Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cytrynowa_herbata

Nie potrafię odnaleźć się na studiach

Polecane posty

Gość cytrynowa_herbata

Witam. Mam ogromny problem i mam nadzieję, że ktoś mi pomoże, doradzi lub cokolwiek. Otóż na początku miesiąca rozpoczęłam studia dziennie. Zmusiło mnie to do przeprowadzki. Mimo że nie znałam nowego miasta, myślałam, że z czasem się przyzwyczaję. Teraz jednak widzę, że z każdym dniem jest coraz gorzej. Nie potrafię odnaleźć się w nowej grupie, nie ma tam nawet jednej osoby, z którą mogłabym znaleźć wspólny język. Mieszkam w pokoju z dwiema współlokatorkami. Jedna jest na V roku i ciągle się uczy,drugiej cały czas nie ma w domu. Nie mam nawet z kim porozmawiać. Poza tym zaczynam mieć depresję, coraz bardziej tęsknię na domem. Czy ktoś był w podobnej sytuacji. Sądzicie, że powinnam zostać i to przetrzymać czy może wracać, bo po prostu to nie moje miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czym się dokładniej interesuje
sz? jesteś wierząca? w jakim mieście dokładnie jesteś? może warto byłoby poszukać jakiegoś wieczornego kursu czy koła zainteresowań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrynowa_herbata
Nie mam jakichś szczególnych zainteresowań. Lubię poczytać książki, poimprezować. Problem w tym, że w moim rodzinnym mieście zawsze mogłam z kimś gdzieś pójść a tutaj jestem zupełnie sama. Jestem wierząca, ale raczej nie lubię "imprez dla młodzieży" w kościele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czym się dokładniej interesuje
hm....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czym się dokładniej interesuje
powiem Ci tak jak pewna małpa Timonowi "patrz głębiej" : D może rozwiń wici po prostu, niekoniecznie z tymi "super znajomymi" jest fajnie, ale może być fajniej ze znajomymi znajomych znajomej tamtej od Tomasza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrynowa_herbata
problem w tym że tutaj nie mam ŻADNYCH znajomych. I to nie jest tak, że nie próbowałam się z nikim zapoznać czy coś. Po prostu czuję, że nie pasuję do ludzi z grupy, a innych potencjalnych znajomych prawie nie spotykam. Nie chcę nigdzie wychodzić sama, więc spędzam czas pomiędzy pokojem a uczelnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sała cena prądu
no tak to jest. dziewczyna może wyjechać ze wsi ale wieś z dziewczyny nigdy nie wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrynowa_herbata
Ale ja nie jestem ze wsi... Co nie zmienia faktu żebym uważała to za powód do wstydu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czym się dokładniej interesuje
to jest właśnie ta polska mentalność "nie wyjde sama", bo przecież nie można... nie obawiaj sie niczego, jesli wyjdziesz do klubu studenckiego sami sie odzywaja i rozmawiaja ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×