Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak sie nagle zachmurzylo

chcę się wyprowadzić z domu, mam, że tak powiem

Polecane posty

Gość tak sie nagle zachmurzylo

specyficznych rodziców, z którymi prawie wcale nie rozmawiam. Jestem samodzielna, zaradna...problem w tym, że boję się samotności. To głupie, bo w domu też jestem. Żyjemy w jednym domu, ale traktujemy siebie jak powietrze :O to okropnie trudne, bo jak się wyprowadzę nie będę mogła wrócić, choćby nie wiem co. Dodam, że w obecnej sytuacji, jest to komfort finansowy podjąć to ryzyko ? a jak nie dam rady ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więc postaraj się zabezpieczyć
Przed takimi problemami staje wielu młodych ludzi, także takich, którzy mają dobre kontakty z rodzicami, bo wiadomo, że w pewnym wieku chce się już być na swoim. Zanim podejmiesz decyzję postaraj się dokładnie obliczyć swoje możliwości i potrzeby finansowe, ustalić kilka planów B na okoliczność nagłej utraty pracy i oczywiście zgromadź trochę oszczędności na początek - myślę o takiej sumie, która pozwoli Ci w razie czego przetrwać jakieś 3 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rt5y7uiuytrertyui
tez o tym mysle. i tez atmosfera jest u mnie dziwna. z ojcem w ogole nie gadam, jakby byl obca osoba, z matka rozmawiam normalnie, ale miedzy nia a ojcem wszystko sie schrzanilo i traktuja sie jak powietrze. chcialabym sie wyprowadzic, ale jak bylam w wakacje 3 tygodnie sama w domu to bylo mi smutno:O pusto jakos, nikt sie nie krecil po domu, . wiaodmo ze jest to tez wygoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sie nagle zachmurzylo
bardzo bym chciała by mi się udało. A wy ? Też mieliście takie dylematy ? Usamodzielniliście się ? Jeśli tak, to czy były chwile załamki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sie nagle zachmurzylo
rt5y7uiuytrertyui no własnie to jakiś paradoks, niby jest straszna atmosfera, nie do wytrzymania, ma się ochotę uciec gdzie pieprz rośnie, a tu taki strach przed pustką 4 ścian ja się martwię, że będę żyła w schemacie praca-puste mieszkanie-praca itd boję się że wróci mi ta psychoza z bezsensem życia, wpadnę w tą monotonię i znów będę beczeć po nocach, że moje życie nie ma sensu eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×