Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jasna spraawa

pytanie do studentek. czy przed wyjsciem na uczelnie sie stroicie jakos?

Polecane posty

Ta, jasne, już się rozpędziłam zapieprzać na dwugodzinny wykład w eleganckiej sukience i szpilkach w październiku w Anglii, żebym tylko tych szpileczek nie połamała z tego pośpiechu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasna spraawa
Nie ma to jak wulgaryzmy jak sie nie ma nic innego do powiedzenia :D masz w nicku 19 tak? to pewnie Twoj rok akademicki rozpoczął się jakies 2 tygodnie temu i prędzej stamtąd wylecisz niż Cie przyjęto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasna spraawa
no spieprzaj na łączkę kwiatku buhahaha 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasna spraawa
taka jest prawda, jesteście brzydkie, bo wam się nie chce cipska ruszyć by coś zrobić ze sobą :D tylko kafe i kafe i nauka :Da potem zali się taka ze 25 letnią dziewicą jest :D z takim wygladaem to sie nie dziwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat bycie brzydką zależy od genów (operacji plastycznych), jakbym była brzydka to makijaż by mi nie pomógł. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwiatek-Jak można być na polibudzie nie wiedząc rzeczy które wiedzą dzieci w podstawówce? Ta polibuda to chyba w częstochowie, albo innym zadupiu. Btw. większość dziewczyn się nie maluje, ja czasem tak, ale częściej nie, bo muszę wcześnie wstać, późno wracam, a nie powinno się tyle czasu mieć na buzi makijaż, pozatym przychodzę tam nie by wyglądać tylko żeby się nauczyć, większy podziw budzi kobieta bez tapety bo widać, że ma odwagę i pewność siebie niezależnie od tego jak wygląda. A te które zawsze muszą się pomalować to właśnie zakompleksione kretynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to Ty jesteś ograniczona, jeśli sądzisz, że cyfra w nicku może oznaczać jedynie wiek! Przykro mi, że Cię teraz zawiodę - NIE JESTEM na pierwszym roku :) I jakoś sobie daje radę na tej polibudzie. Co do błędów mogę sobie pisać jak tylko chcę, ciesz się że to nie Ty jesteś aż tak 'ograniczona' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dorabiałabym do tego żadnej filozofii - to czy ktoś się maluje czy nie to sprawa indywidualna, z zasady nie podlegająca większej burzy mózgów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasna spraawa
to ze walnęłaś takiego bycuna dyskwalifikuje Cie z nazywania Cię kobietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie tak dawno za butle
na szczescie nie ma obowiązku byc elegancka i kobiecą, można pomykac w cichobiegach i stroju bez smaku - nie ma przymusu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwiatek, jak będziesz pisała podanie o pracę to też napiszesz z błędami ortograficznymi? Umiejętność poprawnego pisania nie jest wymagana tylko od humanistów, no proszę Cię, żałosne tłumaczenie :O Przyznaj się do pomyłki i nie pieprz głupot o polibudzie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra ja wyraziłam swoją opinię, a teraz stąd spadam, nie będę się kłócić z jakąś tupeciarą. Cześć ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasna spraawa
a buty na obcasie nosicie? czy są takie w ogóle stworzone dla waszej wagi? :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noszę buty na obcasie, ale niskim i szerokim (niewygodnie mi na płaskiej podeszwie). Przy okazji, nie mam nadwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasna spraawa
👄 a teraz wypierkurwiaj :classic_cool: P.S nie jestem tapeciarą, bo jestem facetem dziewczyneczko :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie tak dawno za butle
Bumbushoko rozczaruje Cię niestety większość ludzi, ktorzy nas widzą, nie wie, czy mamy makijaż, czy nie (pomijając marchewkowe ryje solar itp). Wlasnie o to chodzi w umiejetnym makijazu, zeby nikt sie nie domyslil jego istnienia. Przeciez na uczelnie nie walisz jaskrawych cieni jak na sylwestra. Np. moj makijaz codzienny to podklad + puder, odrobinka brzoskwiniowego rozu, kredka do brwi (bo jestem jasna blondynka) i tusz do rzes. Nie powiedzialabys, ze mam tapete, gdybys mnie zobaczyla. Inna laska moze nic nie zrobic i ktos pomysli, że taka jest. O mnie też pomyslą: taka jest. Chyba lepiej wypasc dobrze, niz slabo? PS co macie do sztuczych rzes? To jest swietna sprawa, gdybym miala wiecej kasy, mialabym tylko takie. Rano odpada czas na malowanie, wieczoremm na zmywanie no i nawet w lózku ma sie makijaż ;-) przecież nie trzeba sobie robić takich na 2cm ze z kilometra widac, że to fake

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam po prostu awersję do przyklejania czegokolwiek do mojej twarzy, nawet zbyt długie noszenie zwykłego fluidu mnie drażni (a mam najlżejszy z możliwych).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny a co powiecie??
co powiecie o takim makijazu? -eyeliner na górna powiekę, tylko taka delikatna kreska -rzesy wytuszowane -puder idealnie dopasowany do karnacji, zeby ikryc tylko drobne niedoskonałości -balsam ochronny na usta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że naprawdę dobrze wyglądam bez tapety na twarzy. Wystarczy mi kredka i tusz do rzes. Delikatnie podkreslam oczy. To wszytsko. I nie czuję się przez to zaniedbana lub brzydka. Mam bardzo jasna karnacje, bez przebarwień, zero pryszczy. Będe nakładac puder po 30-stce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z klasą_92
Oj każdy idzie na uczelnię tak by czuł się sam w swojej skórze dobrze:) Ja np. lubię ładnie wyglądać, ale nie przypominam solary w natapirowanych włosach. Przyznam się że makijaż lubię mieć, bo on daje mi pewności siebie. Mam bardzo jasną skórę i jak coś mi wsykoczy to zawsze to bardzo widać i muszę to zamaskować. Poza tym muszę mieć podkreślone oczy. Czasem tylko tusz, a czasem kreska eyelinerem. Usta mam naturalnie malinowe wiec pomadka ochronna wystarczy, czasem zaszaleję i pomaluję je błyszczykiem w kolorze czerwieni. Włosy czasem spięte w niedbałego koka, a czasem ładnie wyprostowane. Czasem ubieram płaskie buty a czasem koturny:) Zalezy wszytsko od stylu, od gustu. A o tym się nie dyskutuje 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrgarit
ja nie widze niczego zlego w malowaniu sie! wlasnie przeciwnie - jak widze czesto moje kolezanki z pryszczami, brzydka cera, czerwonymi polikami, popekanymi naczynkami, brwiami ktore zakrywaja polowe powieki, fryzurze 40-latki podczas, kiedy same maja 21 lat to...... aha no i tak sie sklada ze zadna z nich nie ma faceta, a przypadkiem te ktore maja ladny makijaz, robia cos z wlosami, jakies fryzury, kolor, nie chodza w spranej bluzie - osiagaja wiecej sukcesow, maja faceta, sa przebojowe.... chodzi o to, ze kobieta musi byc atrkacyjna! to takie proste.... nie mowie o wygladzie barbie....tylko o dbaniu o siebie i podkreslaniu urody wlasnie makijazem, ladna fryzura, malym obcasem, ciekawym strojem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myśle, że nie ma nic złego w tym, że się nie maluje dziewczyna. OK. brwi jak człowiek pierwotny to faktycznie przesada, nawet dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat depilacja brwi to troszkę inna sytuacja. 15 minut raz na dwa tygodnie i można mieć idealnie wyregulowane brwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna_studentka
do "ja nie tak dawno za butle" Elegancka sukienka i szpilki? Hahaha, zapraszam Cię w takim stroju na labolatorium! ;D Studentki uczelni medycznych i politechnik, które po kilka godzin dziennie pracują przy probówkach i chemikaliach, nie ubierają się w Waszym stylu, co nie znaczy, że o siebie nie dbają. Po prostu taki strój może być niebezpieczny! Dlatego też związujemy/upinamy włosy, aby się nie podpaliły ;) Nie będę Was zanudzać przykładowymi wypadkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeds
jestem studentką od tego roku i uważam że makijaz czy jakiś fajniejszy strój na uczelnie to nic złego. Ja np. maluje sie tak: podkład, róż, tusz, pomadka a co do stroju to staram sie zawsze wyglądac jakoś ładnie wiadomo jakies fajne spodnie czy spódniczka, sukienki zostawiam na inne okazje bo jednak w tym bym sie dziwnie czuła :D ale szpilki jak najbardziej ok. Jak jestem zadbana czuje sie lepiej i nawet milej mi sie siedzi na tych wykladach :D, mimo ze te dziewczyny ktore nie przywiazuja do tego wagi potrafią tak czasem niemiło spojrzec ze az czlowiek sie dziwnie czuje potem ale luz, kwestia przyzwyczajenia, daje sie odczuc ze wg nich przyszłam tam posiedziec i popachniec bo mam spodniczke np. Ale uwazam ze jesli ktos nie lubi lub nie potrzebuje to spoko mnie nic do tego i nikomu bo to kazdego indywidualna sprawa. przyznaje tez racje ze wiekszosc studentek jednak jest taka hmm cos w stylu wstałam umyłam sie i wyszłam z domu, nawet na tych wg was olewczych? humanistycznych kierunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka maluje się, ale tylko delikatnie. Kupiła mi jakiś czas temu książkę sztuka wizażu, ale ostatnio widziałam w empiku nową książkę Akademia makijażu Katarzyny Kozłowskiej-Kołodziejskiej. Z tego co widziałam znajdziesz tam makijaże na wszystkie okazje. moja książka ktora mam też jest świetna i naprawde bardzo mi pomogła w stylizacji, makijażu itp. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×