Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rafał L.

Nie wiem jaki dać tytuł.

Polecane posty

Gość Rafał L.

Jak nie chcecie, to nie musicie tego czytać, po prostu muszę gdzieś to z siebie wyrzucić. Psycholog nie potrafi mi pomóc, zresztą... Jak ma mi pomóc skoro nie straciła męża?. 4 miesiące i 17 dni odkąd moja żona nie żyję. 4 miesiące i 17 dni od kiedy zostałem sam z dwóją dzieci. 4 miesiące i 17 dni a ja nadal nie potrafię się pozbierać. Wiem jednak, że muszę. Mam dzieci, firmę, dom. Muszę o to zadbać. Żona była moją pierwszą miłością, ona dawała mi motywację do działania a teraz?. Teraz nie mam dla kogo się starać. Kocham dzieci, bardzo je kocham ale czy będę potrafił dać im miłość za dwoje? Kilka dni temu, moja córka wykrzyczała mi, że to mnie Bóg powinien zabrać do siebie, bo ona kocha bardziej matkę. Wcięło mnie. Fakt. Nie byłem najlepszym ojcem. Ciągle praca i praca. Ale przecież ja to wszystko robiłem dla nas. Staram się spędzać z nimi cały mój czas, dużo rozmawiamy, zbliżyliśmy się ale jakim kosztem?. Wiem jednak, że muszę się podnieść. Mam dla kogo żyć. Ale nie potrafię zająć się tak domem i dziećmi, jak żona. Podczas ostatniego okresu, teściowa miała pod opieką dzieci, nie chce jej obciążać opieką nad nimi ale ktoś musi zarabiać na dom, mam przecież zobowiązania w firmie. Córka chodzi do szkoły a co z małym?. Jakaś niańka czy przedszkole? Potrafię sam zając się domem ale na dłuższą metę nie dam rady połączyć wszystkiego... Nie wiem. Nic nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherlloczka
Kłamiesz, psycholog nie musi przeżyć na swojej skórze wszystkiego, zeby móc pomóc . Nie wymyślaj takich historii, bo jeszcze ci sie zdarzą, wywołasz wolka z lasu, kiedyś sie spełni. Daj tytuł: Jestem osłem i sie nudzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trędupęotretuar
Współczuję. Dziecko młodsze - do przedszkola, to najlepsze rozwiązanie, chociaż upierdliwe z powodu podwyżki świadczeń godzinowych przedszkoli. Starsze, samo da radę. A jeśli ta metoda zawiedzie, to poszukaj jakiejś niani na pełen etat, która zrobi im papu i będzie zajmowała się nimi do Twojego powrotu z pracy. Weź nianię z ogłoszeń ale tylko panie, które są na emerytce bo takie dadzą im dużo serca - swoje już odchowały i często czują się samotnie. Chłopie, wiem, co czujesz, ale przecież życie toczy się dalej i wierzę, że dasz radę wszystko udźwignąć mimo ogromnego bólu po stracie żony. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherlloczka
trę dupę :-) piękny nick ale współczucie marnujesz na prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trędupęotretuar
Jeśli nawet to prowo, to może ktoś przeczyta, kto ma podobny problem.:P A co, sama to prowo napisałaś ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lizanelfall
Zmień psychologa. Trafisz w końcu na odpowiedniego, który Ci pomoże. Jeśli teściowa się na to godzi- korzystaj jak najdłużej z jej pomocy. Jak już staniesz psychicznie na nogi- zainteresuj się przedszkolami, szkołami, niańkami, osobami, które mogłyby odebrać dzici z tych instytucji. Zdaję sobie sprawę, że nie jest Ci lekko, ale Twoje dzieci muszą mieć teraz w Tobie potężne oparcie. Bądź dla nich dyspozycyjny- dużo rozmawiaj, zajmuj ich czas, dawaj obowiązki. Po prostu bądź dla nich. Trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znajoma;)
Wiele kobiet zostaje w takiej samej sytuacji jak Ty -czyli samotnie wychowuja dwoje dzieci.Nie lam sie jestes dobrym rodzicem-zapewniasz im byt ciezka praca ale.....nigdy przenigdy nie zapominaj o takiej sprawie jak rozmowa.przytulenie,pocieszenie ...musisz starac sie choc pogodzic uwage dzieci i prace...wiem latwiej sie mowi trudniej robi-DZIECI bardzo Cie teraz potrzebuja...mysle,ze Ty ich takze:)Dasz rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×