Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Robaczek777

Mam mętlik w głowie

Polecane posty

Gość Robaczek777

Czy Mój facet to świnia. . . Raz mówi, że kocha, raz wszystko jest mu obojętne. Raz przychodzi w środku nocy, bo zatęskni za rozmową i moją obecnością, a innym razem nie odbiera telefonu kilka godzin i mówi, że był zajęty. . . Ma problemy ze znalezieniem stałej pracy, co go dołuje. Gdy ma pieniądze, bywa wspaniały. Ale częściej myśli o sobie, niż o mnie. Popada w jakieś dziwne stany depresyjne - co go wczoraj zachwycało, dziś nie wzbudza żadnych uczuć. Chciałam się z nim rozstać, nie protestował, ale nie ukrywał niezadowolenia. Zaproponowałam, że trochę odpoczniemy od siebie, damy sobie czas i potem zdecydujemy. Wytrzymał jeden dzień w takim układzie. A za 2 dni znów nie był pewien, co lepsze. Jest chaotyczny, niesłowny, niezdecydowany. . . Jesteśmy razem 2 lata, to nasza druga próba po 8 latach rozłąki. Rok mieszkaliśmy razem, teraz nastąpiła przerwa. Kocham go i ciężko mi zrezygnować ze wspólnych przecież planów. Jemu też. A potem łapie doła i już nie wie, czego chce :( Mówię mu, że to depresja, ale on to olewa i wmawia mi, ze już taki jest. A potem, ze przy mnie wszystko jest jak być powinno, a beze mnie nie jest sobą. Potem ucieka, by być jak najdalej? Jakby bycie sobą było za trudne. . . Dodam, że nasze problemy zaczęły się jak stracił pracę, w której był wykorzystywany i ja namówiłam go do rezygnacji. Myślałam, że dobrze robię, a teraz zdaje mi się, ze facet do końca stracił poczucie męskości i nie umie sobie sam poradzić ze sobą.Moją pomoc odtrąca i rani mnie coraz bardziej. Potem wraca stęskniony i mówi że nie umie beze mnie żyć. A później że boi się tej miłości . . . Czy da się wyciągnąć z tego odrętwienia? I nie po to, byśmy żyli razem długo i szczęśliwie, ale po to by zaczął patrzeć na świat bez obojętności i świadomie podejmował decyzje, a nie czekał na to, gdzie go życie poniesie . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gmbh991
pewnie porady na reszte życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robaczek777
nie, raczej odpowiedzi, czy warto trwać przy kimś, kto potrzebuje pomocy, ale ją odtrąca :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaklada
A powiedz mi, gdzie on mieszka na stałe? U rodziców? Najwazniejsze, aby znalazł pracę. Długo już szuka? Ile ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gmbh991
wszystko zalezy od tego na ile Ci na nim zalerzy. Jeśli bardzo to musisz walczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaklada
A nie wydaje ci się, że na dzień dzisiejszy, to jesteś tylko pogotowiem seksualnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy warto walczyc o kogos, to tego nie chce i odtraca pomoc. Wydaje i sie ze gdyby mu zalezalo, to wzialby sie w garsc i cos ze soba zrobil. Ja tez pomoglam mojemu mezowi wyjsc z nerwicy lata temu. potem znalazlam mu prace i ja mi sie odwdziecza? {przeczytaj w moim wątku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robaczek777
z tym pogotowiem to ciekawe, bo on ostatnio unika zbliżeń i najchętniej wcale by się nie kochał . . . ale seks jest cudowny, o ile dojdzie do niego raz na tydzień czy 2 i to z mojej inicjatywy. . . ma 34 lata, od kilku lat pracuje dorywczo, a to jako magazynier u znajomego w sklepie(on go wykorzystywał), a to przy wykończeniach, a to jako stolarz...zawsze na czarno...teraz też, ale próbuje dostać etat w pobliskich stolarniach ogólni zawsze ktoś znajomy ma dla niego zajęcie, także przy polerce, blacharce, czy mechanice. . . a mieszka teraz u rodziców, ma 2 kroki do pracy, dalej do mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaklada
a jesteś pewna , że w jego życiu nie ma innej kobiety? Choć tego przecież nigdy tak do końca nie można wiedzieć.... Pomagasz mu finansowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gmbh991
A moze po prostu daj sobie spokój i zacznij zyc na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaklada
I jeszcze jedno: jaka on tą pomoc odrzuca? Co konkretnie chcesz dla niego zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaklada
Poza tym co to za chłop, żeby kobieta sama zawsze musiała inicjować seks? Nie martwi i nie dziwi cię to? Ja bym się bała, że mnie zdradza lub że przestałam go pociągać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gmbh991
Dokladnie. To facet powinien zachęcać i urozmaicać czułe chwile we dwoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robaczek777
co do kobiet -mam absolutną pewność . . . on woli kolegów, piwo albo dobrą książkę . . . albo oglądanie filmów do późna, a potem odsypianie . . . kiedy mieszkaliśmy razem, obydwoje wspieraliśmy się finansowo, tak na zmianę, na zasadzie wspólnoty, potem trochę było więcej mojej pomocy, teraz on nagle stracił ochotę na dalsze utrzymywanie jakiejkolwiek wspólnoty finansowej i uważa, że każde musi radzić sobie samo . . . kiedy pytam, czy tak długo będzie on odpowiada tylko, że jak dostanie etat to może coś się zmieni. . . że chce wynająć sobie mieszkanie, wyprowadzić się od rodziców i żyć samodzielnie. ... a moja pomoc głównie opiera się na tym, by przestał być taki obojętny i dostrzegł sens w tym , co robi, żeby bardziej doceniał, co ma, żeby ustalił sobie priorytety i żeby czuł, że ma na kogo liczyć .. . bo on twierdzi, że ludzie są podli i zawsze chcą czegoś w zamian. . . nie lubi bliskich związków i rozmów o uczuciach... a 2 lata razem to dla niego wieczność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robaczek777
seks to grubsza spraw... od utraty pracy jest bardziej zestresowany, szybko dochodzi i jeszcze gorzej się tym stresuje, że jest do dupy jako facet. . . bo do tej pory to zawsze mnie chciał zadowolić, nawet własnym kosztem. . . teraz mu się nie udaje i dlatego unika seksu. . . choć nie zawsze . . . często jest tak, ze ja jestem tak zabiegana i zajęta, ze nie mam czasu dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaklada
śmieszą mnie kobiety, które mają "absolutną pewność". Ale mam nadzieję, że w twoim przypadku nie zdradza. Co nie zmienia faktu, że rozluźnił wasze relacje i nie ma zamiaru tak naprawdę się zaangażować. Postaw sprawę jasno: albo razem albo wcale. Niech wybiera, podejmie decyzję...myślę, że już czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robaczek777
ale nie to miało być tematem głównym, tylko rzekoma DEPRESJA, tak niemęska, ze wstyd sie przyznać przed samym sobą . . .czy to może być przyczyna ? dużo czytam o niej ostatnio i dochodzę, do wniosków, że całkiem możliwe... ale on nie chce nawet spojrzeć na jeden artykuł, czy iść do lekarza. Jak pytam czemu, to odpowiada, że wtedy mogłoby się okazać, ze mam rację . . . dodam, ze jego mama miała depresję i faktem jest, że może być ona uwarunkowana genetycznie, taki błąd w funkcjonowaniu mózgu . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robaczek777
kakaklada to nie ten typ, jeśli chodzi o zdrady... nie święty, ja zresztą też mam swoje na sumieniu, ale ktoś kto zdecydował sie na stały związek, ze ślubem za pare lat, dziećmi i własnym domkiem. . . kazałam mu wybierać, ale on wybierać nie chce.... albo wybiera coś, potem się wycofuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robaczek777
już robiłam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaklada
Musisz być konsekwentna a ty mu pozwalasz odchodzić i wracać, to ci gra na nosie, wie, że jestes miekka i zawsze go przyjmiesz. Już nie wierzy, że możesz mu powiedzieć: do widzenia. Co do depresji, to mu jej nie wmawiaj, bo nie jesteś lekarzem i nie wiesz na pewno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robaczek777
i na alkoholizm, dodam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×