż na falach sieci. Nie byliby pewnie tak odważni. Mi ktoś niedawno jakoś wirusa wrąbał do laptopa (musiałem kliknąć jakiś link), który strasznie mi namieszał. Ma to swoje dobre strony, odzwyczaiłem się od internetu. Teraz usiadłem na trochę przy kompie stac. (szukam pracy). Nie postrzegam już sieci jako miejsca, w którym można zachowywać anonimowość, sporo jest tu niebezpieczeństw. A największym zagrożeniem są, jak to zwykle bywa ... ludzie. Sorki za, być może zbytnie, rozpisanie się.

a tak się pytam, obserwuję Cię od kilku miesięcy i jesteś chyba najciekawszą osobą na kafe, dlatego jestem ciekaw Twojego zdania

Masz racje, jestem tutaj jedyna taka osoba. To fakt.