Pogubiłem sie w zwiazku..

Jestem z moją dziewczyną dwa lata.. Różnie bywa... Ale ostatnio zauważyłem że gada często o innych kolesiach.. Pozwala sobie dużo.. Mnie to szczególnie nie rozwesela te głupie gadanie.. Jak proponuje spotkania to nie ma ochoty.. Dlatego że dla niej jest nudno i nic ciekawego nie wymyślam co możemy robić gdzie iść.. Uważa że wszystko już oklepane.. Tak jakbym ja miał wszystko ciągnąć.. Fajnie by było jakby czasem ona coś zaaranżowała.. Kiedyś miałem masę pomysłów.. Ale aż się nie chce planować i działać jak kobieta niekoniecznie zachęca.. Bo to się nie podoba.. Bo to jest nie tak.. Bo jej się nie chce.. Bo nie wie jaki będzie miała nastrój itd.. Sam nie wiem co mam z tym wszystkim zrobić.. Jak ją zmotywować do działania.. Mówi że kocha ok.. Ale nie wiem czy to miłość czy przyzwyczajenie..

Znudziła się tobą. Nie ma sensu wciąż się wysilać, nie pasuje jej, to odpuść. Im bardziej będziesz jej właził w tyłek, tm bardziej będzie cię miała gdzieś.

To co odpuścić? Da to coś?

Wypowie się ktoś? Proszę o pomoc eh ;/ Nie wiem co robić...

daj jej zatęsknić. pogadaj, że chciałbyś żeby ona też dbała o związek. jak jej się nie podobaja twoje propozycje, to niech poda własne. no i jak chce odpocząć to daj jej odpocząć- niech zatęskni.

Widzisz....jak niby kochającej kobiecie nie chce się spotkać z facetem, bo ten nie zapewnia jej dostatecznych atrakcji, to coś jest nie tak. Otóż kochającej kobiecie wystarczy widok, dotyk i wspólnie spędzony czas ze swoim facetem i w życiu nie zrezygnuje z okazji, aby się z nim zobaczyc, bo się jej nie chce.

No racja.. to co mam dać jej czas zatęsknic.. sam juz nie wiem..

Poza tym jesteście ze sobą dwa lata i ona też powinna inicjować wasze spotkania i wymyślać dla was atrakcje, skoro tak tego potrzebuje. Co ty niby jestes, osobisty animator???

Powiedz jej, że masz czas w sobotę i oczekujesz, że to ona zorganizuje randkę, chcesz aby cię tym razem ona zaskoczyła, bo jej żądaniowa postawa z kolei ciebie znudziła.

nie no nie chce rozpetać piekła bo ona straszna emocjonalistka jest.. Potem zwala cała wine na mnie..

Tłumaczy sie że pracuje i nie ma czasu wymyslać.. a ja nic nie robie to mam czas...

jest emocjonalna? raczej trzyma cię za jaja, albo się postaw albo nie marudz tu i idz wymyślać lot na księżyc.

jak to nic nie robisz????

Tak jak ciebie traktuje się zabawiacza, do którego nic sie nie czuje i jest sie z nim, bo nie ma nikogo innego w pobliżu.

Czasem zbyt częste spotykanie sie prowadzi do znudzenia...może chwila odpoczynku od siebie pomoże i dziewczyna zatęskni. . . . zapraszam do mojego tematu http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4989568

Tu sie mylicie, jak się ludzie kochaja, to nie ma czegoś takiego jak za częste spotkania, które wywołują nudę...bzdura.

ze niby taka zajęta jest... nie ma zajętych ludzi są tylko źle zorganizowani. mimo wszystko może na prawdę jest zmęczona...o ile brak czasu nie przeciąga się na całe tygodnie, bo to świadczy o tym, że ma cię w tyłku. korzystaj z wolności. idź z kumplami na piwo, mecz, basen...spotkaj się ze znajomymi, nie zadręczaj się "panną zapracowaną". albo jej zależy i zatęskni chcąc się z Tobą spotkać, chociażby po to by usłyszeć twój głos albo ma cię w tyłku. od faceta wymaga się, żeby był aktywną stroną, więc wyślij jej czasem smsa, żeby nie pomyślała, że ją olałeś, ale nie narzucaj się. niech też dba o ten związek.

Moja to nawet w dni pożegnania z innym pisała niby kolega no ale cóż