Szkoła Argonaut w Warszawie

Witam. Mam pytanie, czy jest ktoś na forum kto zna międzynarodową szkołę Argonaut w Warszawie? Zależy mi na szczerych opiniach ponieważ jestem na etapie rozglądania się za dobrą szkołą dla mojego synka i to jest jedna ze szkół nad którą się poważnie zastanawiam.

Powiem ci że prywatne szkoły są dość specyficzne jeśli chodzi o środowisko rówieśników. Posłałam dziecko do WBS-u, bo jesteśmy rodziną polsko austriacką i żałuję, że to zrobiłam, bo takiego lansu jak tam to w życiu nigdzie nie widziałam. :o W normalnej szkole otaczałyby go normalne dzieci z różnych rodzin, niekoniecznie zamożnych, dla których pieniądze to nie jedyny atut. Myślę, że nim jeszcze skończy gimnazjum będzie tacy jak oni :o ...ciuchy, imprezy, gadżety, facebook, smartphony, tablety, hokej, drogie wakacje, używki :( Wiem, że w państwowych też nie jest tak kolorowo, ale dzieciaki tam są takie jakby bardziej ludzkie i rozumieją, że nie wszystkich na wszystko stać, co nie znaczy że są gorsi, nie oceniają ludzi na podstawie ciuchów i telefonów.

Dodam, że w większości prywatnych szkół panuje podobny klimat, bo sama widziałam na rozgrywkach sportowych i zawodach międzyszkolnych, na które zapraszane są inne placówki niepubliczne. Wszędzie to samo. Lans i bounce. :o Te dzieci głupieją od tego co mają i prześcigają się w gadżetach. Jest to wina rodziców. Potem kilkoro takie zepsutych rozpieszczonych dzieciaków tworzy grupę, która narzuca trendy innym i reszta żeby nie odstawać jest taka sama. :o Tragedia. Zresztą do liceum damy go już państwowego, bo w prywatnym nie przygotują go dobrze do matury i studiów.

Hm, no to Ci powiem, że dały mi trochę do myślenia te Twoje posty. A Twoje dziecko było tam podstawówkę i gimnazjum, czy jak ? Kurcze ja mam nadzieję, że nie we wszystkich szkołach prywatnych jest tak jak opisałaś... :(

nie no też bez przesady ;) nie można popadać w paranoję ;) ' to, że w jakiejś szkole tak jest nie oznacza że we wszystkich prywatnych panuje taki klimat ;) sama jak byłam młoda (ehh kiedy to było :D ) chodziłam do szkoły prywatnej i wspaniale wspominam ten okres. a kameralność takiej szkoł była dla mnie na wielki plus. teraz sama swoją córeczkę chcę posłać do szkoły prywatnej i też jestem na etapie rozglądania się z jakąś dobrą ;) przejrzałam sobie tego Argonauta i możliwe, że wybiorę się tam na jakiś rekonesans :> a póki co chętnie też poczytam opinie osób które znają tą szkołę .. ??

Jaadwigaa, no niestety ale we wszystkich. Mało tego, w publicznych też jest taki wyścig o dominację, ale tam wiadomo tylko nieliczni są dobrze sytuowani i ludzie konkurują o popularność w grupie w inny sposób. Są też bardziej życzliwi i wyrozumiali dla sytuacji innych, bo wiedzą że w domu może być różnie. Pola, no niestety ale we wszystkich. Wygląda na to, że dawno temu chodziłaś do szkoły. Lata 90? Zgadłam? Kiedyś było spokojniej, nawet w publicznych nie było tak źle jak teraz, młodzież nie była taka zepsuta. Dziś jest dużo inaczej. Gorzej. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej polecam Google. Dzieciaki często zakładają w publicznych serwisach wątki dotyczące swoich szkół, czyli miejsca do pogadania z ludźmi z danej szkoły, klasy, poobgadywania nauczycieli itp. Dużo można się z tych ich rozmów dowiedzieć o tym jak w szkole jest i co za towarzystwo skupia.

Jakby mi przyszło podsumować prywatne szkoły w jednym zdaniu to powiedziałabym, że strasznie zblazowana młodzież do nich uczęszcza. Popatrzcie też na rankingi i na miejsce wybranej szkoły w rankingu. Czasem nie opłaca się wydawać kasy, bo się okazuje że dzieciak nie ma nawet szans na renomowane liceum, bo jest źle przygotowany.

Jaadwigaa, moje dziecko jest dopiero w podstawówce. Myślę, że po gimnazjum go stamtąd zabierzemy, bo lepszy poziom oferują państwowe licea (zauważ, że w czołówce nie ma ani jednego prywatnego), a chcemy żeby dostał się po maturze na dzienne na dobry kierunek (nie prywatne, bo one się mniej liczą na rynku pracy).

Karambola - tak to były lata 90 hehe ;) wiem, że dużo się zmieniło, ale jednak mimo wszystko nie jestem aż tak negatywnie nastawiona do szkół prywatnych. myślę, że mimo wszystko mają duży potencjał, głównie dlatego, że zazwyczaj są kameralne. łatwiej w takich miejscach o zainteresowanie konkretnym uczniem i jego problemami niż w publicznych które są wielkimi molochami. z tym przeszukaniem google w celu znalezienia opinii samych dzieci myślę, że świetny pomysł. masz moze jakies konkretne linki do takich dyskusji ? i właściwie się z Tob zgadzam i do liceum też już bym dziecko posłąła do państwowej szkoły - jak najbardziej. ale myślę, że na podstawówkę jednak zdecyduję się prywatną. mam rok na znalezienie ;)

ele. nie znam zbyt wielu ludzi ktorzy po prywatnych dostali sie na jakiekolwiek panstwowe studia. dzieci z prywatnych podstawowek i gimnazjow, zazwyczaj z przyzwyczajenia nawet do liceow chodza prywatnych, a one faktycznie sa slabe.

poza tym kameralnosc a poziom i wymagania to 2 diametralnie rozne rzeczy. wolalabym pooswiecic to pierwsze na rzecz drugioego, bo ciezkie czasy na rynku pracy...... no chyba ze dzieciak na zapewniona ciepla posadke w rodzinnym interesie i bedzie mial zabezpieczona przyszlosc jakiejkolwiek szkoly by nie skonczyl, bo nikt nie bedzie go rozliczal z wiedzy itd, jak jego rowiesnikow. w takim wypadku mozna przepchnac dzieciaka po najmniejszej linii oporu

/przepraszam za literowki. pisze bez spell checka./

Moi znajomi też się zastanawiają nad tą szkołą. Podobno jest wysoki poziom, nauczyciele mają indywidualne podejście do uczniów. Klasy sa mało liczne co jest zaletą. I z językami obcymi stoją dosyć dobrze.

jelsli chodzi o języki to w szkole jest 8 godzin języka angielskiego, język hiszpański lub niemiecki do wyboru obowiązkowy od klasy 4. Język włoski i francuski są jako języki dodatkowe, nieobowiązkowe. Zajęcia są w ogóle prowadzone z native speakerem, który pochodzi z Australii. Także fajna sprawa jeśli chodzi o języki obce :))

Super, dzięki za wszystkie opinie. Może znajdzie się ktoś jeszcze kto wie coś więcej o szkole ?

w szkole nosi się mundurki i jest zakaz używania telefonów komórkowych oraz gier komputerowych co jest uważam baaardzo na plus ! :)

Dzieci są bardzo zadowolone z tej szkoły. Sama wybieram się tam do gimnazjum i dziś tam byłam, aby obejrzeć szkołę. Jedna dziewczynka powiedziała, że nie chce jechać na wakacje, woli zostać z nauczycielami.

Moje dziecko tam chodziło i nie jest zadowolone. Ogólnie ta szkoła tylko z wyglądu jest ok. Ładne wnętrza i nic poza tym! W czasie roku szkolnego wyszło szydło z worka. Mimo małych klas nauczyciele wcale nie podchodzą indywidualnie do ucznia, poziom nie jest wcale wysoki, a języki obce oferuje w podobnym wymiarze każda inna szkoła (nawet w państwowych jest teraz duża liczba godz. nauki dwóch języków, a o prywatnych już nie wspomnę). Poza tym jest brak sali gimnastycznej, boiska, świetlicy z prawdziwego zdarzenia (salka z ładnymi dekoracjami i starymi zabawkami bez atestu to nie to!). Do tego nie każdy uczeń był tak samo traktowany - byli zamożniejsi rodzice i lepsze traktowanie. Dzieciaki wciąż prześcigały się z nowością swoich komórek, ipadów i innych bzdetów zamiast myśleć o nauce - nie raz przychodząc po dziecko widziałam (a niby był zakaz) jak któreś rozmawia, wysyła smsy czy bawi się komórką albo innym sprzętem. Szkoda było czasu naszego i roku szkolnego dla naszego dziecka. Nie polecam.

Zawsze w życiu mam szczęście spotykać na swojej drodze ludzi, których pasja i zamiłowanie do tego, co robią pozwalają mi się cieszyć nowymi doznaniami w życiu. Tomek i jego zaangażowanie w to, co robi pozwoliło mi otworzyć nowe okno na świat podwodny. Jako instruktor rzeczowy i wymagający przekazał swoje doświadczenie i umiejętności najlepiej jak potrafił. Myślę, że tylko, kiedy będę w Gdańsku na pewno wybiorę się z Nimi na kolejne nurkowania żeby się dalej szkolić. Gorąco polecam !!! http://www.argonaut.gda.pl/gdansk/kontakt_NaukaPlywaniaAquaAerobic/ Mariusz Skowroński

Mieliśmy w tej szkole dziecko. Przestylizowana fasada a za nią pustostan - jak panie zarządzające. jak będziesz miała szczęście to dziecko trafi na fajnych nauczycieli, jak nie to płać i płacz, bo nie masz co się zwracać do dyrekcji. zero pomocy, zero szacunku. szkoła niczym nie różni się od przeciętnej podstawówki na obrzeżach miasta, z tą jedyną różnicą, że za wszystko trzeba słono płacić. dla nas kompletny niewypał. dzieci często pozostawiane bez opieki, jak wiadomo wracają do domu w różnym stanie. nas to jakoś minęło, ale znam rodziców, którym niestety nie udało się zwrócić na tyle uwagi dyrekcji, żeby coś z przemocą w szkole zrobiła.

Jest coraz gorzej, to na pewno ostatni rok nauki naszego dziecka w tej szkole, choć zastanawiamy się nad zabraniem go stamtąd od kolejnego semestru, w klasie wiemy że jeden z rodziców natychmiast chce zabrać dziecko. Poziom strasznie słaby, nauka angielskiego - dziecko się cofa a nie rozwija. Przykro to mówić ale jedynym atutem szkoły jest jej wygląd.

Szkoła Argonaut to niestety porażka edukacyjna. To prawda z zewnątrz wyglada dobrze choć wg mnie kiczowato ale to kwestia gustu. Edukacyjne żenada. Też zastawiamy się nad zabraniem córki. Panie dyrektorka i prezeska dramat. Nawet nie ma co z nimi rozmawiać, żenujący poziom. Zainteresowane tylko modą i plotami maja w nosie rodziców i uczniów. Nikt nie pilnuje dzieci, było kilka wypadków gdzie dzieciaki porozwalaly nosy i tez panie się tym nie przejęły. Sporo rodziców odeszło. Angielski mega niski poziom

Oj widze ze nie jesteśmy jedyni którzy chcą zabrać syna ze szkoły Argonaut. My mamy problem bo zapłaciliśmy za rok z góry i pewnie kasy nam nie oddadzą. A poziom faktycznie bardzo niski

Stanowczo odradzam wysyłanie dzieciaka do Szkoły Argonut na Włochach. Jak powyżej napisano panie zarządzające pustostan co znajduje odbicie w poziomie szkoły. Dzieciaki zostawione na przerwach same sobie wracają poobijane do domu. Metoda nauczania bardzo prosto jak rodzice płacą kupę kasy to niech i uczą swoje pociechy. Masa pracy domowej każdego dnia od pierwszej klasy i właściwie uczysz rodzicu dziecko sam w domu a panie mogą zajmować sie plotami i strojami.....co na to kuratorium...

Zabieram dziecko po miesiącu "nauki"! Żenujący poziom dyrekcji+p.prezes(czy tak jakoś). Szkoda słów! Szkoła zrzuca wszystko na rodziców. Nauczyciele niewiele tłumaczą, kilka razy dziennie kartkówki ze wszystkiego, sprawdziany itd. Ok, ale gdzie jest praca, wyjaśnienie, ćwiczenia?! Czuję, że to ja pracuję nad stanem wiedzy dziecka. Nie można im ufać. Absolutne NIC poza opakowaniem:(

szkoda że ta nowa szkoła jest wykonana za pieniądze oszukanych podwykonawców przez męża pani prezes. polecam poszukać ile poszkodowanych jest przez firmę Mebi

Poziom nauki w szkole Argonaut dramatycznie niski. Pani właścicielka robi biznes na wszystkim. Rodzicom ciagle wyciskany jest kit. Zasada prosta płac i nie dyskutuj, szkoła wie co robi a jak rodzicu cos ci sie nie podoba przenieś dziecko do innej szkoły. Tak zreszta często sie dzieje.

Szkoła Argonaut to szkoła o szybko spadającym poziomie nauczania. Zgadzam sie ze wszystkimi powyżej umieszczonymi negatywnymi uwagami. Dramat!!!!!

Szczerze odradzam rodzicom Szkole Argonaut. To szkoła z niskim poziomem nauczania i słaba opieka. Kadra zajęta sama sobą, ciagle wypadki a to rozwalone nosy, wybite zęby na placu zabaw i inne historie. Zarządzających interesuje tylko zysk zreszta znani sa z tego i na innych polach. Omijajcie ta ładną szkole z daleka!!!!!!!

Potwierdzam, poznałam tę szkołę i rzeczywiście - tam stawia się przede wszystkim na kasę, a nie na to, żeby dzieci były dobrze przygotowane... To jest po prostu świetny biznes. Sama szkoła - w sensie budynek robi wrażenie piorunujące! Ale już za tym nie kryje się nic. Pustostan, jak to ktoś świetnie ujął. Szczerze odradzam! Szkoda czasu i kasy.