Kłamstwa męża, kradzieże

To raz pierwszy odwiedzam jakiekolwiek forum... szukam po prostu pomocy, poniewaz sama nie potrafię sobie z tym poradzić. zbyt długo cała ta moja/nasza sytuacja trwa... Zatem zaczęło się to ok.3 lata temu przypadkiem odkryłam, ze mój mąż zabrał moje pieniadze, oszczędności, potem drugi raz... Nie spytał .Zaznaczam, ze nigdy tak nie robił , wiodło Nam się dobrze. Pieniadze przepadły. Potem zaczęły znikać większe pieniądze po kilka tyś. Były kłótnie, osądy, prośby żeby przestał. W tym okresie byłam w ciaży w 6 miesiącu. Teraz jak to piszę wydaje mis ie to nieprawdopodobne. nie wpisuję szczegółów... Naarobił długów na ponad 80 tyś. Wplątał się w jakieś układy z przestępcami:( Mnie i mojej rodzinie groziło niebezpieczeństwo...:( dowiedziałam się o tym w wigilię Bozego Narodzenia:( Wiem , ze pisze chaotcznie, ale jest mi tak ciężko to wynać, mimo, ze mnie nie znacie. Potem było coraz gorzej. pozyczył od bandytów pieniadze spłacił ale onie chcieli więcej i więcej...:( Biegałam jak szalona żeby kombinować dla niego pieniadze i spłacałam ludzi którzy przychodzili i upominali się o swoje , kiedy ja oniczym nie wiedziałam i nie miałam wspólnego. To trwało 2 lata. Teraz spłacamy długi i w ogole nie ufam mężowi.kłócimy się o wszytsko. Sprzedał nasze obrączki, mój pierścionek, zegarek, nawet łańcuszek dziecka. Wstyd upokożenie ponieżenie. A jego matka obwinia mnie ze ja go wyzywam!!:( Zamienił moje życie w koszmar. To jak musiałam kupować jedzenie robić opłaty utrzymać dom i nakarmić dziecko. Bo maż nie przynosił w ogóle wypłaty. Nikt mnie nie rozumie. Mam tu na mysli rodzinę męża:( Co oni sobie wyobrażają? Byłam w ciaży miałam już takie problemy potem zamiast spokoju brka pieniędz długi i strach o zycie męza którego nadal kocham. Zmienił się choć nigdy mu tego nie przyznam.uporał się z problemami z tymi bandyami-przynajmniej tak mówi... ale pozostały długi i osądy ludzi:( A JA NIGDY NIE MIAŁAM DŁUGÓW, MOJA RODZINA TEGO NIE ZAZNAŁA.ŻYLIŚMY W PRAWDZIE. NIE MOGĘ POJAC JAK MĄZ MÓGŁ MNIE TAK ZAWIESĆ.JAK MÓEGŁ NAM COS TAKIEGO ZROBIĆ. TERAZ JESTESMY BIEDNI PONIŻENI W NNERWCH STRESIE CIĄGŁYM WZAJEMNYM OBWINIANIU... POMÓŻCIE pS. wIEM ŻE PISAŁAM NIESKŁADNIE ALE PROSZE MI TO WYBACZYĆ TO MÓJ PIERWSZY RAZ. PROSZĘ O JAKIŚ ODZEW...

łał, akcja normalnie jak w "Na Wspólnej" :D - a tak na poważnie, nie zazdroszę. . . . nie umiem Ci pomóc.

odejdz bedzie coraz gorzej to gnida mial gdzies to ze jestes w ciazy i potrzebuiejesz spokoju!! radze ci dobrze odejdz!

Wyobrażam sobie jak jest Ci ciężko, jednak mimo wszystko dalej jesteś z mężem i z tego co napisałaś nie przestałaś go kochać. Musicie więc pracować nad związkiem, przede wszystkim On powinien dużo zmienić, a Ty ostrzec go, że jeżeli jeszcze raz się wplącze w jakieś podejrzane sprawki, to straci rodzinę, powiedz, że nie masz zamiaru po raz kolejny się bać, stresować, przechodzić znów przez to samo, może się wtedy dobrze zastanowi zanim zrobi jakąś głupotę. A na jego rodzinę nie masz co liczyć, kochają go ' ślepą, toksyczną miłością', zamiast przemówić mu do rozumu, jeszcze się nad nim użalają, znajdź wsparcie w innych osobach a Oni niech się nie wtrącają skoro nie mają pojęcia, jakie piekło Ci urządził.

odejdź, jeśli nie chcesz żyć w kłamstwie i obłudzie...

kleptoman :D

Dziękuję Wam za odpowiedź... Jest Mi naprawdę ciężko o tym pisać . Jak o tym pomyślę to naprawdę przypomina to jakiś wymyślony scenariusz filmu. i niejednokrotnie tak miłam że widziałam siebie i moją sytuację w wątkach filmów:( to żenujące:( jak można tak postępować:(?

Co Mam zrobić.kocham i chcę dać szansę, poniekąd już ją dałam skoro nadal jesteśmy razem...ale nie potrafię zapomnieć i co najwazniejsze WYBACZYĆ;(

zupelnie popierdolone to i to na maxa ja juz nie wiem no kurwa mac do cholery z tym!! ha ha hakopnij skurwysyna w dupe i to po to bo oni tylko to rozumieja to popierdolone sukinsyny z wieszacymi czlonkami co to kochasz takiego co ci w plecy noz wsadza to kurwa mac nie rycz jak zdychasz bo on sie nie zmieni http://www.youtube.com/watch?v=b-fNmcZS7n8

ostre słowa, ale prawdziewe