przyszłam tu zwymyślać Agnieszkę Śmieszkę

ale nie tylko po to. Przyszłam się pożalić na swoje marne zycie wiecie, a ostatnie 2 lata to już tragedia choć tragedia jest od 2005 roku i mam dosyć. Ale zanim napiszę tu coś więcej to chcę za KRADZIEJKĘ nawać Śmieszkę KURWĄ Z ZARŻNIĘTYM DZIECKIEM i tak mi nie da rady, a inaczej po mnie. W czasie ostatniego roku tyle razy było już po mnie, że naprawdę mam wszystko gdzieś i tyle. Takie życie :( Ledwo uszłam śmierci i tylu morderstwom - wszystkiego mam dosyć wiecie. Tyle wam napiszę. Co by wam jeszcze napisać? Nie wiem sama. Oby się ten świat skończył. Raz życie rozwaliłam sobie przez sen powiem wam o kożle liczącym na patyczkach, a pózniej inaczej rozwaliło mi się życie, że przestałam się zajmować tą okolicą zupełnie. Teraz - dziś to rozumiem - jak ja się od tego wszystkiego oderwałam i jak ja się w zyciu poprawiłam. No to tylko wam powiem, że po maturze omal do głowy nie dostałam i śniło mi sie, że kończy się świat - to było zupełnie realne i takie przerażające wiecie i ja tylko z takim przerażeniem patrzyłam na całość choć powiem w sumie po prostu przyjęłam to do wiadomości i tylko pamiętam że jakby chmura się zniżyła mi do ucha i ktoś tak HUKNĄŁ no nie z chmury dokładnie ale z takiej trąby anielskiej co sie zniżyła mi do łózka coś takiego A TY CO ZROBIŁAŚ DOBREGO? jak ja skoczyłam na równe nogi. Nie skonczyłabym ze sobą już wtedy - musze was zmartwić - właśnie już byłam na dobrej drodze - żegnaj szkoło - kiedy mi się śnić ta szkoła zaczęła np. liczyłam coś i nie umiałam policzyć czy na przykład nie wiedziałam czegoś - takie coś. I nagle taki sen. A to była połówka - to była zaledwie połówka. I powiem wam w szkole średniej ja też dostawałam do głowy przez sny np. sen , że unoszę się nad ziemią - jestem jakby duchem wiecie i jestem w kosmosie - jest ciemno, gwiazdy świecą - i ja widzę ziemię z kosmosu - tak jak są zdjęcia satelitarne - ja wstawałam rano , ja nie wiedziałam co się dzieje. I zawsze miałam kilka możliwości - no dwie - powrót na ziemię i podróż w kosmos. I zawsze wybierałam kosmos. Albo inne sny mi się śniły, że np. mnie mordują. Takie rzeczy. I takie dziecko brygidek. No i miałam się z tego domyślić tych 3 kolezanek, a ja jedyne co miałam w głowie to , że pójdę do piekła. Ale nie wiedziałam za co. Jak czegoś nie zrobię to pójdę do piekla - tylko za co? I to był mój problem. I postanowiłam się zmienić i JESZCZE GORZEJ było niż jak przerabiałam ten Auschwitz na lekcjach, a pózniej jakoś wszystko się zamazało i tak dalej. Ja w ogóle miałam nie mieszkać w drugim akademiku - te laski zawracały mi głowę. Gdyby były mądrzejsze to po roku mnie nie ma, albo po 1,5 roku, ewentualnie dojazdy i inne towarzystwo - takie, że do dziś. Ja nie mialam pojęcia, że ta jedna córką dyrektora banku i sobie NA BIOLOGIĘ przyszła, żeby do banku iść. No to takie koleżanki nie były mi potrzebne. Ta druga czy o tym wiedziała - nie wiem. Jest zabita przez tamtą - zamordowana. Ja nie chcę z tym nic mieć wspólnego. Ja o tym nie wiedziałam i tyle. No wiecie - takie rzeczy to są i tyle. Ja z tą zabitą bym sie trzymała, ale z tą drugą nie za bardzo umiałam - za bardzo jakaś taka wyluzowana, nie moje klimaty - tamta też ale akademik. Wiecie - nie ma to jak swój pokoik i swoje życie choć zajechały mnie na praktykach. Tylko wiecie - zaś za ten akademik pewnie - jakbym za darmo go miała, a przeciez to kosztowało. Bo jakbym miała za darmo - no to jeszcze choć wiecie... no ale przeciez to kosztuje i tyle. No to bilet z domu choć najlepiej swoje i tak mi sie poszło na doktorat bez ksiązki i tyle. Jedyny powod bo tak to anglistka i koniec. Z powodu braku godzin bo KSIĄŻKĘ BYM MIAŁA. Bo ta bomba to 30% mi się coś należało ale może upomnienie od kierowniczki i tyle. Takie coś? I z tego zaczęłam się uczyć angielskiego no i to tyle. Ale patrzcie - miałabym te studia z tą ksiązką, normalne i jak ja wyglądam w tej szkole jako filolog. Choć może by widziały filologa od razu? Czemu one mnie przyjęły doktorantkę z biologii? Nienormalne wszystko. Przy ilości wakatów z języka angielskiego w szkołach publicznych w roku 2000. Ja tego nigdy nie zrozumiem i za tę koleżankę z doktoratu martwą też się nie dam i tyle. I wiecie jeszcze zostaje córka katechetki - po co nauczycielka dzwoni sobie na uczelnię do dziekanatu? Rozumiecie coś z tego? Z tego nic się zrozumieć nie da. Ona miała dostać mój adres i do mnie zadzwonić albo napisać - ale problem. Poinformowana być , że robię doktorat zaoczny na katedrze xyz i to wszystko. No i ja uważam, że by napisała czy coś. Tyle. A tak? Ona wiecie wszystko co robiła robiła z myślą , że ja jestem na pierwszej katedrze. Więc wszystko jest na mnie, ale... i jeszcze ta poetka - z niej pasowało samobójstwo mi powiedzą. Ale to nie była żadna tajemnica, że się z dziećmi powiesiła. Znaczy dzieci zostały. Jak można się tym przejąć? I tyle. Można sie dowiem. Jak się jest dzieckiem nauczycielskim i biologiem tak jak trzeba. No ale to mogły mnie pociągnąć, żebym na policję poszla czy przynajmniej skargę napisały. One się śmiały i tyle. I każdy powie dobrze zrobiły - właśnie żle - taka kara za takie głupoty, przestańcie. I obydwie nie żyją. Coś miało być zrobione i tyle. Ja też to zbagatelizowałam czego żałuję bo wszystko źle z tego. Tak mi poleciała Szkocja, którą miałam i nie dostałam stałej pracy po studiach - z tego. Ja tak uważam, zdania nie zmienię i tyle. A taki wybuch wiecie koło uszu. Ja pózniej miałam problemy ze słuchem też, ale kto wie co by było gdyby nie ten sen i ten huk koło uszu CO ZROBIŁAŚ DOBREGO? i ten gość powinien siedziec - to były kleryk. Pózniej jeszcze chciał zgwałcić jedną koleżankę - także róbcie coś z takimi rzeczami. Kompletny psychol się dowiem. No wiecie - czegoś takiego nie zrobiłam nikomu. Jak on sobie to wyobrażał? Ze wszystko na mnie - jak przeżyję? Co to miało być? Nie wiem :(

witamy witamy i o zdrowie psychiczne pytamy:)

Powiem wam najgorsze w tym wszystkim okazało się ...kuratorium oświaty. Tak jakby człowiek NORMALNIE nie mógł odejść ze szkoły - zamiast pomóc mi wiecie odejść bo np. jedną już powiesiłam nauczycielkę czy w 2005 dwie idż babo z tej szkoły już i tak niczego ciekawego sobą nie prezentujesz - poszłabym na bezrobocie - rok zasiłku doktorat skończę, prawo , jakieś kursy - może i biblioteki gdzieś , może bym coś dostała to wiecie co oni zrobili? Ogrywali mi pracą w szkole gdy ja miałam proces moje własne samobójstwo. Z tego zabiłam jeszcze jednego człowieka, a nawet dwóch i dalej i jeszcze jednego człowieka w tym roku, tego doktoratu już nie skończyłam oczywiście i tyle. I jeszcze tego brata spotkałam. Ten drugi to w ogóle obcy czlowiek, a ten brat bo wybrał matkę złą oczywiście. I tyle. Miał wybrać matkę na kasę a on wybrał złą. I taką która by go kochała, a nie takie coś. Na panstwo wybrał i wiecie MOIM ZDANIEM na kościół bo wyzywał kościół u siebie od Hitlera a pózniej zaczął sie bać i szybko Polska bo tu pobożni ludzie. A czemu nie kościół? I wiecie po prostu miał tego żałować i też wszystko jest inaczej, a tak? Całe życie mi zasmolił. Najbardziej w życiu jego potrzebował - Narcyz się nazywam, ale wielkie wartości. A syfię ludziom gorzej niż najgorszy debil i tyle. Taki jestem i tyle :( No ale wiecie... te wszystkie koleżanki jego powieszone mam to mi nic nie zrobi ani on ani te jego zera z klasy. Ale musiałam go spotkać. Przez głupie kuratorium oświaty w sumie. A teraz ten drugi - to ani mój brat żaden nie jest wielki - bez matury ale wielce mi rządzić będzie bo ma kasę. Niech se poczyta raczej "Rozmnażanie się roślin" Podbielkowskiego z Polski i zostawi normalnych ludzi w spokoju. Bo wiecie - ja tak właśnie sie zastanwiałam - jak on leci? Ani kwiatem ani owocem - co on wyprawia? I pasowało mnie do kicia wsadzić za niego - no to dzięki za TAKIE COŚ i tyle :( Niech se sam idzie siedzieć - ma za co. Nic się nie stało - wiecie całe mieszkanie rozwalone, nic się nie stało - ciekawe czy ktoś zwrócił babce. Ubezpieczone było. No to niech mi nie mówią , że dla mnie coś chcieli zrobić bo poszło o ubezpieczenia. A dla mnie co chcieli zrobić? Chyba to samo. A to sie bez nich obejdę. Bez banku się nie obejdę , ale bez nich jak najbardziej wiecie. Bo moja matka najgorsza - niech się na siebie popatrzą. A ta matka tego młodszego to też środków antykoncepcyjnych nie umiała wymyślić - taka mądra. Miała se dziecko wziąć i tyle. Wielka matka. I to w zasadzie wszystko by było. Nie zarżnęła bo jej ojciec dziecka nie dał i tyle. On a ona i do widzenia. I tyle :(

Moje zdrowie psychicznie jest w niezłej normie choć nie ukrywam że trochę mi smutno i tyle. Takie zycie. Może coś dostanę wreszcie z tego psycholandu. Już tak dziś siedzę - ile to wiecie ta matka nie widziała tych rodziców. Najlepiej z nimi nie zyła - pracy nie miała, ale miała matmę. No to wykorzystywała to. Brak figur przez lesby i garnki. Ojciec w ogóle nie miał matmy i nie ma do dziś i tyle. Stąd brygidki. I zamiast coś dobrego z nich i trzymać z Kościołem bo w sumie się tak ratował w życiu to nie - to rodzina - ale jaka? A magazyn w Niemczech to trzeba mieć matmę I FIGURY, a nie moralność z pornoli przez to mam ich gdzieś i ich amerykańskie paszporty - obejdę się. Tak samo ta co zabiła tę koleżankę co mi się dziś śniła - miała się pochwalić amerykańskim paszportem i nie gadać głupot. Ja miałam być zoologiem i je obydwie smolić - co ja zrobiłam i do widzenia. Jeszcze robiłam doktorat. PO CO? Magister zoologii i wszystko gra, a tak? Na nic wiecej i tak nie miałam szans po śnie o żonie Karola Linneusza, spalonym zielniku. Może medycyna? Ale co w sumie. Na tej wsi? I tyle :(

Ona powinna siedzieć ta z tego banku za morderstwo tej drugiej, a ja jej nie znam i tyle. Jak nie mieszkała w akademiku to co mnie to obchodzi. A na praktykach mnie ONA zajechała - ksiązkę mi ona w sumie zajechała. Ślubem mnie zajechały - zdjęciami ślubnymi - to ona mnie wołała na zdjęcia i tam mi tę książkę zajechały. I miały oceny z tego? A ja co miałam? Ja sie musiałam posunąc - takie geniuszki i tyle. I ta co mi zniszczyła książkę miała chyba botanikę z tego zniszczenia bo powinna być po embriologii - jak nie była to miała botanikę ze mnie, ja musiałam się cofnąć zupełnie gdzie indziej NA MATMĘ i co dalej? I tyle. I zostawała mi tylko matma po studiach, a z rodowodem rośliny i zwierzęta miałam mieć z ksiązki. Także wiecie za zniszczone życie nie dam sie nigdy. Co je to obchodziło co ja robiłam w sredniej - jak już to od podstawówki. Do ocen mogły się posunąć choć po co im ci faceci? Ale dobra - za dobra byłam. Ale reszta? Bez przesady. A nawet te oceny - miłość i sukces naukowy - nie za dużo to? Ale je tylko można zwierzętami ograć. Co robię teraz, ale te dwie normalne juz nie żyją i tyle :(

Powiem wam z tego towarzystwa na studiach to można było jedynie z wiary katolickiej zrezygnowac i tyle. TO WSZYSTKO. No bo iśc na studia , żeby w zwierzę się zmienić. I wiecie - córka Bridget - oświadczyny, zaręczyny i ich nie ma - tam ten pierwszy rok, ale pózniej miałam być ja. Trochę słabo szła mi anatomia, a pózniej do końca mialo być dobrze i tyle. Bo żle czytałam rysunki, nie miałam książek, ale reszta to wysokie oceny - nic z tego. Zapomnijcie. No to choć żeby studia pasowały - nic z tego. No to nic i tyle :( I swoje :( W sumie? Filolog po liceum i tyle.

Na botanice systematycznej miałam być ja wiecie - ja tego nie rozumiałam co one zrobiły - a ta jedna TAKA SZMATA - wzięła i systemy miała i normalnie w szkole do dziś uczy, a mnie nikt nie chciał po mojej katedrze ale ja bym W OGÓLE niczego nie skończyła w tym towarzystwie. Bo wszyscy na mnie - no co ty zrobiłaś? Studia to akademik? A co niby? A co niby? Sami powiedzcie. Akademik i opłata za akademilk. I nic więcej. No niszczenie się i wszystkie i cyganienie. Takie coś :(

Bo powiem wam wszyscy na mnie - ale katedra. Ale co zrobić jak ta systamatyka tak pół na pół. A to coś innego - może sie wyniosę? Pracą magisterską. I tak miało być, ale zaś nie. No to nie i tyle. I wszystko byłoby OK, ale ta ksiazka i koniec :( Nie dam sie i tyle. No i to pytanie w pracy magisterskiej - choć te skałki mogły być, no ale ksiązka. Tam miałam mieć ksiązkę. Nie miałam. No to mieli coś zrobić, żeby ksiązka była. Co mi się to stało? Ksiązki nie było i tyle :(

Patrzcie BOIGRAFIA autora tej ksiązki na obronie pracy magisterskiej i mam pracę w szkole wszystko OK. JAKO FILOLOG, ale nikt by mnie nie przyjął jako doktorantki. PO CO? i tyle. I tylko tyle. Każdy miał dostać biografię autora ksiązki żeby rośliny i zwierzeta odebrać i koniec studiów. I nawet jak masz studia zajechane to wszystko by sie odebrało i koniec. I to mieli popatrzeć - a oni na mnie, że żabie głowy nie urwałam, studiów nie mam, na praktykach nie byłam - ja ich wszystkich kiedyś zabiję za krzywdę w życiu bo nie przemyślałam JEDYNIE, że mam siedzieć w 1 szkole bo tak się zmawiają , ze nie da rady po szkołach se chodzić. JEDYNY BŁAD. I to wszystko. I za to mi jeszcze też zapłacą - za urywanie głowie żaby też. Bo to jest pomysł - odebrać sobie rośliny i zwierzęta z biografii NAUKOWEJ zwłaszcza przyrodnika, nie dam się nigdy i tyle :(

Patrzcie ten łeb żaby to TYLKO żeby mi te sprzątaczki nie nasyfiły. Tylko tyle. Ale kiedys. Na ostatnim roku studiów? Coś takiego. Albo nawet w tej szkole i tyle. Bo jak urwiesz żabie łeb to sprzątaczki nic ci nie mogą zrobić. I kto wie czy ta powieszona doktorantka właśnie nie urwała zabie głowy i przyszła z powrotem uczyć. Bo ja wiem że uczyła i tyle. No a pózniej dzieci i rodzina a przynajmniej można odejśc. Ona nie doceniła że ja zmieniłam adres i tyle. I to wszystko. Coś tam takiego. Albo jeszcze jest 1 sposób jak sie pozbyć sprzątaczek WIARĄ ale to już nie napiszę. Też jest takie coś bez urwania żabie głowy. I tyle. Także teraz np. coś by było w szkole i taki sposób i nic mi nie moga zrobic. I tyle. Bo będą próbować sprzątaczki, ale rady mi nie dadzą. I bym wiedziała to i też bym mogła wiecie w tej pierwszej szkole być. DO DZIŚ. I nic - papiery dalej stara dawaj - reszta bez znaczenia. Ale to trzeba mieć wiarę? A jaką ja wiarę miałam - choć trochę miałam. Ale to głownie wiecie - z takiej wiary NORMALNEJ nie takiej jak dziś to zostawało mi odejśc ze szkoły i wyjechać bo nie ma pracy. A wyszło tak dziwnie. I w 2004 miałam skończyć, ale za słabo diabeł mi się śnił i nie umiałam. On mi się miał śnić INACZEJ po prostu. On mi się śnił na wyjazd, ale żle. On miał mi się śnić LEPIEJ, ale tak jakoś żebym poszła czyli np. że leży za mną i wbija mi nóż w plecy. TAKIE coś. A on mi się śnił STRASZNIE, ale z tego zrozumiałam, że żle jest i to wszystko. A że odejść mam - nie umiałam z tego zrozumieć tylko , że kiepsko za moją wycieczkę. Ale taki sen diabeł jako brygidka to bym coś robiła a tak? Za cięzko mi było zrezygnować z czegoś , przerwać - takie rzeczy :(

witaj Owieczko, czy mogę zadać Ci pytanie?

Owca,to prawda,że pasterz owiec się z Tobą spotyka i jest bara bara??

Napiszę wam jeszcze, ze ja bardzo dużo zawsze pisałam w siecie ale to nic nie znaczyło. Trochę w zyciu musiałam odcierpieć i odpokutować dziecko diabła. Liceum ograłam sobie tak i koniec na zawsze. Co jeszcze? Nie wiem. Wiedziałabym o brygidkach i powiedzmy na drugi dzień jestem normalna, a tak syn Poniatowskiego się za mną wlokł jak smród po gaciach bo taka prawda, w ogóle nie rozumiałam co sie ze mną stało i tyle. Takie rzeczy. A tak? Córka Bridget i całości nie ma. Po prostu byłabym po matmie, a co najmniej po polibudzie i tylko tak byłabym normalna, a tak też byłam, ale wszystko źle i taki koniec. Ta moja kolezanka córka katechetki to jest dziecko Brigdet tez. Ona mi miała powiedzieć, ze ma matkę katechetkę i to wszystko. I od niej uciekam. Nie umiałam tego wymyślić w życiu. Katedrę chyba też ode mnie odebrała i tyle. Nie umiała mnie ograć. Choć czy musiała się mną interesować? No to miały jej dać adres i ja spławić i tyle. I cudem się wyratowała, ale brygidkami sie wyratowała i może być. Zresztą te wiersze to wszystko jest myślenie brygidek więc kogo za to oskarżac? Z tego sie dobrze zarabia a całość myślenie brygidek i takie coś to jest. I ona zawsze będzie miała te wiersze i tak dalej. Może będzie się znała z tą autorką. To sa skomplikowane rzeczy - prywatne w sumie i tyle. Co ona może robić? Uczyć - tak jak uczyła. Może w czynsze też pójdzie. Wiem, że będzie na budowie w USA. U Poniatowskiego. Takie coś wiem. Że może w ogrodnictwie pracować z ogrodniczek na pewno - od moich rodziców. Cos takiego. Żabie też może zawsze urwać głowę. Niemców ma, rodowody i tak dalej. Także źle nie skończy, a całość wiecie taka zmanipulowana , dziwna. One miały mi niby dużo rzeczy powiedzieć ale to się nie da, za dużo lat. Jednak ten wybuch - tego miało nie być i tyle. I jeszcze bym była tym biologiem i fiolologiem a tak? Idżcie mi. Nawet tę ksiązkę bym wybaczyła zniszczoną, a tak niczego nie wybaczę i koniec. A jeśli coś napiszę to biografię tego przyrodnika, zeby sobie z niej odebrać rośliny i zwierzęta. Ale mnie urządzili. Bo takie rzeczy się zdarzają ale gdyby nie ten wybuch to nie byłoby najgorzej - tego mgr bym jednak miała, a tak? Ja w ogóle nie miałam tytułu. Może bez znaczenia, ale tak durnie na ten doktorat poszłam. Bo pracy nie było. A filolog? Pełno pracy bylo tylko za bardzo matmą leciałam w podstawówce - tu wszystko żle i tyle. Ale co zrobić? Z takiej rodziny byłam. I zapomniałam o tej babie w 3 klasie podstawówki powieszonej przeze mnie - choć może tak miało być bo mam czysto w tej szkole a tak idę przez życie a za mną baba z matmy powieszona w gabinecie lekarskim ...bez majtek i tyle. No wiecie - to juz lepsze to co było i tyle. No trudno - takie zycie i tyle :(

Proszę mi zadać pytanie - na nic wiecej nie czekam. Kiedy stąd pójdę nie? Ale patrzcie - doceniłabym to, że mnie chcieli POWIEDZMY zabić i te sprzątaczki też nic nie mają do powiedzenia. Zlekceważyłam je i taki koniec - smutna prawda. Tyle pracy było - ja tego nie przeżyję - spokojnie sie mogłam ustawić w 1 szkole I WSZYSTKO SMOLIĆ. jako filolog. One nawet prawa odezwać by sie nie mogły - niby mogły i na tym koniec i tyle. A co one? Na mnie. Ja im dam. I to wszystko. Takie są sprzataczki w podstawówce nawet czasem. Ograć miałam szkołe też - też nie umiałam - teraz umiem, a kiedyś? Tam miało pasować wiecie - nie na studia. Choć to też takie - komuś na studia dzwonić dla swojego zysku, a przegrała ta matka bo to była moja tragedia - przez te studia musiałam zmieniać szkoły. Nie wzięła tego pod uwagę. A w ogóle po co ona tam dzwoniła? Beznadziejna szuja i tyle. I postawiła tego syna w sytuacji nic tylko się powiesić i na mnie wszystko zwaliła. Wyobrażacie to sobie? A ja jeszcze w szkole miałam CHAJĘ że poszłam sobie na studia bez skierowania - no o to moze nie, ale już trochę kasy daj to najlepiej se idż. I poszłam. I tego nie rozumieli i po nich. Bo wiecie - to była 4 szkoła i tyle :( Bo jednak trzeba z czegoś żyć, a ile te studia kosztowały to ciekawe czy sie zapytała ta baba i kto płacił i jakby była bibliotekarką czy kurs biblioteki to by Szekspira miała normalnie - i może by zrozumiała więcej z życia, a nie wydzwaniać po cudzych studiach bo? Bo co? Bo nie wiem co - to se miała zrobić kurs biblioteki i Szekspira by miała NAWET Z SONETAMi, uczyć by jej na pewno nie kazali, wynieść by sie mogła i tak mogłaby sobie trzymać z tym durnym Korfantym, a tak co kraj to obyczaj - co mnie jej szkoła obchodzi i taki koniec? Że mi kuratorium ogrywało MOJE WŁASNE SAMOBÓJSTWO i ten uczeń by to wiedział i by sie powiesił. Akurat. Bo ja nie rozumiałam co ja w tej szkole PO TAKICH KŁOPOTACH robię. Ot Polska i tyle. No a resztę sobie sami dopowiedzcie bo niby co wam zostaje ... :( Albo nie dopwiadajcie.

Wiecie co - ten przyrodnik to jest autorytet ŚWIATOWY. I zawsze będzie sobie działał ŚWIATOWO. A ja miałam takie towarzystwo na studiach, że on był po szkole podstawowej. Bo wiecie? jak ja mogłam przegrac z takimi menelami CZASEM? Bo go zrobili po szkole podstawowej wyobraźcie sobie. Przecież on miał studia na 3 uniwersytetach - w Wiedniu sie uczył. we Lwowie - takie downy wiecie. Niech urywają te głowy żabom bo niczego wiecej sobą nie prezentują. Dlatego taka ksiązka, a ja powinnam mieć i tak inną bo z innego państwa i też się nie dam bo lecę matmą - ale uczelnia - rzeczywiście z takiego gościa zrobić kogoś po podstawówce. Niezłe. A jednak dobrze wybrałam szkoły - jeszcze po liceum i tyle. A jednak miał światowy poziom i koniec. Choć widzicie co to warte jak jesteście z wiochy. Choćbyście cały świat przenieśli to zawsze na tak DAREMNEJ zrobią was z wiochy i oleją. Niezłe :( I jeszcze urwą żabie łeb - no to tego nazwiska nie powinno tam być. Płazy świata - przecież to wszystko chyba chronione, nie? Bez przesady. Musiałabym się zainteresować jak wygląda problem płazów np. w uni europejskiej - czy są chronione. Jak są no to nie moze być tego nazwiska i urwania głowy żabie. To jest zniszczenie tego nazwiska i w takim razie ja mam tylko urwany łeb żabie - taka uczelnia, taka średnia, takie TOWARZYSTWO. I tyle starczy. A na zachodzie -ani podstawówki. Nic - matma z państwa i figury. Mój wiek? Nic się nie opłaca. A gdzie mieszkać? W aucie? i tyle :(

Najgorszym moim problemem jest jak sie wyplątać z wykształcenia na amazon.de i juz mam powiem wam - zapłacone za wielkiego przyrodnika polskiego i tyle. Bez 1 klasy SP, że NIBY mogę wrócić zbierać za ... co? Za matmę z panstwa i figury - tak pobierać kasę? Nie dadzą mi bo wartości Indian - tego przyrodnika profesora szkoda na nich. Mam innego ale to do pracy mi się przydawal, a ten co - że szkoły jego imienia to tak akurat i tyle. No i w zasadzie to by było tyle. Żeby nie było, że słusznie 3 klasy SP powiedziałam. BŁAD. Juz zniszczyli mnie w tym czasie WSZYSCY i tak do dziś. Dopiero kiedyś mi będzie dobrze - sierocie sie dowiem z Wiednia i tyle. Gdzie ten przyrodnik będzie pracował dalej? Może i na wschodzie? może jakiś opis np. Tybetu zrobić - bardzo mu pasuje i byle gdzie może być albo zmienić zawód - i rośliny opisywał i wszystko robił. Byle co może robić. Ale nie mam go i tyle. Kto go ma może z niego uczyć w szkole. Ja akurat go nie mam - mam inne nazwiska niepotrzebne w Polsce np. Karol Linneusz albo Charles Darwin - to mam. A tego akurat nie mam. i tyle. Może jest z tego Mielca? Może taki ma poziom? Nie wiadomo :(

I zobaczcie jakie to są SZMATY to towarzystwo z amazona - niech sobie wymyślą te GÓWNA Z DUPY innego profesora żeby ich nie wylali za mnie i niech sie nie zapocą wiecie nosząc te głupie niemieckie ksiazki w środku nocy. Niech się im dupy nie zapocą. Tyle mnie obchodzą ich zapite ryje. Przynajmniej mają za co pić - oby sie zachlali na śmierć. Tyle mnie te chuje i cipy obchodzą. Ja jestem tylko prostą wieśniaczką i tyle mnie to wszystko obchodzi po ZAOCZNYM doktoracie. Nieskończonym. Ani podstawówki. I tyle. Matma z państwa i figury. A że uczyłam w szkole? W Polsce wszystko jest możliwe. I tyle. Po średniej też można uczyć. W razie co maturę mam i do widzenia. I nie chcę słyszeć o zadnych studiach - tak je musiałam ratować - i tyle. Po co? Nie wiem - do USA. Dosłownie. Nigdy nic nie wiadomo. A na zachodzie? To tylko sie zapocić wiecie. I mieć ich wszystkich gdzieś. Wspomnicie kiedyś moje słowa. Bez ŻADNEJ szkoły. I koniec :( Bo tak i juz :(

No i niech sobie teraz wiecie wymyślają co robić. Chcieli być wielce sprytni to dostali w pysk . Ja też no ale... i tyle. Ja bo nie jestem obłudna. I tyle mnie to obchodzi. W końcu mam innego profesora i tyle. No to ten ode mnie i koniec. Po prostu nazwisko. A reszta niech se robi co chce. Ale mnie chuje zdechłe urządziły i tyle. Oby ich szlag trafił tam wszystkich i koniec. I baby z Wrocławia też i KONIEC. Nie dam się nikomu wiecie. Dziecko Bridget i koniec. Z takimi chujami w domku nie musiałam być - nienawidzę wszystkich i gra. Iwonki najbardziej, tego brata młodszego - i tak odpycham to gówno starszego i mam święty spokój. Jeszcze został doktor i niech sie wszyscy ode mnie odwalą. Bez żadnej szkoły jak zajechana przez matkę Afrykanka i tyle. Najwyżej pójdę grać w pornolach i koniec. Tyle mnie obchodzi cały pierdolony w dekiel zachód i jego kasa. Ale z czegoś trzeba żyć... taka prawda o życiu. JEDYNA :( ps. tak jak ja sie nie wyrażajcie to może pójdzie wam lepiej i tyle.

Dziecko Bridget może uczyć w każdej szkole - oczywiście byle jak. Tak jak ja. A co umie? Tyle co ja, nie? i tyle. Ale ma matmę i figury i jakoś leci. A ci rodzice w Polsce co mają? Nie wiem. Bo ja mam krótkie włosy, matmę i figury. A oni? Ani tyle. No ale najgorsza ja bo bez ślubu. Na szczęscie oby za rok koniec bo naprawdę nic więcej człowiekowi w życiu nie potrzeba by być normalnym CZASEM. A na pewno ŻADNEJ SZKOŁY wiecie. Roślin i zwierząt bym nie skreśliła, ale szkoły wszystkie. Zwłaszcza te, które nie chca dziecka Bridget bez studiów - bo co to te studia - no a podstawówka i gimnazjum TO SAMO i tyle :(

Prosze natychmast przetac mnie obrażac bo zgłsoze na polcije!

Wiecie niech sobie robią na tym amazonie co chcą - wszyscy postawili na SKLEP i jezyk. I jak z tego wybrnąć? Ta moja grupa. Żeby nie było, że oni ksiazki zbierają na czas - najgorsze głupki jak ja. Reszta robi skany w sklepie - żeby nic nie było na mnie. Ci rządzą - praca na komputerze w sklepie tam rządzi, a pchanie wózka to jest na kopalni, to praca dla chołoty TAM akurat w zeszłym roku tam było. Ja poszłam żeby im wszystkim DOJEBAĆ wiecie ta pracą. A oni na mnie i tyle. Ale kartki to były już na szkoleniu i tyle. Bo sobie miałam pracę zmienić i wyglądać się dowiem a nie robić z siebie ostatnie zero. Akurat ja miałam rację i tyle. Tylko miały przynieśc rozliczenia mi i TO WSZYSTKO - nie ma mnie - tyle ile się dowiem bo państwo. To jest ich urojenie. Ale mnie nie ma i koniec z państwa tez i koniec na zawsze. Chyba miałam opluć tam kogoś zeby zechceli zrozumieć, ze mam ich w dupie. To moja sprawa - nie znęcanie sie nad ludżmi bo ksiażki ich. A kogo to obchodzi? To mieli stac o ksiązki a nie o firmę - kuku na muniu mają. Taka prawda :(

Owieczka Czy ty mieszkasz z rodzicami? To moje pytanie do ciebie. I kwiatek dla ciebie:

Owieczka odpowiedz. Pytam z ciekawosci :)

Witaj Owieczko:) Jak sie miewasz? Co z praca? Szukasz czegos nowego?

postanowilem sobie zakupic KOTA:) mysle nad kolorem i rasa, podoba mi sie bialy i chcialbym by byl puszysty:) Owieczko lubisz koty? Masz jakies zwierzatko w domu?

Witaj Pasterzu Owiec i inni- dziękuję za słowa uznania - przydadzą sie takie też i tyle ja już powoli idę z kafe. Co mam robić? Czasem przyjdę w niektóre wątki, ale zasadniczo już idę - wszystko bez sensu. Czy lubię koty czy psy? Wszystkie zwierzęta. Nawet glisty lubię - znaczy akceptuję glisty chociaz pasożyty są wstrętne. Wszy też wiem co to jest. Byle co. I tyle. I żaby i ropuchy. Nie tylko - pająki, węzy, jaszczurki. Wszystko wiem co to znaczy i tyle. Kota sobie kupisz? Dobry pomysł. Popieram. A ja jeszcze chcę napisać - jestem dzieckiem BRYGIDY SZWEDZKIEJ nie brygidek. To jest róznica. Za państwo kasa mi sie należy. Wiecie moja matka się z nimi rozliczy - dobra tyle a tyle zeżarła i koniec. Rachunek dostaną. Ja nie twierdzę , ze wszystkie brygidki są wstrętne, ale unikać raczej, a w Niemczech one chyba są z polecenia rodziny królewskiej. One sie odrodziły - miały odrodzenie - kto to wie wiecie jak z tym odrodzeniem było. Chyba nadają sie do tzw. brudnej roboty i jak są to tej rodzinie królewskiej w Londynie jest dobrze, mają życie jak w Madrycie choć nie wiem czy one są w Londynie czy nie - teraz ale by sie im przydały bo powiedzą to czy tamto wiecie - Amy Winehouse ma jutro nie być i one od tego chyba były, ale te ich dzieci były gorzej niż zera i kto wie czy nie zaczęły sie z ich uczynków wieszać a one zależały całkowicie od rodziny królewskiej i przez te dzieci na drzewach miały opinię ostatnich U POLICJI i tak jakoś se poszły. W końcu kościół anglikański tam jest. I pewnie nigdy nie pojmowały czemu one Rzymu nie miały w tym Londynie - z takimi szujami szans nie miały. A ci wiecie robili DOKŁADNIE to co one po cichu, a wszystko było na nie. A te skąd mialy takie uczynki? Z tej rodziny moim zdaniem - zrobiło sie błedne koło i jak ta moja matka przepadła w zakonie w Niemczech - zaraz był telefon do rodziny królewskiej czy cos - czy to przypadkiem nie jakaś tam cos tam - albo tego księdza od brygidek - przynajmniej tego księdza mieli i tyle. Wszystko tam wiedzieli, Niemcami żyli - oni są niepokalanie poczęci - kurde świństwo na świństwie - oni są IDEALNI. Jak to możliwie? Wszystko ograne imperium królowej Wiktorii i tymi brygidkami w Niemczech , stąd ta zjawa Elzbiety I - Elzbiety I oni by chcieli. jej noga w Niemczech nie postanie i tyle. Rodowody ma od Boga - po co jej niemieckie rodowody po 2 wojnach światowych i tyle. A Niemcy pójdą od zwierząt jak coś chcą na wschodzie - reszta to samo. Tu mają tylko wysokie, a przemieszczać się na wschód wszystko od zwierząt - przez Egipt muszą iść i tyle i tak do USA kiedyś. Wstęp inaczej zamknięty i koniec. A Polska to samo i tyle. Nie ma - co oni to robili że ta Polska powstała ci Niemcy to nie wiem. Chiny zapomniały co wymyślili. Nie umieli sie ochrzcić. Wszyscy na Żydów i zrobił sie miszmasz ale te Chiny i tak były najmądrzejsze chociaż tyle ile. Najmądrzejszy był Bóg oczywiście ale na to nikt normalny nie ma szans i to w zasadzie tyle. Co wiecej napisać, nie?

Mysle, ze bialy puszysty bylby najlepszy:) Zastanawiam sie nad imieniem:) Masz jakies pomysly?

Owieczko a jakiej specjalizacji jest Twoj narzeczony, pochwal sie:) moji rodzice tez byli lekarzami :)

O KUCHNIA:)

Tu jeszcze chcę napisac, że nie mam zwierzątka w domu bo nie mam za co żyć, a co dopiero zwierzątko wiesz. A pracy szukam, ale POWOLI bo sie BOJE jechać. Ja sie bać miałam. Boję sie tego w tej 2 pracy - tego niby tam brata , to jest takie dno, że sie opisac nie da i tyle. Poza tym jak tu nikt mnie nie chce. Ale trochę by mi mogli dać zarobić. Nic bym przeciw nie miała. On jest taki mściwy strasznie. A te koleżanki z tej jego klasy - takie zera jak i on. Ta Afrykanka to wszystko wiem jak było. On jeszcze wierzy w zombie. Z tym zombie on na mnie jest dziecko Brygidy też za zielnik, że sie nie chcę poddawać , że mieli rację ze to spalili. Gdzie tam - mieli zostawić na strychu, uszanować czyjąś pracę. Może akurat coś z tego będzie. I są żle bo musieliby mu coś dawać temu bratu za ten zielnik w tej Anglii. Co? No nie wiem. Czy w telewizji? Nie wiem. Ale jakieś stypendium mu sie na pewno należało. W Anglii sie dowiem? No wiecie co o tym sądzić? W Anglii i do Kanady. Tak mógł sobie próbowac. Jakiś zawód, ale jaki - ciężko coś wymyślić. Może mieli powiedzieć po prostu prawdę, że ojciec był bez pieniędzy i sie powiesił i tyle. A on tak chyba był oddany na pieniądze? Nie wiem. Trudno mi powiedzieć. Ta matka na pewno takiej wersji nie przewidywała, ale matmy nie miał. I wiecie ta babcia się powiesiła, żeby NIC NIE BYŁO NA NIĄ. Tak w ogóle miał matmę - z państwa i figury sie dowiem nie to co ja - to co dalej to jego sprawa. No powoli, powoli - nie żyje kobieta, nie żyje dziecko - jego sprawa. Na tym nie mogło sie skończyć? Przecież on ma tyle ludzi na sumieniu, że jak żyć i tyle? To nie jest takie proste. Ojca też przecież nie miał. Jeszcze popowieszał tych swoich. Ja to tak pół na pół choć na rodziców tu też wszystko zwalę. Znaczy wiecie - co ja mogłam za to, że w wieku 8 lat jakaś nauczycielka sie przeze mnie powiesiła. Żebym jeszcze WTEDY była tym dzieckiem Brygidy. A tak? I patrzcie - cały czas mogli przyjechać i wziąć mnie do tych pornoli, ale wszyscy sie modlili i nie. Bo ten rzymski rodowód był, ale jakiś taki. Za włosy. Teraz go nie mam jestem dzieckiem Brygidy i na te zera. Nic już nie wskórają u mnie i tyle. Mogą dostać nóz w plecy - pięknym za nadobne i tyle. Oni mają takie same metody. Bo taka miałam być i bym coś osiągnęła, ale matka - szkoda matmy na tę szkołe i mną piperznęła, ale tak leciałam od dziecka , że jedyne na co miały szanse normalnie to wpierdol w ryj i dupę i z przodu też - wygolone czy nie. No i mi dały spokój bo sie bały. I tyle. I ten ojciec też sie mnie bał i tyle. Bym uciekła, problemy. Takie rzeczy. Ale chcieć to mnie nikt nie chciał. Jak dziś. Ale jakoś do przodu i tyle :(