Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość DUSIGROOOOOOOOSZZZZ!!!!!!!!!

czy to skąpstwo czy norma?

Polecane posty

Gość ruanda
Sorry, ale przynoszenie rzeczy ze śmietnika wskazuje raczej na zaburzenia niż oszczędność, bo mało kto wyrzuca antyki:P Skoro w takim domu wyrósł - to naprawdę nie licz na zmiany. Nie zarabiacie wiele, ale jakieś oszczędności warto mieć - i tu bym się zgodziła. Tyle, że jaka kwota na czarną godzinę by go zadowoliła? bo mam wrażenie, że żadna. Nie wdawaj się w dyskusje, nie tłumacz - wychodź z pokoju jak zaczyna zrzędzić, nie dawaj się sprowokować. Zarabiasz - wydajesz. Ja bym mu powiedziala, że zawsze może sobie zmienić na równe sobie skąpiradlo, tyle że wtedy po zapłaceniu alimentów zostanie mu z pensji połowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DUSIGROOOOOOOOSZZZZ!!!!!!!!!
oszczędności mamy n aczrna godz. około 20 tys. ( przecież to nie mało) nie żyjemy na kredyt nawet jak mi nie starczy do 1-wszego to tak zakombinuje że jest ok nie pozyczam , nie mam kart kredytowych ani debetów ale jak np. dostane 400 zł nagrody raz na rok to do cholery mam chyba prawo kupic sobie kurtke wychodze z ałożenia ze woę mniej rzeczy a porzadnych, to ciągle słysze że mam cała szafe łachów, na hu.. mi perfumy( sama sobie funduje raz na rok) itp najgorsze jest to że jego mamusia mysli o mnie podobnie..na wakacje już 3 rok nigdzie nie pojechalismyh ( jest działka warzywna ).... jak mówię że np trzeba kupić spodnie synowi to on zapodaje temat mamusi i razem szukaja po lumpach ( dodam że ja finansuje dzieci w 100 % ) on płaci rachunki i kupuje jedzenie( wszystko z przecen) NIE MAM JUZ SIŁY NA TYCH LUDZI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polanegri
nie wiem o co chodzi ale z moim dzidem jest podobnie wylicza mi obiad na talerzu, nic mu nie mówię co kupuję sobie bo by mnie zjadł mam go dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Można oszczędzać
ale bez przesady,a tak poza tym u mnie w rodzinie to normalne że mąż czy żona mają wspólną kasę.Nie ma moje twoje tylko nasze.Mój mąż oddaje mi wypłatę i nie muszę się się tłumaczyć że kupiłam jakiś nowy ciuch sobie czy córce.Po to się zakłada rodzinę żeby to było NASZE,jak jest inaczej to dla mnie bez sensu.U mnie w domu rodzinnym tak było i u męża też,panowie oddawali całą wypłatę,wiadomo że jakieś większe wydatki planujemy razem,ale jak mam ochotę komuś sprawić przyjemność i kupić mu coś spontanicznie (oczywiście w granicach rozsądku) to mąż mi nie zwraca mi uwagi po co to kupiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a prezerwatywe też
uzywa kilka razy tą samą ? :D Czy nakłada skarpetke ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxcvbn,./
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×