Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ladniejsza przede wszystkim

jak sobie poradzić z antypatią do siostry męża?

Polecane posty

Gość ladniejsza przede wszystkim

nie lubię jej, nie lubiłam i nie ma takiej siły, żebym ją polubiła od samego jej widoku mi niedobrze a czeka mnie kolejne rodzinne spotkanie, przymusowe też z nią bo jako stara baba ciągle jest utrzymywana przez rodziców, więc odwiedzając teściów, odwiedzam też ją mąż jest bardzo rodzinny, więc nie wchodzę w konflikt, nie chcę się tam w ogóle nie pokazywać, ale czasami ledwo wytrzymuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakadu daje czadu
wszyscy żyją w miłości i uwielbieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyny sposób
Masz tylko jedyny sposób.........polubić siostrę męża wydaje ci sie to absurdalne i niemozliwe? A przeciez tylko zblizając sie duchowo do niej, otwierając się i okazując przyjaźń...wywołasz odpowiedź przyjaźni i życzliwości z jej strony....jest to realne...wiec bez uprzedzeń i złych fluidów...postaraj się Siostra męża jest do niego podobna , i nieodłączna w pewnym sensie, jeśli go kochasz to znajdziesz możliwośc na polubienie jego siostry (ta sama krew) Jeśli jestes zawziętą egoistką i wredną baba ....to ci się nie uda. Antypatia o jakiej piszesz jest typową cechą żon których mężowie mają siostry, to taki atawizm, działa też w drugą stronę. Widocznie masz w sobie cechy atawistyczne rozwinięte w dużym stopniu, i stąd twoja niechęć. Możesz jeszcze wejśc na drogę utrwalonej niechęci do siostry męża , ale na tym nie wyjdziesz dobrze ani TY ani twoje małżeństwo. Przemyśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakadu daje czadu
próbowałam polubić, ale to niemożliwe na szczęście nie są do siebie podobni, mąż jest zupełnie inny, zresztą jego druga siostra jest bardzo fajnym człowiekiem mogę ją tolerować jako tako, ale jej nie polubię, próbowałam, ale nie mogę, nie umiem, może i jestem potworem,ale nie umiem rodzina się oswoiła z jej paskudnym charakterem, a ja nie mogę, bo akurat jest ucieleśnieniem wszystkich wad ludzkich, jakie mnie odpychają od ludzi chciałabym tylko poznać metody innych osób na przetrwanie koniecznych wizyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko jestes zalosna
pewnie jest od ciebie ladniejsza i zazdrosc przez ciebie przemawia ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czang
poczytaj gdzie ja sie wpisywalem. siostry leca na swoich braci , ja rucham swoja siostre od 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czang
wpisz w wyszukiwarke kafe chang lub czang.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Armataaaaa
wiesz jak ja poznalam swoja szwagierke to tez za soba nie przepadalysmy. ona wydawala mi sie butna, krzykliwa, dziwna chlopo-baba. ja wydawalam sie jej dzieciakiem, debilem, kretynem bo lubialam zartowac i sie smiac. dzis sie bardzo dobrze dogadujemy, traktujemy jak siostry mimo iz ona nie akceptuje w 100% moich dziwactw a ja jej, to mimo to, jak sie znajdzie gdzies wspolny jezyk to sie da rade dogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×